060 

po polsku


Wstecz / Spis tre¶ci / Dalej
ROZDZIA£ XX: TRISZNA PRZYCZYN¡ REINKARNACJI
Zakoñczyli¶my nasze studium o naturze, funkcjach, wzro¶cie i rozwoju cia³a przyczynowego, to znaczy o tym, co mo¿na nazwaæ formaln± stron± ego; musimy siê teraz zapoznaæ z samym ego jako ¶wiadom±, dzia³aj±c± istot±.
W tym rozdziale rozpoczniemy studiowanie ego, bior±c pod uwagê jego stosunek do osobowo¶ci; bêdzie to w praktyce dotyczyæ dynamicznej strony reinkarnacji. Pierwsz± czê¶ci± naszego tematu bêdzie triszna – pragnienie, które jest pierwsz± przyczyn±, dla której ego d±¿y do reinkarnacji. W nastêpnym rozdziale zajmiemy siê dok³adnie formaln± stron± reinkarnacji, to znaczy jej mechanizmem, a potem innymi aspektami postawy ego wobec osobowo¶ci. Nastêpnie przejdziemy do zapoznania siê z ¿yciem ego w jego w³asnej sferze. Na koniec poznamy o tyle, o ile pozwoli nam nasz materia³, stosunek ego do monady.
Pierwotn± i istotn± przyczyn± reinkarnacji jest wola kosmiczna, która dzia³a na ego, uobecniaj±c siê w nim jako pragnienie przejawiania siê. Poddaj±c siê temu pos³usznie, ego na¶laduje dzia³anie Logosa zstêpuj±c w ni¿sze sfery.
W sanskrycie pragnienie to znane jest jako triszna, a w jêzyku palijskim jako taaha. Jest to ¶lepe pragnienie przejawionego ¿ycia, pragnienie znalezienia jakiej¶ dziedziny, gdzie by ego mog³o:
1. Przejawiæ siebie.
2. Otrzymywaæ takie wra¿enia i oddzia³ywanie z zewn±trz, które by mu pozwoli³y byæ ¶wiadomym ¿ycia, mieæ poczucie, ¿e ¿yje.
Nie jest to pragnienie ¿ycia w zwyk³ym znaczeniu tego s³owa, lecz raczej pragnienie doskonalszego przejawiania siê, pe³niejszego ¿ycia oraz dzia³ania; pragnienie takiej pe³ni ¶wiadomo¶ci, która oznacza zdolno¶æ reagowania na wszelkie mo¿liwe wibracje otoczenia w ka¿dej sferze, tak aby ego mog³o osi±gn±æ doskona³o¶æ wspó³czucia, to znaczy czucia razem.
Jak zobaczymy to pó¼niej dok³adniej, ego w swej sferze jest dalekie od pe³ni ¶wiadomo¶ci, ale ta posiadana przez nie daje mu uczucie wielkiej przyjemno¶ci i budzi w nim rodzaj g³odu pe³niejszego urzeczywistnienia. W istocie rzeczy ten g³ód odczuwany przez ego kryje siê za wielkim pêdem ¶wiata do pe³ni ¿ycia.
Nie ma zewnêtrznego nacisku, który by zmusza³ cz³owieka do inkarnacji; przychodzi na ¶wiat, poniewa¿ chce przyj¶æ. Gdyby ego nie chcia³o powróciæ, nie wraca³oby; dopóki jednak istnieje w nim pragnienie czegokolwiek, co by mu ten ¶wiat móg³ daæ, bêdzie chcia³o wracaæ. Tak wiêc ego nie jest zmuszane wbrew swej woli do powracania na ten ¶wiat pe³en trosk, lecz sprowadza go jego w³asny intensywny g³ód.
Mo¿emy siê tu pos³u¿yæ analogi± do fizycznego cia³a. Gdy spo¿yty pokarm jest ju¿ ca³kowicie przyswojony, cia³o pragnie nowego po¿ywienia i jest g³odne. Nikt nie zmusza cz³owieka do jedzenia; je, gdy¿ tego pragnie. Podobnie dopóki cz³owiek jest niedoskona³y, dopóki nie przyswoi sobie wszystkiego, co mu ten ¶wiat daæ mo¿e i nie zu¿ytkuje tego w pe³ni, tak aby ju¿ niczego wiêcej z niego nie pragn±³, dopóty bêdzie powraca³ i rodzi³ siê na nowo.
Trisznê mo¿na pojmowaæ jako jeden z wielu sposobów przejawiania siê powszechnego prawa okresowo¶ci. W filozofii ezoterycznej uznaje siê, ¿e prawo to mo¿na rozci±gn±æ na wy³anianie siê i wch³anianie wszech¶wiata, na noce i dnie Brahmy, na wydech i wdech Wielkiego Oddechu.
Dlatego Hindusi wykazywali impuls do przejawiania siê w postaci Boga Pragnienia. Karna, w Rig Vedzin (K, 129) jest personifikacj± uczucia, które sk³ania i prowadzi do stworzenia. By³ to pierwszy ruch, który pobudzi³ do stwarzania JEDYNE, po jego przejawieniu siê z czysto abstrakcyjnego pierwiastka. Najpierw obudzi³o siê w nim pragnienie, które by³o pierwotnym zarodkiem umys³u i które, jak odkryli mêdrcy swym badawczym intelektem, jest wêz³em ³±cz±cym Istotê z Nie-lstot± (Doktryna tajemna, II).
Karna (pragnienie) jest w istocie swej d±¿eniem do aktywnego czuj±cego istnienia, istnienia pe³nego ¿ywych wra¿eñ, k³êbi±cych siê niepokojów namiêtnego ¿ycia.
Gdy inteligencja duchowa styka siê z tym pragnieniem wra¿eñ, wówczas pierwsze jej dzia³anie polega na jego wzmocnieniu. Z w³asnej swej tre¶ci nape³nili [to znaczy wzmocnili] karne. Tak to Rama, zarówno w stosunku do jednostki, jak i kosmosu, staje siê pierwotn± przyczyn± reinkarnacji i jako Pragnienie ró¿nicuje siê na mniejsze pragnienia, które przywi±zuj± my¶liciela do ziemi i wci±¿ co pewien czas sprowadzaj± go tu z powrotem, aby siê na nowo narodzi³. W hinduskich i buddyjskich pismach ¶wiêtych ta prawda jest czêsto wyra¿ana.
Dopóki nie urzeczywistni siê Brahman, musi byæ zawsze triszna. Gdy cz³owiek przyswoi³ sobie wszystko, co osi±gn±³, i gdy sta³o siê to czê¶ci± jego istoty, wówczas budzi siê triszna i pobudza go do szukania nowych do¶wiadczeñ.
Z pocz±tku jest to pragnienie zewnêtrznych do¶wiadczeñ i zazwyczaj w tym znaczeniu u¿ywa siê terminu triszna. Istnieje jednak inne silniejsze pragnienie, które dobrze wyra¿one jest w zdaniu: Dusza moja g³odna jest Boga, zaiste ¿ywego Boga. Jest to pragnienie cz±stki d±¿±cej do odnalezienia ca³o¶ci, do której sama nale¿y. Je¶li pomy¶limy, ¿e cz±stka wy³ania siê z ca³o¶ci, lecz nigdy nie zatraca z ni± zwi±zku, wtedy zawsze istnieæ bêdzie si³a przyci±gaj±ca, staraj±ca siê sprowadziæ tê cz±stkê z powrotem. Duch, bêd±cy boskim, nie mo¿e znale¼æ sobie trwa³ego zadowolenia poza bóstwem. To niezadowolenie, to pragnienie szukania jest ¼ród³em triszny i ono wyprowadza cz³owieka z dewakanu i z wszelkich warunków, dopóki nie zostanie osi±gniêty cel poszukiwañ.
Cz³owiek ma mo¿liwo¶æ osi±gniêcia czego¶, co stanowi ni¿szy rodzaj mokszy – czasowe wyzwolenie od konieczno¶ci reinkarnacji. Tak na przyk³ad, niektórzy mniej rozwiniêci jogowie w Indiach ¶wiadomie zabijaj± w sobie wszelkie pragnienia nale¿±ce do tego ¶wiata. Rozumiej±c, ¿e jest on przemijaj±cy i ¿e nie warto zbyt troszczyæ siê o pozostawanie w nim, zw³aszcza je¶li powodowa³ du¿o cierpienia lub rozczarowania, cz³owiek osi±ga tak± formê yairagyi (nieprzywi±zywania), któr± nazywa siê technicznie yairagy± pal±cego siê gruntu; rrte prowadzi to do pe³ni wyzwolenia, ale przynosi czê¶ciowe.
Jak to stwierdza jedna z upaniszad, cz³owiek rodzi siê w ¶wiecie, do którego prowadz± go jego pragnienia. Wobec tego, gdy zabi³ w sobie wszelkie pragnienie wi±¿±ce go z tym ¶wiatem, odchodzi od niego i nie rodzi siê w nim powtórnie. Dostaje siê wtedy do ¶wiata loka, który nie jest trwa³y, ale mo¿e w nim pozostawaæ przez d³ugie wieki. Istnieje pewna liczba takich ¶wiatów, zwi±zanych bardzo czêsto z kultem jakiej¶ szczególnej postaci Boga, zwi±zanej na przyk³ad ze szczególnymi formami medytacji, a cz³owiek mo¿e wej¶æ do jednego z nich i pozostawaæ w nim przez nieokre¶lony czas. U osób, które oddawa³y siê medytacji, pragnienie zwraca siê ca³kowicie do ich przedmiotu; wobec tego przebywaj± w ¶wiecie mentalnym, dok±d zaprowadzi³y ich w³asne pragnienia.
Chocia¿ ludzie ci wydostali siê z trosk tego ¶wiata, to jednak w koñcu wróc± do niego, je¶li bêdzie jeszcze istnia³, albo do podobnego ¶wiata, gdzie bêd± mogli podj±æ sw± ewolucjê w punkcie, w którym j± przerwali. Troski i k³opoty zostaj± zatem tylko od³o¿one i dlatego nie wydaje siê, aby warto by³o kierowaæ siê tym wzorem.
Poniewa¿ istnieje mo¿liwo¶æ “zabicia" pragnienia, okultystyczni nauczyciele doradzaj± raczej jego przemianê. To, co zostanie zabite, od¿yje z powrotem; to co zostanie przemienione, przeobra¿one, jest na zawsze. Cz³owiek, który bêd±c w bardzo niedoskona³ych warunkach ewolucji zabija swe pragnienie, zabija zarazem wszelk± mo¿liwo¶æ wy¿szej ewolucji, poniewa¿ nie ma nic do przeobra¿enia. Na czas obecnego ¿ycia pragnienie jest w nim martwe, a to znaczy, ¿e na razie jest w nim zabite wszelkie wy¿sze ¿ycie uczuciowe i umys³owe.
Fa³szywa vairagya jest odpychaniem od ni¿szego, spowodowanym przez rozczarowanie, k³opoty lub znu¿enie; prawdziwa obojêtno¶æ na ni¿sze rzeczy rodzi siê z pragnienia wy¿szego ¿ycia i przynosi ca³kiem odmienny rezultat.
W G³osie milczenia powiada siê, ¿e dusza pragnie: celów, które poci±gaj± j± wzwy¿; przez zabicie pragnienia cz³owiek odcina siê tylko chwilowo od smaku ¿ycia; smak ten pozostaje nadal utajony i we w³a¶ciwym czasie od¿yje.
Je¶li cz³owiek, który zabi³ pragnienie w opisany wy¿ej sposób, jest osob± ca³kiem przeciêtn±, bez jakichkolwiek szczególnych intelektualnych lub moralnych w³asno¶ci, to pozostanie – jak powiedzieli¶my – z dala od tego ¶wiata zupe³nie szczê¶liwy, ale nie przynosz±c ¿adnego po¿ytku ani sobie, ani nikomu innemu.
Z drugiej strony, je¶li cz³owiek posun±³ siê znacznie na ¶cie¿ce, móg³ osi±gn±æ taki stopieñ w medytacji, na którym jego umys³owe zdolno¶ci maj± bardzo du¿± warto¶æ. Mo¿e nawet nie¶wiadomie oddzia³ywaæ na ¶wiat i w ten sposób przyczyniæ siê do wielkiego strumienia umys³owej i duchowej energii, z którego czerpi± Mistrzowie w Swej pracy dla ¶wiata. Jest to zbiornik nape³niany energi± duchow± przez Nirmanakayów (zob. Cia³o mentalne).
Taki cz³owiek, pe³en chêci s³u¿enia, przejdzie do ¶wiata, by nadal pracowaæ. Bêdzie to ¶wiat na poziomie cia³a przyczynowego, gdzie ma mo¿no¶æ s³u¿enia dos³ownie przez wieki, wydaj±c z siebie strumieñ skoncentrowanej my¶li, by pomagaæ innym i wype³niaæ zbiornik duchowej mocy.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • pajaa1981.pev.pl