713 

po polsku


/
/






Rozdzia³ 10
JEDYNY SPOSÓB NA TO, BY POWA¯NE BADANIE ZJAWISK
PARANORMALNYCH ZOSTA£O UZNANE ZA UZASADNIONE
Je¶li zjawiska paranormalne maj± kiedykolwiek staæ siê przedmiotem
uniwersyteckich wyk³adów, powa¿na, naukowa dyskusja na ich
temat musi w jaki¶ sposób szybko wyzwoliæ je z pêt dobrze
znanej, prowadzonej od lat polemiki, któr± okre¶laj±
zadawnione konwencje, o jakich by³a tu ju¿ wielokrotnie mowa. Trzeba
rozwa¿yæ alternatywne perspektywy, sformu³owaæ w koñcu nie zadawane
nigdy dot±d pytania, odwo³uj±c siê do nowej, poszerzonej psychologii
zjawisk paranormalnych.
Zadaniem radosnego paranormalizmu jest wziêcie pod uwagê i
rozwa¿enie tych zaniedbywanych dot±d punktów widzenia oraz
podjêcie badañ maj±cych na celu okre¶lenie, co nowego i po¿ytecznego
mog± nam one zaoferowaæ.
Kto reprezentuje niektóre z owych punktów widzenia?
Cz³onkowie klubu bohaterów
Klub bohaterów zjawisk paranormalnych jest organizacj±,
która wyró¿nia siê tym, i¿ przywi±zuje wyj±tkow± uwagê
do rzekomo paranormalnych do¶wiadczeñ lub w³a¶ciwo¶ci jakiej¶
szanowanej, bohaterskiej postaci z przesz³o¶ci, lub te¿ skupia swoje
zainteresowanie wokó³ teorii oraz idei dotycz±cych zjawisk
paranormalnych, jakie wyznawa³ ten bohater. Cz³onkowie tego klubu
czerpi± wielk± przyjemno¶æ z wys³uchiwania wci±¿ na nowo opowie¶ci o
¿yciu bohatera, opowiadania anegdot na temat paranormalnych cudów,
których ów bohater mia³ jakoby sam dokonaæ lub
wyja¶niæ. Niektórzy cz³onkowie takich klubów maj±
sk³onno¶æ do wysuwania podejrzeñ wobec paranormalnych talentów
czy zjawisk innych ni¿ te oficjalnie przypisywane ich bohaterowi czy
te¿ akceptowane przez ich idola. Kluby bohaterów gromadz±
wszelkie dokumenty na temat swoich idoli, przechowuj± zbiory ich
pism, a tak¿e staraj± siê o kultywowanie pamiêci o nich. W miarê
up³ywu czasu organizacje te mog± zacz±æ nabieraæ pewnego religijnego
charakteru.
Tak sta³o siê przyk³ad z ruchami powsta³ymi wokó³ Sai Baby
i Paramahansy Yoganandy. Obaj dokonywali podobno paranormalnych
wyczynów oraz czerpali wiedzê ze ¼róde³ innych ni¿
normalne. Wokó³ uznania ich dokonañ i wgl±dów powsta³y
ruchy duchowe, dla których stali siê oni centralnymi
postaciami.
Podobne ze swojej natury, chocia¿ nieco bardziej ¶wieckie w
charakterze, s± organizacje powsta³e wokó³ Edgara Cayce'a i
C.G. Junga, je¶li chodzi za¶ o czasy nam wspó³czesne, to warto
zauwa¿yæ, ¿e na ca³ym ¶wiecie powsta³o ju¿ ponad dwie¶cie grup
dyskusyjnych stawiaj±cych sobie za cel zg³êbianie pism wspomnianego
ju¿ wy¿ej Neale'a Donalda Walscha, który twierdzi, ¿e w 1992
roku mia³ jednoznacznie paranormalne prze¿ycie polegaj±ce na
bezpo¶redniej rozmowie z Bogiem. Cz³onkowie wszystkich tych grup s±
potencjalnymi zwolennikami zjawisk paranormalnych.
Tymczasem potencjalni przeciwnicy zjawisk paranormalnych skupiaj±
siê w ruchu o nastawieniu sceptycznym zwi±zanym z osob± Houdiniego. Z
kolei ruch, który powsta³ dawno temu w celu propagowania
wiedzy na temat paranormalnych dokonañ Emmanuela Swedenborga, ma ju¿
dzi¶ formalnie status religii.
Dysfunkcyjna niewiara wystêpuje czêsto po¶ród cz³onków
owych klubów bohaterów, tak wiêc w tym sensie nie
wnosz± oni nic nowego do badañ zjawisk paranormalnych. Na podstawie
w³asnego, d³ugiego do¶wiadczenia mogê jednak za¶wiadczyæ, ¿e
cz³onkowie grup, o których mówi³em, s± niezwykle mi³ymi
lud¼mi. Nale¿y ich pochwaliæ za wielk± przychylno¶æ w dostarczaniu
archiwalnych materia³ów na temat swoich idoli oraz za
stworzenie forum dla publicznej dyskusji.
Odwa¿ni psychoterapeuci
Rado¶ni badacze zjawisk paranormalnych mog± utworzyæ wspólny
front z odwa¿nymi psychoterapeutami, którzy odrzucaj±
ortodoksyjne pogl±dy i akceptuj± fakt, ¿e posiadanie paranormalnych i
duchowych do¶wiadczeñ jest czym¶ wa¿nym i znacz±cym w¿yciu cz³owieka.
Chocia¿ tego rodzaju terapeuci unikaj± b³êdu uto¿samiania
paranormalno¶ci z nienormalno¶ci±, uwa¿aj±, ¿e osoby maj±ce
paranormalne lub duchowe do¶wiadczenia mog± skorzystaæ z ich fachowej
porady – zarówno po to, by pomóc im w pe³nym
zintegrowaniu swoich prze¿yæ, jak i po to, by udzieliæ im wsparcia
wtedy, gdy ucz± siê oni radziæ sobie ze ¶mieszno¶ci±, jak± wywo³uj±
czasami ich do¶wiadczenia u nie poinformowanych osób
postronnych.
Radosny paranormalizm akceptuje takie podej¶cie, pod warunkiem
jednak, ¿e tak¿e sam± pschychoterapiê rozumie siê jako dzia³alno¶æ
peryferyjnie periparanormaln±. Podobnie jak to siê ma w przypadku
zjawisk paranormalnych, brak jest bowiem solidnych dowodów
naukowych ¶wiadcz±cych o skuteczno¶ci psychoterapii. Pewne zagadkowe,
niezwyk³e stany ¶wiadomo¶ci – dysocjacji osobowo¶ci, stany
hipnotyczne, a nawet niektóre rodzaje stanów
delirycznych – przynale¿± w równym stopniu do dziedziny
badañ zjawisk paranormalnych jak do dziedziny badañ
psychoterapeutycznych. Zjawiska paranormalne i psychoterapia maj±
wspóln± historiê, co widaæ na przyk³adzie tak staro¿ytnych
koncepcji jak wró¿biarstwo, które uwa¿ano kiedy¶ za
rodzaj zaburzeñ psychicznych, a tak¿e jeden ze sposobów
przewidywania przysz³o¶ci oraz okre¶lania charakteru drugiej osoby.
Podobnie jak zjawiska paranormalne, psychoterapia mo¿e staæ siê
przyjemnym sposobem spêdzania wolnego czasu, szczególnie po
kilka latach jej stosowania.
Znany na ca³ym ¶wiecie psychiatra Stanislav Grof by³
wspó³za³o¿ycielem Transpersonal Psychology Association
(Towarzystwa Psychologii Transpersonalnej) – organizacji
zrzeszaj±cej psychoterapeutów, którzy z trosk± i
zrozumieniem odnosz± siê do paranormalnych i duchowych do¶wiadczeñ
swoich pacjentów. Jej cz³onkowie pomni s± tego, ¿e wgl±dy
psychologiczne dotycz±ce do¶wiadczeñ paranormalnych nie maj±
charakteru ontologicznego, lecz jedynie kliniczny i fenomenologiczny.
My¶lenie ¿yczeniowe
Wzdychaj±cy gliniarze staraj± siê co i rusz aresztowaæ którego¶
z nas, uczonych badaczy zjawisk paranormalnych, bez wzglêdu na to,
czy jeste¶my pseudozwolennikami tych¿e zjawisk, czy nie, pod
ogólnikowym zarzutem ho³dowania my¶leniu ¿yczeniowemu. A
przecie¿ radosny paranormalizm nie zamierza zaprzeczaæ, i¿ pragnienia
zawsze by³y jednym z g³ównych aspektów dzia³añ
paranormalnych. D±¿enie alchemików do odkrycia ¼ród³a
nieskoñczonego bogactwa jest nadal ¿ywe po¶ród zwolenników
ruchu New Age, którzy postuluj± stosowanie „wizualizacji”
w celu ³atwiejszego zarobienia du¿ej forsy.
Okazuje siê zreszt±, ¿e sami naukowi sceptycy nie s± odporni na
gor±czkê my¶lenia ¿yczeniowego, która trawi zwolenników
zjawisk paranormalnych. Wzdychaj±cy gliniarze rozes³ali ostatnio
pilne wezwanie do cz³onków swojej organizacji z pro¶b± o
pieni±dze. Ich zdaniem stale wzrastaj±ca liczba „przestêpstw”
dokonywanych przez zwolenników zjawisk paranormalnych grozi w
ka¿dej chwili destabilizacj± naukowego porz±dku ¶wiata, dlatego te¿
twierdz±, ¿e potrzeba im pieniêdzy, by powstrzymaæ rozprzestrzenianie
siê paranormalnego zabobonu, zanim bêdzie za pó¼no. Tymczasem
pomys³ ratowania nauki przed paranormaln± rozrywk± poprzez
uruchamianie przeznaczonego specjalnie na ten cel funduszu jest, moim
zdaniem, do tego stopnia nieprawdopodobny, ¿e sugeruje, i¿ tak¿e
sceptycy oddaj± siê pewnego rodzaju my¶leniu ¿yczeniowemu.
Je¶li wzdychaj±cym gliniarzom uda siê kiedykolwiek wrobiæ mnie pod
wyssanym z palca zarzutem ho³dowania my¶leniu ¿yczeniowemu, to bêdê
mia³ dobre alibi. S³ownictwo opisuj±ce to, co nêc±co nieznane, jest,
co nie ulega w±tpliwo¶ci, niepoprawnie pob³a¿liwe w stosunku do
samego siebie, dlatego jako radosny badacz zjawisk paranormalnych
du¿o my¶la³em na temat roli, jak± koncepcja my¶lenia ¿yczeniowego
odgrywa w zjawiskach paranormalnych.
Dysfunkcyjni eksperci nie zamierzaj± rezygnowaæ z walki z cieniami
polegaj±cej na próbach ustalenia, czy ró¿nego rodzaju
zjawiska maj± „daj±cy siê jednoznacznie wykazaæ” zwi±zek
ze zjawiskami paranormalnymi, czy te¿ nie, tak wiêc nie zauwa¿aj± oni
ich ¿yczeniowego aspektu, którego nigdy nie przeoczaj± uwa¿ni
rado¶ni badacze zjawisk paranormalnych. Rado¶ni badacze zjawisk
paranormalnych wiedz± na przyk³ad, ¿e my¶lenie ¿yczeniowe jest
g³ównie kwesti± aktów mowy i ¿e jest ono czêsto
wypowiedzi± performatywn± w tym sensie, ¿e w odpowiednich, danych
okoliczno¶ciach powiedzenie „chcia³bym, aby sta³o siê to i to”
oznacza rzeczywiste pragnienie tego. Tego rodzaju wiedza pozwala
niedysfunkcyjnym badaczom zadawaæ pytania dotycz±ce konceptualnych
zwi±zków miêdzy my¶leniem ¿yczeniowym a zjawiskami
paranormalnymi, które nigdy nie przychodz± do g³owy
dysfunkcyjnym badaczom.
Jakie zwi±zki ³±cz± my¶lenie ¿yczeniowe, liczenie na szczê¶liwy
traf i wró¿biarstwo? Talizmany na szczê¶cie, takie jak
podkowy, królicza ³apka czy czterolistna koniczyna, s±
archetypowymi rekwizytami u¿ywanymi przez osoby przes±dne. W
rezultacie symbolizuj± one mechanizm my¶lenia ¿yczeniowego. Jaki jest
ich zwi±zek z popularnym sposobem wypowiadania ¿yczeñ na widok
spadaj±cej gwiazdy, bia³ego konia itd.? A co z zawodami polegaj±cymi
na tym, ¿e ta z dwu osób rozrywaj±cych ko¶æ wide³kow±
kurczaka, której zostanie w d³oni d³u¿szy jej koniec, mo¿e
liczyæ na spe³nienie ka¿dego ¿yczenia, lub ¿e spe³ni± siê wszystkie
¿yczenia, je¶li ma³e dziecko zdmuchnie za pierwszym razem wszystkie
¶wieczki na swoim torcie urodzinowym? Dlaczego w ka¿dym z takich
przypadków pojawia siê element rozrywki, pocz±wszy od zabawy z
wyrywaniem p³atków stokrotek „kocha, nie kocha”, a
na symbolice kasyna gry skoñczywszy?
My¶lenie ¿yczeniowe i jego zwi±zki ze zjawiskami paranormalnymi to
dosyæ z³o¿ona kwestia. Poruszam j± tutaj tylko po to, by wskazaæ, jak
bardzo niew³a¶ciwy u¿ytek robi± dysfunkcyjni eksperci zarówno
z psychologii, jak i zjawisk paranormalnych, roztrz±saj±c nie daj±ce
siê w gruncie rzeczy rozstrzygn±æ i pozbawione znaczenia
pseudoproblemy.
Nowa psychologia
Tymczasem istniej± usprawiedliwione, ogólnie zrozumia³e
pytania dotycz±ce psychologii zjawisk paranormalnych, których
siê jednak zazwyczaj nie zadaje. Dysfunkcyjni eksperci s± tak
potê¿ni, ¿e to w³a¶nie za ich spraw± badanie zjawisk paranormalnych
cieszy siê z³± s³aw±.
Bardzo interesuj±ce by³oby jednak wiedzieæ, jak koncepcja zjawisk
paranormalnych rozwija siê u dzieci lub te¿ jak ta sama koncepcja
rozwija siê w cz³owieku od dzieciñstwa do okresu dojrzewania, a
nastêpnie przez doros³o¶æ do staro¶ci. Badania rozwojowe dzieci i
doros³ych s± wa¿n± i szanowan± dziedzin± nauk psychologicznych.
Dysfunkcyjni eksperci czuwaj± jednak nad tym, by przeprowadzano
mo¿liwie jak najmniejsz± liczbê badañ rozwojowych zwi±zanych ze
zjawiskami paranormalnymi.
W tym samym czasie wa¿na ga³±¼ psychologii, która mo¿e
wnie¶æ bardzo wiele do badañ nad zjawiskami paranormalnymi,
traktowana jest po macoszemu. Chodzi tu o tak zwan± psychologiê
anomalistyczn±, powszechnie uznan± specjalno¶æ naukow±, która
zajmuje siê katalogowaniem i analizowaniem dziwnych zjawisk
psychicznych, nieznanych zazwyczaj w szerokich krêgach spo³eczeñstwa,
a czêsto tak¿e w¶ród przeciêtnych, wykwalifikowanych
psychologów i psychiatrów.
Psychologiê anomalistyczn± nale¿y wyra¼nie odró¿niæ od
parapsychologii. Parapsychologia, ska¿ona przez dysfunkcyjn±
niewiarê, w ogóle nie jest psychologi±, podczas gdy
psychologia anomalistyczna nie ma charakteru dysfunkcyjnego i nie
jest kontrowersyjna z akademickiego punktu widzenia.
Wiele dziwnych stanów ¶wiadomo¶ci oraz niecodziennych
zachowañ, jakimi zajmuje siê psychologia anomalistyczna, wystêpuje
rzadko; inne s± czêstsze, chocia¿ i tak prawie zupe³nie nieznane
powszechnie. Wszystkie wydaj± siê dziwaczne, niecodzienne i
niezrozumia³e, dlatego okupuj± one to samo terytorium co zjawiska
paranormalne. Czasami maj± one zwi±zki ze zjawiskami lub
do¶wiadczeniami, które w powszechnym odczuciu uchodz± za
paranormalne.
Radosny paranormalizm musi byæ gruntownie obznajomiony z
anomaliami psychologicznymi. Rozumie siê samo przez siê, ¿e ka¿dy,
kto chce siê wypowiadaæ w kwestii zjawisk paranormalnych, musi mieæ
wszechstronn± wiedzê na temat hipnagogii, amnezji psychogennej, déjá
vu, dysocjacji osobowo¶ci, halucynacji, z³udzeñ, pseudologia
fantastka (mitomanii), stanów pomrocznych i
depersonalizacji – wszystkich tych osobliwych reakcji
psychicznych, którymi zajmuje siê psychologia anomalistyczna.
Dziedzina ta jest bardzo rozleg³a i jej omówienie
wykracza³oby znacznie poza ramy tej ksi±¿ki, nam jednak wystarczy
jeden przyk³ad, by zilustrowaæ ogromne znaczenie psychologii
anomalistycznej dla naukowych, niedysfunkcyjnych badañ zjawisk
paranormalnych.
Zobaczyæ to uwierzyæ, czy mo¿e uwierzyæ to zobaczyæ?
Dostrzeganie ludzkich twarzy podczas spogl±dania na chmury,
wizualne doznanie znane wiêkszo¶ci dzieci, jest przyk³adem z³udzenia
optycznego zwanego pareidoli±. Do¶wiadczenie to zalicza siê do
kategorii z³udzeñ, poniewa¿ powstaje ono w umy¶le, który
interpretuje obiektywnie postrzegalne, chocia¿ zmienne w swoim
kszta³cie obiekty – ob³oki, dym, p³omienie, s³abo widoczne
cienie itp. – jako maj±ce konkretne znaczenie wizerunki.
Wiele z³udzeñ optycznych nagle znika, kiedy tylko obserwator
bardziej uwa¿nie przyjrzy siê temu, na co spogl±da. Chyba ka¿dy z nas
przestraszy³ siê choæ raz w ¿yciu na widok nieznanej mu osoby
czaj±cej siê z³owieszczo w ciemnym pokoju, by po chwili przekonaæ
siê, ¿e w rzeczywisto¶ci chodzi o zwyk³y kapelusz i p³aszcz wisz±ce
na wieszaku.
Pareidolia to jednak nie to samo. Kiedy kto¶ dostrze¿e w chmurach
profil Elvisa i jego matki Gladys, wówczas bêdzie prawie
zupe³nie niemo¿liwe, by ich tam dalej nie widzia³. Im bardziej
intensywnie bêdzie siê wpatrywa³, tym silniejszy bêdzie efekt
z³udzenia. Kto¶ taki mo¿e nawet sprawiæ, ¿e równie¿ inne osoby
bêd± dostrzegaæ te same wizerunki w chmurach, dopóki te
ostatnie nie rozp³yn± siê lub nie znikn± z ich pola widzenia.
Dzieci zabawiaj± siê wypatrywaniem postaci pojawiaj±cych siê
podczas obserwowania ob³oków lub p³omieni tañcz±cych na
kominku. Ten sam proces percepcyjny le¿y tak¿e u podstaw kilku form
wró¿biarstwa.
* Czy jest zatem mo¿liwe, odwracaj±c star± sentencjê, ¿e uwierzyæ
znaczy zobaczyæ?
* Hawajscy Kahunowie stawiaj± sobie pytania, a nastêpnie wpatruj±
siê w chmury, wierz±c, ¿e kszta³t, jaki w nich dostrzeg±, ujawni im
odpowied¼, której poszukuj±.
* Kapnomancja, czyli wró¿enie z dymu, praktykowana jest
nadal po¶ród niektórych tubylczych grup w Ameryce
¦rodkowej; w ¶redniowiecznej Europie praktykami tego rodzaju
zajmowa³y siê g³ównie dziewice i matrony.
* Tak¿e wró¿enie z fusów opiera siê na nadawaniu
przez ludzki umys³ znaczenia obrazom powstaj±cym z rozk³adu cz±stek
herbacianych li¶ci.
* I nie zapominajmy, ¿e australijscy szamani przewidywali niegdy¶
przysz³o¶æ na podstawie obrazów, jakie dostrzegali w ogniu
stosu pogrzebowego.
 
Tak wiêc pareidolia jest kolejnym przyk³adem na to, w jaki sposób
podczas dzieciêcej zabawy doznania wzrokowe mog± ³±czyæ siê ze
zjawiskami paranormalnymi.
Gdy pareidolia ma miejsce w nieznanym kontek¶cie, przejawia siê
ona czasami w formie dziwnych, pozornie niesamowitych epizodów,
które mog± zainteresowaæ badacza zjawisk paranormalnych. To
powszechnie znane z³udzenie optyczne le¿y u podstaw zdumiewaj±cych
zbiorowych prze¿yæ o charakterze wizyjnym, o których czêsto
donosz± media. Gdy twarz Jezusa „pojawia siê” nagle na
drewnianych, nie pomalowanych drzwiach szpitala lub na ¶ciance
zbiornika na ropê naftow± na ¦rodkowym Wschodzie USA, mo¿emy byæ
pewni, ¿e mamy do czynienia z przypadkiem pareidolii. No i
manifestacje te miewaj± niezaprzeczalnie komiczny charakter, która
to okoliczno¶æ od razu poprawia nastrój radosnemu badaczowi
zjawisk paranormalnych.
Ostatnimi laty wyra¼nie rozpoznawalne wizerunki Jezusa pojawi³y
siê po¶ród nitek spaghetti nawiniêtych na widelec
przedstawionych na bilboardzie w Atlancie reklamuj±cym pizzeriê,
po¶ród ogromnych li¶ciastych pn±cz winoro¶li porastaj±cych
drzewo rosn±ce w dzielnicy mieszkaniowej w Wirginii Zachodniej oraz
na powierzchnii tortilli przygotowanej przez gospodyniê domow± z
Nowego Meksyku. Pos³any przez ko¶ció³ na miejsce tego
ostatniego przypadku cudu ksi±dz pos³u¿y³ siê w trakcie prowadzenia
dochodzenia metod± eksperymentaln±. Upiek³ stertê tortilli, po czym
zmuszony by³ przyznaæ, ¿e je¶li upiecze siê dostatecznie du¿± liczbê
tortilli, to rzeczywi¶cie mo¿na na nich dostrzec zupe³nie dziwne
rzeczy.
Przypadki zbiorowej pareidolii wynikaj± zazwyczaj z ludzkich
sk³onno¶ci do transcendencji. Je¶li na przyk³ad jedna lub dwie osoby
zauwa¿± gdzie¶ niezwyk³y wizerunek, a nastêpnie zwróc± na
niego uwagê innych, wówczas zupe³nie niemo¿liwe staje siê
wyperswadowanie im, ¿e ów wzór w rzeczywisto¶ci
znajdowa³ siê tam od zawsze. Z punktu widzenia lokalnych mieszkañców,
znaj±cych doskonale dany obiekt, wizerunek pojawi³ siê na nim nagle
nie wiadomo sk±d. „Przeje¿d¿a³em obok tego zbiornika prawie
codziennie od lat. Gdyby Jezus by³ na nim widoczny wcze¶niej, z
pewno¶ci± ju¿ dawno temu bym Go zauwa¿y³. Tymczasem ja wiem, ¿e
on siê tam ukaza³!”
Gdy wie¶æ o pojawieniu siê wizerunku rozprzestrzenia siê, na
miejsce zaczynaj± pielgrzymowaæ t³umy ciekawskich. Bez wzglêdu na to,
czy s± oni przekonani o realno¶ci wizerunku, czy nie, zwykle patrz±c
na niego przyjmuj± postawê pe³n± atencji. Sceptycy asekuruj± siê
zapewne w ten sposób na wszelki wypadek, co jest
charakterystycznym zachowaniem dla wszystkich demaskatorów
zjawisk paranormalnych.
Zdarzenia, o których mówimy, uwidaczniaj± ró¿nice
w podej¶ciu do zjawisk paranormalnych przedstawicieli trzech g³ównych
ugrupowañ.
* Parapsychologowie unikaj± takich sytuacji, poniewa¿ nie
odpowiadaj± one warunkom laboratoryjnym.
* Sceptycy zjawiaj± siê na miejscu, po czym kpi± i szydz± z
uczestników zgromadzenia, demonstruj±c, jak ³atwo doprowadziæ
do znikniêcia wizerunku Jezusa, gdy tylko wy³±czy siê stoj±c±
najbli¿ej niego uliczn± latarniê.
* Fundamentali¶ci tak¿e przybywaj± na miejsce, napominaj±c
wszystkich, by strzegli siê demonów.
 
Tymczasem my, ¿yczliwi, rado¶ni badacze zjawisk paranormalnych,
zachwycamy siê tego rodzaju zdarzeniami, poniewa¿ one tak¿e ujawniaj±
nam prawdziw± naturê zjawisk paranormalnych. Sk³onni jeste¶my nawet
dopu¶ciæ mo¿liwo¶æ, ¿e przypadki zbiorowej pareidolii ujawniaj± wa¿ne
i znacz±ce sk³onno¶ci ludzkiego ducha, w tym d±¿enie ku duchowemu
uzdrawianiu, a nawet do¶wiadczenie go.
Poszerzamy zakres naszych rozwa¿añ
Czego potrzeba, by powa¿ne, naukowe badanie zwyczajnych zjawisk
paranormalnych sta³o w siê w pe³ni usprawiedliwione? Jeszcze
wiêkszego poszerzenia kontekstu, w którego ramach rozwa¿amy
to, co nazywamy zjawiskami paranormalnymi, tak aby nie tylko
obejmowa³ on swoim zasiêgiem psychologiê anomalistyczn± (któr±,
powtórzmy raz jeszcze, musi braæ pod uwagê ka¿dy, kto chce
badaæ zjawiska paranormalne w sposób profesjonalny i naukowy),
ale tak¿e uwzglêdnia³ ró¿nego rodzaju osobliwo¶ci z dziedziny
psychologii, medycyny i psychiatrii. Ten ostatni fakt ma szczególne
znaczenie dla naukowca, który chce poznaæ zakres i z³o¿ono¶æ
umys³u cz³owieka, by móc nastêpnie zrozumieæ zawi³o¶ci
paranormalnego wymiaru ludzkiej ¶wiadomo¶ci. Do osobliwo¶ci, o
których mówimy, nale¿y zaliczyæ:
* Ogromn± liczbê stanów natury medycznej, których
jest zbyt wiele, aby je tu wymieniaæ, a które mog± odgrywaæ
rolê kszta³tuj±c± w zjawiskach paranormalnych.
* Do¶wiadczenia mistyczne, wzrokowe lub s³uchowe, a tak¿e
osobliwe zachowania towarzysz±ce delirium, epilepsji, zatruciom,
stwardnieniu rozsianemu, zespo³owi Tourette'a, migrenie oraz wielu
innym przypad³o¶ciom.
 
Przechodz±c na teren psychiatrii, ka¿dy badaj±cy zjawiska
paranormalne naukowiec, z którego ma byæ jaki¶ po¿ytek, musi
poznaæ wiele pere³ek psychopatologii (z których pewnymi, choæ
nie wszystkimi, zajmuje siê tak¿e psychologia anomalistyczna). Do
owych psychiatrycznych osobliwo¶ci nale¿± rzadkie i niezwyk³e
psychiatryczne syndromy (objaw Capgrasa i inne zaburzenia o
charakterze urojeniowym, objaw Clerambaulta, zespó³ Gansera,
stany opêtania, folie a deux, kuwada, objaw fantomu zespó³
Cotarda, by wymieniæ jedynie kilka z nich) oraz stany psychiatryczne
zwi±zane z danym ¶rodowiskiem kulturowym (np. windigo, latah, amok,
koro).
Mamy tu miejsce jedynie na najbardziej pobie¿ne naszkicowanie
tego, co trzeba wiedzieæ na ten temat, obiecujemy wiêc omówiæ
wszystkie te osobliwe psychologiczne, medyczne i psychiatryczne
jednostki w nastêpnym tomie zatytu³owanym „Zjawiska
paranormalne a zjawiska anormalne”.
Nadarza siê tu nam, radosnym badaczom zjawisk paranormalnych,
pewna dogodna sposobno¶æ. S± to sprawy, którymi trzeba siê
zaj±æ, i sposoby poszerzenia zakresu dyskusji, je¶li ma z niej
wynikaæ cokolwiek po¿ytecznego. Istnieje jeszcze jeden dziewiczy, jak
dot±d, obszar badañ – czêsto spychany na dalszy plan lub
unikany przez przedstawicieli wielkiej trójki dyskutantów
– który móg³by dostarczyæ nam mnóstwa
po¿ytecznych informacji, gdyby¶my w koñcu przyjrzeli mu siê w
powa¿ny, naukowy sposób.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • pajaa1981.pev.pl