b45 

po polsku


WSTÊP (1,1-10)
STOSUNKI POLITYCZNE PO ¦MIERCI ALEKSANDRA WIELKIEGO

1
1 I sta³o siê, ¿e gdy Aleksander, syn Filipa, Macedoñczyk, który pierwszy królowa³ w Grecji, wyszed³szy z ziemi Cetim porazi³ Dariusza, króla Persów i Medów
2 - stoczy³ on wiele bitew i odzier¿y³ wszystkie zamki,
3 i pozabija³ królów ziemi, i przeszed³ a¿ do granic ziemi i zabra³ ³upy mnóstwa narodów, i umilk³a ziemia przed oczyma jego.
4 I zebra³ si³ê i wojska bardzo mocne, i wywy¿szy³o siê i podnios³o siê serce jego.
5 I odzier¿y³ krainy narodów, i królów, i stali mu siê ho³downikami.
6 A potem upad³ na ³o¿e i zrozumia³, ¿e ma umrzeæ.
7 I wezwa³ najznaczniejszych s³u¿ebników swych, którzy od m³odo¶ci z nim wychowani byli, i rozdzieli³ im królestwo swe jeszcze za ¿ycia.
8 A królowa³ Aleksander przez dwana¶cie lat, i umar³.
9 I odzier¿yli s³udzy jego królestwo, ka¿dy na swym miejscu;
10 i w³o¿yli sobie wszyscy po ¶mierci jego korony i synowie ich po nich przez wiele lat, i rozmno¿y³o siê z³o na ziemi.

CZE¦Æ I (1,11 - 2,70)
POWODY I POCZ¡TKI POWSTANIA

1. ANTIOCH EPIFANES, HELLENIZM W PALESTYNIE (1,11-16).

11 I wyszed³ z nich korzeñ grzeszny, Antioch O¶wiecony, syn Antiocha króla, który by³ zak³adnikiem w Rzymie, i królowa³ roku setnego trzydziestego siódmego królestwa greckiego.
12 W owe dni wyszli z Izraela synowie bezbo¿ni i namówili wielu mówi±c: “Pójd¼my, a uczyñmy przy mierze z narodami, które woko³o nas s±, bo od tego czasu, gdy¶my od nich odst±pili, wiele z³ego nas spotka³o.”
13 I zda³a siê dobra ta mowa w oczach ich.
14 I postanowili niektórzy z ludu, i pojechali do króla; i da³ im moc, aby czynili sprawiedliwo¶æ pogan.
15 I zbudowali w Jeruzalem szko³ê wed³ug praw pogañskich,
16 i uczynili sobie odrzezki, i odst±pili od przymierza ¶wiêtego, i sprzêgli siê z poganami, i zaprzedali siê, aby czyniæ z³o.

2. Z£UPIENIE JEROZOLIMY 1 ¦WI¡TYNII (1,17-42). Antioch po zwyciêstwie, odniesionym w Egipcie (17-20), w powrotnej drodze ograbia ¶wi±tyniê jerozolimsk± (21-25). ¯a³oba, w Izraelu (26-29). W dwa lata potem prze³o¿ony nad poborami przybywa, ogo³aca i niszczy Jerozolimê (30-34). Zamek Syryjczyków w mie¶cie Dawidowym (35-39). 0pustoszenie Jerozolimy (40-42).

17 I zgotowane zosta³o królestwo przed oczyma Antiocha, i pocz±³ królowaæ w ziemi Egipskiej, aby królowaæ nad dwoma królestwami.
18 I wyci±gn±³ do Egiptu z wielkim mnóstwem, z wozami, ze s³oniami, z jezdnymi, i z wielkim mnóstwem okrêtów,
19 i podniós³ wojnê przeciw Ptolemeuszowi, królowi egipskiemu; i zl±k³ siê Ptolemeusz przed obliczem jego, i uciek³,i poleg³o zranionych wielu.
20 I wzi±³ miasta obronne w ziemi Egipskiej, i pobra³ ³upy ziemi Egipskiej.
21 - I wróci³ siê Antioch, gdy porazi³ Egipt, roku setnego czterdziestego trzeciego,
22 i wyruszy³ do Izraela, i przyci±gn±³ do Jeruzalem z mnóstwem wielkim.
23 I wszed³ w ¶wi±tyniê z pych±, i wzi±³ o³tarz z³oty i lichtarz ¶wietlny i wszystkie naczynia jego, i stó³ pok³adny, i naczynia ofiar p³ynnych, i czasze, i mo¼dzierzyki z³ote, i zas³onê, i korony, i ozdobê z³ot±, która by³a na czele ko¶cio³a, i po³ama³ wszystko.
24 I pobra³ srebro i z³oto, i naczynia kosztowne, i zabra³ skarby ukryte, które znalaz³; a wszystko zabrawszy odszed³ do ziemi swojej.
25 I uczyni³ mord wielki w ludziach, i mówi³ z pych± wielk±.
26 I sta³o siê narzekanie wielkie w Izraelu i po wszystkich miejscach ich.
27 I wzdychali ksi±¿êta i starsi, panny i m³odzieñcy zaniemogli, a piêkno¶æ niewiast odmieni³a siê.
28 Ka¿dy ma³¿onek wzniós³ lament, a które siedzia³y w ma³¿eñskiej ³o¿nicy, p³aka³y.
29 I wzruszy³a siê ziemia nad swoimi mieszkañcami, a wszystek dom Jakuba okry³ siê wstydem.
30 A po dwu latach pos³a³ król do miast judzkich prze³o¿onego nad poborami, a ten przyci±gn±³ do Jeruzalem z orszakiem wielkim.
31 I mówi³ do nich s³owa spokojne a zdradliwie, i uwierzyli mu.
32 I uderzy³ z nag³a na miasto, i porazi³ je pora¿k± wielk±, i wytraci³ wielu z Izraela.
33 I pobra³ ³upy miasta, i spali³ je ogniem, i zburzy³ domy jego i mury jego woko³o;
34 i zawiedli w pojmanie niewiasty i dzieci, a byd³o zajêli.
35 - I obudowali miasto Dawidowe murem wielkim i mocnym, i wie¿ami mocnymi, i by³o im zamiast zamku;
36 i osadzili tam naród grzeszny, mê¿ów niepobo¿nych, i wzmocnili siê w nim. I zaopatrzyli siê w zbroje i ¿ywno¶æ, i zgromadzili ³upy Jeruzalem,
37 i schowali tam, i stali siê sid³em wielkim.
38 I sta³o siê to na zasadzkê dla ¶wi±tyni i na przeciwnika z³ego w Izraelu;
39 i wylali krew niewinn± woko³o ¶wi±tyni, i splugawili ¶wi±tyniê.
40 - I uciekli mieszkañcy Jeruzalem z powodu nich, i zosta³o mieszkaniem cudzoziemców, a obcym siê sta³o plemieniu swemu i synowie jego opu¶cili je.
41 ¦wi±tynia jego opustosza³a jak pustynia, ¶wiêta jego obróci³y siê w p³acz, sabaty jego w hañbê, cze¶æ jego wniwecz.
42 Wielk± jak jego s³awa sta³a siê zel¿ywo¶æ jego, a wywy¿szenie jego obróci³o siê w p³acz.

3. PRZE¦LADOWANIE RELIGIJNE (1,43-67). Dekret Antiocha, nakazuj±cy wprowadzenie kultu pogañskiego na miejsce religii ¿ydowskiej (43-54). Apostazja wielu Izraelitów (55-56). Profanacja ¶wi±tyni i inne szczegó³y prze¶ladowania (57-64). Sta³o¶æ ¯ydów wiernych prawu (65-67).

43 I rozpisa³ król Antioch do wszystkiego królestwa swego, aby by³ wszystek lud jeden, a ka¿dy zakon swój opu¶ci³.
44 I wszystkie narody dostosowa³y siê do s³ów króla Antiocha;
45 i wielu z Izraela przysta³o do jego religii, i ofiarowali ba³wanom, i splugawili sabat.
46 I pos³a³ król listy przez rêce pos³ów do Jeruzalem i do wszystkich miast judzkich, aby szli za prawami pogañskimi
47 i ¿eby zakazali ca³opalenia i ofiary i ub³agania czyniæ w ko¶ciele Bo¿ym,
48 i ¿eby zabraniali ¶wiêciæ sabat i dni uroczyste.
49 I rozkaza³ splugawiæ ¶wi±tyniê i lud ¶wiêty izraelski.
50 I kaza³ nabudowaæ o³tarzów i zborów, i ba³wanów, i sk³adaæ w ofierze wieprzowe miêso i byd³o pospolite,
51 i zostawiaæ synów swych nieobrzezanych, a dusze swe plugawiæ wszelakimi plugastwami i obrzyd³o¶ciami, tak i¿by zapomnieli zakonu i odmienili wszystkie usprawiedliwienia Bo¿e.
52 A którzykolwiek nie czyniliby wed³ug s³owa króla Antiocha, ¿eby na ¶mieræ byli skazywani.
53 Wed³ug tych wszystkich s³ów napisa³ do wszystkiego królestwa swego, i ustanowi³ prze³o¿onych nad ludem, którzy by to czyniæ przymuszali.
54 I rozkazali miastom judzkim ofiary sprawowaæ.
55 I zebra³o siê wielu z ludu do tych, którzy opu¶cili zakon Pañski, i czynili z³o na ziemi;
56 i wypêdzili lud izraelski do jaskiñ i do kryjówek zbiegów.
57 Dnia piêtnastego miesi±ca Kasleu, sto czterdziestego pi±tego roku, zbudowa³ król Antioch obrzyd³ego ba³wana spustoszenia na o³tarzu Bo¿ym, i po wszystkich miastach judzkich woko³o nabudowali o³tarzów,
58 a przed drzwiami domów i po ulicach palili kadzid³o i ofiarowali;
59 i ksiêgi zakonu Bo¿ego, podar³szy je, spalili ogniem,
60 a u kogokolwiek znaleziono ksiêgi przymierza Pañskiego i ktokolwiek zachowywa³ zakon Pañski, wed³ug wyroku królewskiego zabijali go.
61 Moc± swoj± czynili to ludowi izraelskiemu, który znajdowano miesi±c po miesi±cu w miastach.
62 A dwudziestego pi±tego dnia miesi±ca ofiarowali na o³tarzu, który by³ naprzeciw o³tarza.
63 Niewiasty za¶, które obrzezywa³y synów swych, zabijano wed³ug rozkazu króla Antiocha,
64 i wieszano dziatki na ich szyjach po wszystkich domach ich, a tych, którzy ich obrzezywali, zabijano.
65 Ale wielu z ludu Izraelskiego postanowi³o sobie nie jadaæ rzeczy nieczystych i woleli raczej umrzeæ, ni¿ siê plugawiæ pokarmami nieczystymi;
66 i nie chcieli ³amaæ zakonu Bo¿ego, i zostali pomordowani.
67 I sta³ siê bardzo wielki gniew nad ludem.

4. RODZINA MATATIASZA, OP£AKIWANIE KLÊSKI IZRAELA (2,1-14).

2
1 W owe dni powsta³ Matatiasz, syn Jana, syna Symeona, kap³an z synów Joaryba z Jeruzalem, i osiad³ na górze Modin.
2 A mia³ synów piêciu: Jana, którego przezwisko by³o Gaddis,
3 i Szymona, którego zwano Tasi,
4 i Judê, którego zwano Machabeusz,
5 i Eleazara, którego zwano Abaron,
6 i Jonatê, którego zwano Apfus. Ci widzieli z³o, które siê dzia³o miêdzy ludem Judzkim i w Jeruzalem.
7 I rzek³ Matatiasz: “Biada mi ! Czemu siê na rodzi³em, aby widzieæ skruszenie ludu mego i skruszenie miasta ¶wiêtego, i aby tam siedzieæ, gdy wydane jest w rêce nieprzyjacielskie?
8 ¦wiêto¶ci s± w rêkach cudzoziemców, ko¶ció³ jego jak cz³owiek bezecny.
9 Naczynia jego chwalebne zabrano w niewolê; starcy jego, pobici po ulicach, a m³odzieñcy jego polegli od miecza nieprzyjacielskiego.
10 A który¿ naród nie odziedziczy³ królestwa jego i nie odzier¿y³ ³upów jego ?
11 Wszystka jego ozdoba jest odjêta, a to, które by³o wolne, sta³o siê niewolnic±.
12 A oto nasze miejsca ¶wiête i piêkno¶æ nasza i chwa³a nasza jest spustoszona, i poganie je splugawili.
13 Na có¿ nam tedy jeszcze ¿yæ?”
14 I rozdarli Matatiasz i synowie jego odzienie swoje, a oblekli siê we w³osiennice i bardzo p³akali.

5. ¦MIA£Y CZYN MATATIASZA (2,15-26). Matatiasz z synami stanowczo opiera siê w Modin spe³nieniu rozkazu króla (15-22). Zabija ¯yda, który chcia³ z³o¿yæ ofiarê na pogañskim o³tarzu, i o³tarz rozwala (23-26).

15 I przyszli tam ci, którzy byli przys³ani od króla Antiocha, ¿eby przymusiæ tych, którzy byli zbiegli do miasta Modin, ofiarowaæ i paliæ kadzid³o, i odst±piæ od zakonu Bo¿ego.
16 I wielu z ludu izraelskiego podda³o siê i przysta³o do nich, ale Matatiasz i synowie jego statecznie stali.
17 A odpowiadaj±c ci, którzy byli pos³ani od króla Antiocha, rzekli Matatiaszowi: “Przedniejszy i najs³awniejszy i wielki jeste¶ w tym mie¶cie, i ozdobiony synami i braæmi;
18 przyst±p tedy pierwszy i spe³ñ rozkaz królewski, jak uczyni³y wszystkie narody i mê¿owie judzcy i ci, którzy zostali w Jeruzalem; a bêdziesz ty i synowie twoi miêdzy przyjació³mi królewskimi, i bêdziesz ubogacony z³otem i srebrem i licznymi upominkami.”
19 I odpowiedzia³ Matatiasz, i rzek³ g³osem wielkim: “Choæ wszystkie narody króla Antiocha s³uchaj±, tak i¿ ka¿dy odstêpuje od religii zakonu ojców swoich, a poddaje siê rozkazowi jego,
20 ja i synowie moi i bracia moi bêdziemy pos³uszni zakonowi ojców naszych.
21 Niech nam Bóg bêdzie mi³o¶ciw ! Nie jest nam po¿ytecznie odstêpowaæ zakonu i sprawiedliwo¶ci Bo¿ej;
22 nie us³uchamy s³ów króla Antiocha ani nie bêdziemy ofiarowaæ przestêpuj±c przykazania zakonu naszego, aby¶my mieli inn± drog± chodziæ.”
23 A gdy przesta³ mówiæ, przyst±pi³ pewien ¯yd przed oczyma wszystkich,
aby ofiarowaæ ba³wanom na o³tarzu w mie¶cie Modin wed³ug rozkazu
królewskiego.
24 I ujrza³ Matatiasz, i zabola³, i zadr¿a³y nerki jego, i rozpali³a siê zapalczywo¶æ jego wed³ug s±du zakonu, i przyskoczywszy zamordowa³ go na o³tarzu;
25 ale i mê¿a, którego by³ król Antioch pos³a³, który przymusza³ ofiarowaæ, zabi³ tego¿ czasu i o³tarz rozwali³.
26 I zapalczywie pom¶ci³ siê zakonu, jak uczyni³ Finees Zamremu, synowi Saloma.

6. POCZ¡TEK WOJNY ¦WIÊTEJ (2,27-48). Matatiasz ucieka z wielu ¯ydami w góry (27-30). Czê¶æ ¯ydów, nie chc±cych broniæ siê w sabat, zostaje wymordowana przez Syryjczyków (31-38). Matatiasz postanawia stawiæ opór równie¿ w sabat (39-41). Asydejczycy ³±cz± siê z Matatiaszem; pocz±tek wojny (42-48).

27 I zawo³a³ Matatiasz g³osem wielkim w mie¶cie mówi±c: “Ka¿dy, kto gorliwie mi³uje zakon zachowuj±c przy mierze, niech wyjdzie ze mn±!”
28 I uciek³ on sam i synowie jego w góry, i opu¶cili, cokolwiek mieli w mie¶cie.
29 Wtedy wielu szukaj±cych s±du i sprawiedliwo¶ci posz³o na puszczê
30 i mieszkali tam oni i synowie ich, i niewiasty ich, i byd³o ich, gdy¿ siê wyla³o na nich nieszczê¶cie.
31 I dano znaæ mê¿om królewskim i wojsku, które by³o w Jeruzalem, w mie¶cie Dawidowym, i¿ niektórzy mê¿owie, którzy udaremnili rozkaz królewski, wycofali siê do kryjówek na puszczy i posz³o za nimi wielu.
32 I zaraz pu¶cili siê do nich i zgotowali im bitwê w dzieñ sabatu.
33 I rzekli do nich:”A jeszcze i teraz siê sprzeciwiacie? Wyjd¼cie i uczyñcie wed³ug s³owa króla Antiocha, a ¿ywi zostaniecie.”
34 I rzekli: “Nie wyjdziemy ani nie spe³nimy s³owa królewskiego, aby¶my mieli zgwa³ciæ dzieñ sabatu”
35 I wszczêli przeciwko nim bitwê.
36 I nie odpowie dzieli im, ani kamienia nie rzucili na nich, ani nie zagrodzili kryjówek mówi±c:
37 “Pomrzyjmy wszyscy w prostocie naszej, a bêd± nam ¶wiadkami niebo i ziemia, ¿e nas niesprawiedliwie tracicie.”
38 I wszczêli wojnê przeciw nim w sabaty, i polegli oni i ¿ony ich, i synowie ich, i byd³o ich, a¿ do tysi±ca dusz ludzkich.
39 I dowiedzia³ siê Matatiasz i przyjaciele jego, i p³akali nad nimi bardzo.
40 I rzek³ m±¿ jeden do drugiego: “Je¶li wszyscy uczynimy, jak bracia nasi uczynili, a nie bêdziemy walczyæ przeciw poganom za dusze nasze i za prawo nasze, teraz prêdzej nas wygubi± z ziemi “
41 I postanowili owego dnia mówi±c: “Ktokolwiek przyjdzie do nas na wojnê w dzieñ sabatu, potykajmy siê z nim, a nie pomrzemy wszyscy, jak pomarli bracia nasi w kryjówkach.”
42 Wtedy przy³±czy³ siê do nich poczet Asydejczyków, mocnych si³± spo¶ród Izraela, ka¿dy mi³o¶nik zakonu;
43 i wszyscy, którzy uciekali przed z³em, przy³±czyli siê do nich i przysporzyli im posi³ków.
44 I zebrali wojsko, i porazili grzeszników w gniewie swoim, i mê¿ów bezbo¿nych w oburzeniu swoim, a inni uciekli do pogan, aby siê uratowaæ.
45 A Matatiasz i przyjaciele jego obchodzili i rozwalali o³tarze,
46 i obrzezali nawet si³± dzieci nieobrzezane, ile ich znale¼li w granicach izraelskich.
47 I prze¶ladowali synów pychy, i szczê¶ci³o siê dzie³o w rêkach ich.
48 I odzier¿yli zakon z r±k pogañskich i z r±k królewskich, i nie dali rogu grzesznikowi.

7. ¦MIERÆ MATATIASZA (2,49-70). Ostatnie jego s³owa: powo³uj±c siê na przyk³ady ojców (49-6l) napomina swych synów, aby mê¿nie prowadzili rozpoczête dzie³o (62-64); zdaje w³adzê ojcowsk± na Szymona, a prowadzenie wojny na Judê (65-68). ¦mieræ i pogrzeb (69-70).

49 Gdy zbli¿y³ siê dzieñ ¶mierci Matatiasza, rzek³ synom swoim: “Teraz wziê³a moc pycha i karanie, i czas to zaburzeñ i wybuch gniewu.
50 Przeto teraz, o synowie, b±d¼cie mi³o¶nikami zakonu i dajcie dusze wasze za przymierze ojców waszych !
51 I pomnijcie na czyny ojców, które spe³nili w pokoleniach swoich, a otrzymacie s³awê wielk± i imiê wieczne.
52 Czy¿ Abraham nie by³ znaleziony wiernym w do¶wiadczeniu i nie poczytano mu ku sprawiedliwo¶ci?
53 Józef czasu ucisku swego zachowa³ przykazanie, i sta³ siê panem Egiptu.
54 Finees, ojciec nasz, zapalony zapalczywo¶ci± Bo¿±, otrzyma³ przymierze kap³añstwa wiecznego.
55 Jezus, gdy wype³ni³ s³owo, sta³ siê wodzem w Izraelu.
56 Kaleb, gdy dawa³ ¶wiadectwo w zebraniu, otrzyma³ dziedzictwo.
57 Dawid w mi³osierdziu swym dost±pi³ stolicy królewskiej na wieki.
58 Eliasz, gdy siê zapali³ gorliwo¶ci± o zakon, zosta³ wziêty do nieba.
59 Ananiasz i Azariasz i Misael wierz±c wybawieni zostali z p³omienia.
60 Daniel w swej prostocie wybawiony zosta³ z paszczêki lwów.
61 I tak rozmy¶lajcie z pokolenia w pokolenie, ¿e wszyscy, którzy w Nim nadziejê pok³adaj±, nie s³abn±.
62 A nie bójcie siê s³ów cz³owieka grzesznego, bo chwa³a jego, to gnój i robactwo;
63 dzi¶ siê wywy¿sza, a jutro siê go nie znajdzie, gdy¿ siê obróci³ w ziemiê sw±, a my¶l jego zginê³a.
64 A przeto wy, synowie, wzmocnijcie siê i postêpujcie mê¿nie wed³ug zakonu, bo w nim s³awni bêdziecie.
65 A oto Szymon, brat wasz, wiem, ¿e jest cz³owiekiem do rady; s³uchajcie go zawsze, a on wam bêdzie ojcem.
66 A Juda Machabeusz, mocny si³± od m³odo¶ci swej, niech bêdzie wodzem rycerstwa i on bêdzie prowadzi³ walkê ludu.
67 I zbierzecie do siebie wszystkich, którzy pe³ni± zakon, i dokonajcie pomsty ludu swojego.
68 Oddawajcie wzajem poganom, a pilnujcie przykazañ zakonu “
69 - I da³ im b³ogos³awieñstwo, i do³±czony zosta³ do ojców swoich.
70 I umar³ roku setnego czterdziestego szóstego; a pogrzebany zosta³ przez synów swoich w Modin i p³aka³ go wszystek Izrael p³aczem wielkim.

CZÊ¦Æ II (3,1 - 9,22)
WALKI JUDY MACHABEUSZA

I. Za panowania Antiocha Epifanesa.(3,1 - 6,17)

1. POCHWA£A JUDY MACHABEUSZA (3,1-9).

3
1 I powsta³ Juda, którego zwano Machabeuszem, syn jego, zamiast niego.
2 I pomagali mu wszyscy bracia jego i wszyscy, którzy siê byli przy³±czyli do ojca jego, i prowadzili walkê Izraela z weselem.
3 I rozszerzy³ s³awê ludu swego, i wzi±³ na siebie pancerz jak olbrzym, i przepasa³ siê orê¿em wojennym swoim ku bitwie, i broni³ wojska mieczem swym.
4 Sta³ siê podobnym lwu w czynach swoich, i jak szczeniê lwie, rycz±ce na po³ów.
5 I ¶ciga³ bezbo¿nych pilnie ich szukaj±c, a tych, którzy trwo¿yli lud jego, ogniem pali³;
6 i odpêdzeni zostali nieprzyjaciele jego z boja¼ni przed nim, a wszyscy sprawcy nieprawo¶ci wpadli w trwogê, i poszczê¶ci³o siê wybawienie jego w rêce jego.
7 I j±trzy³ wlelu królów, a rozwesela³ Jakuba czynami swymi; na wieki pamiêæ jego bêdzie w b³ogos³awieñstwie.
8 I obje¿d¿a³ miasta judzkie, i wytraci³ z nich ludzi bezbo¿nych, i odwróci³ gniew od Izraela.
9 I sta³ siê s³awnym a¿ do krañców ziemi, i zgromadzi³ gin±cych.

2. ZWYCIÊSTWA NAD APOLONIUSZEM I SERONEM (3,10-26). Zwyciêstwo nad Apoloniuszem (10-12). Nad Seronem: zetkniêcie siê pod Bethoron (13-16). Juda dodaje odwagi swym nielicznym zastêpom (17-22); zwyciêstwo (23-26).

10 I zebra³ Apoloniusz pogan i wielkie wojsko z Samarii, aby walczyæ przeciw Izraelowi.
11 I dowiedzia³ siê Juda, i wyci±gn±³ przeciw niemu, i porazi³ i zabi³ go; i poleg³o wielu ranionych, a reszta uciek³a.
12 I pobra³ ³upy ich, i miecz Apoloniusza wzi±³ Juda, i walczy³ nim po wszystkie dni.
13 I us³ysza³ Seron, hetman wojska syryjskiego, i¿ Juda zebra³ ko³o siebie gromadê i towarzystwo wiernych, i rzek³:
14 “Uczyniê sobie imiê i ws³awiê siê w królestwie, a zwalczê Judê i tych, którzy z nim s±, którzy wzgardzili s³owem królewskim.”
15 I przygotowa³ siê i ci±gnê³y z nim wojska bezbo¿ników, mocni pomocnicy, aby siê pom¶ciæ nad synami izraelskimi.
16 I podeszli a¿ do Bethoron; i wyci±gn±³ przeciwko niemu Juda z niewielu lud¼mi.
17 - A gdy ujrzeli wojsko, id±ce przeciw sobie, rzekli do Judy: “Jak¿e siê bêdziemy mogli potykaæ, my nieliczni, z tak wielkim i z tak mocnym ludem, a my dzisiaj utrudzeni jeste¶my postem ?”
18 I rzek³ Juda: “£atwo jest, ¿eby wielu wpad³o w rêce niewielu; a nie ma ró¿nicy przed obliczem Boga niebieskiego wybawiæ przez wielu albo przez niewielu,
19 bo nie przez mnóstwo wojska odnosi siê zwyciêstwo w bitwie, ale z nieba jest si³a.
20 Oni id± przeciw nam z mnóstwem upornym i z hardo¶ci±, aby wyg³adziæ nas i ¿ony nasze i synów naszych, i aby nas z³upiæ;
21 ale my walczyæ bêdziemy o dusze nasze i o prawa nasze,
22 a sam Pan zetrze ich przed obliczem naszym; a wy siê ich nie bójcie.”
23 - A gdy przesta³ mówiæ, uderzy³ na nich z nag³a i pora¿ony zosta³ Seron i wojsko jego przed nim.
24 I goni³ go od zbocza Bethoron a¿ do pola; i poleg³o z nich o¶miuset mê¿ów, a inni uciekli do ziemi Filistyñskiej.
25 I pad³ strach i boja¼ñ przed Jud± i braæmi jego na wszystkie narody woko³o;
26 i dosz³o do króla imiê jego, i o bitwach Judy opowiada³y wszystkie narody.

3. KIEROWNICTWO WOJNY Z ¯YDAMI W RÊKACH LIZJASZA (3,27-37). Antioch zbiera wojsko przeciw ¯ydom (27) i udaje siê do Persji w celu ¶ci±gniêcia pieniêdzy (28-31) zdaj±c na Lizjasza rz±dy kraju i prowadzenie wojny z ¯ydami (32-37).

27 A król Antioch, skoro us³ysza³ te mowy, rozgniewa³ siê w sercu i pos³a³, i zebra³ wojsko wszystkiego królestwa swego, obozy bardzo mocne:
28 i otworzy³ skarb swój, i da³ ¿o³d na rok wojsku, i rozkaza³ im byæ w, pogotowiu na wszystko.
29 I ujrza³, ¿e brak mu pieniêdzy w skarbie, a podatki krainy by³y ma³e na skutek rozruchów i mordu, który w ziemi uczyni³, ¿eby znie¶æ prawa, które by³y za pierwszych dni;
30 i obawia³ siê, ¿e nie bêdzie mia³, jak ju¿ raz i drugi by³o na nak³ady i upominki, które przedtem by³ dawa³ szczodr± rêk± i przewy¿sza³ królów, którzy przed nim byli.
31 I upad³o mu serce bardzo, i umy¶li³ pojechaæ do Persji i wybraæ podatki z krain, i zebraæ srebra wiele.
32 - I zostawi³ Lizjasza, cz³owieka znakomitego z królewskiego rodu, nad sprawami królewskimi od rzeki Eufratu a¿ do rzeki egipskiej,
33 i ¿eby chowa³ Antiocha, syna jego, dopóki nie wróci.
34 I odda³ mu po³owê wojska i s³onie, i zostawi³ mu polecenie o wszystkim, co zamierza³, i oko³o mieszkaj±cych w Judei i w Jeruzalem;
35 i aby przeciw nim pos³a³ wojsko, w celu starcia i wykorzenienia mocy izraelskiej i ostatków Jeruzalem, i wytracenia pamiêci o nich z miejsca;
36 i ¿eby osadzi³ jako mieszkañców synów cudzoziemskich we wszystkich granicach ich, i ziemiê ich losem podzieli³.
37 A król wzi±³ ze sob± czê¶æ wojska pozosta³ego i wyjecha³ z Antiochii, sto³ecznego miasta królestwa swego, roku setnego czterdziestego siódmego, i przeprawiwszy siê przez rzekê Eufrat obje¿d¿a³ wy¿sze krainy.

4. KLÊSKA GORGIASZA (3,38 - 4,27). Nikanor i Gorgiasz pod Emaus (38-41). Juda postanawia broniæ lud (42-43). Post i modlitwa ¯ydów w Masfa (44-54). Wojsko ¿ydowskie zorganizowane, rozbija obóz na po³udnie od Emaus (55-60). Podczas gdy Gorgiasz z czê¶ci± wojska chce podej¶æ Judê (4,1-5), ten napada na resztê armii syryjskiej i zadaje jej klêskê (6-15), a nastêpnie rozbija oddzia³ Gorgiasza (16-25). Przera¿enie Lizjasza na wie¶æ o klêsce (26-27).

38 I wybra³ Lizjasz Ptolemeusza, syna Dorymina, i Nikanora, i Gorgiasza, mê¿ów mocnych z przyjació³ królewskich,
39 i pos³a³ z nimi czterdzie¶ci tysiêcy mê¿ów i siedem tysiêcy jezdnych, aby ci±gnêli do ziemi Judzkiej i zniszczyli j± wed³ug rozkazu króla.
40 I ruszyli ze wszystkim wojskiem swym, i przyci±gnêli, i po³o¿yli siê pod Emaus w polu.
41 I us³yszeli kupcy krain imiê ich, i nabrali srebra i z³ota bardzo wiele i s³ug, i przyszli do obozu, aby nabywaæ synów izraelskich jako niewolników; i przy³±czy³y siê do nich wojska syryjskie i ziemie obcych narodów.
42 - I obaczy³ Juda i bracia jego, i¿ siê z³ego namno¿y³o, a wojska przybli¿a³y siê do granic ich, i dowiedzieli siê o s³owach króla, którymi rozkaza³ uczyniæ ludowi zgubê i wyniszczenie.
43 I rzekli jeden do drugiego: “Podnie¶my naród nasz z ruiny, a walczmy za lud nasz i za ¶wiêto¶ci nasze!”
44 - I zebra³o siê zgromadzenie, aby siê przygotowaæ na wojnê i ¿eby siê modliæ i prosiæ o mi³osierdzie i zlitowanie.
45 A w Jeruzalem nie mieszkano, ale by³o jak pustynia; nie by³o, kto by wchodzi³ i wychodzi³ z synów jego, i miejsce ¶wiête by³o deptane, a synowie cudzoziemców byli na zamku i tam by³o mieszkanie pogan; i odjêta by³a rozkosz od Jakuba, i usta³ tam flet i cytra.
46 I zebrali siê, i przyszli do Masfa naprzeciw Jeruzalem, gdy¿ przedtem miejsce modlitwy Izraela by³o w Masfa.
47 I po¶cili dnia tego, i oblekli siê we w³osiennice, i posypali popio³em g³owy swoje, i rozdarli szaty swoje;
48 i roz³o¿yli ksiêgi zakonu, z których dowiadywali siê poganie podobieñstwa ba³wanów swoich.
49 I przynie¶li ubiory kap³añskie i pierwociny i dziesiêciny, i wezwali nazarejczyków, którzy byli dni wype³nili, i wo³ali wielkim g³osem do nieba mówi±c:
50 “Có¿ z tymi czyniæ bêdziemy i dok±d ich powiedziemy?
51 I ¶wiêto¶ci twoje podeptane s± i splugawione s±, i kap³ani twoi stali siê na p³acz i na poni¿enie.
52 A oto poganie zebrali siê przeciw nam, aby nas wyg³adziæ; ty wiesz, co my¶l± przeciwko nam.
53 Jak¿e siê bêdziemy mogli ostaæ przed obliczem ich, je¶li ty, Bo¿e, nas nie uratujesz?”
54 I w tr±by uderzyli g³osem wielkim.
55 A potem Juda ustanowi³ wodzów nad ludem, rotmistrzów i setników, i piêædziesi±tników, i dziesi±tników.
56 I rzek³ tym, którzy budowali domy i pojmowali ¿ony, i sadzili winnice, i boja¼liwym, aby siê wrócili wed³ug zakonu ka¿dy do domu swego.
57 I ruszyli siê z obozem, i roz³o¿yli siê na po³udnie od Emaus. I rzek³ Juda: 58”Gotujcie siê i b±d¼cie synami mê¿nymi i b±d¼cie rano w pogotowiu, aby walczyæ z tymi poganami, którzy siê zeszli przeciw nam, ¿eby wytraciæ nas i ¶wiêto¶ci nasze.
59 Bo lepiej nam umrzeæ na wojnie, ni¿ patrzeæ na z³o ludu naszego i ¶wiêto¶ci.
60 A jaka bêdzie wola w niebie, tak niechaj siê stanie !”

4
1 I wzi±³ Gorgiasz piêæ tysiêcy mê¿ów i tysi±c jezdnych wybranych,
2 i ruszyli z obozem w nocy, aby przyci±gn±æ do obozu ¿ydowskiego i z nag³a ich poraziæ; a synowie, którzy byli z zamku, byli ich przewodnikami.
3 I us³ysza³ Juda, i powsta³ sam i mocarze, aby poraziæ moc wojska królewskiego, które by³o w Emaus;
4 bo jeszcze by³o wojsko rozproszone poza obozem.
5 I przyszed³ Gorgiasz do obozu Judy w nocy, i nie znalaz³ nikogo; i szuka³ ich po górach, bo mówi³:
6 “Uciekaj± ci przed nami.” - A gdy siê rozednia³o, ukaza³ siê na polu Juda z trzema tylko tysi±cami mê¿ów, którzy zbroi i mieczów nie mieli.
7 I ujrzeli wojsko pogañskie bardzo mocne i zbrojne, i jazdê woko³o nich, a byli oni do¶wiadczeni w wojnie.
8 I rzek³ Juda do mê¿ów, którzy z nimi byli:”Nie bójcie siê mnóstwa ich i natarcia ich nie bójcie siê !
9 Pamiêtajcie jak ojcowie nasi byli wybawieni w morzu Czerwonym, gdy ich Faraon goni³ z wojskiem wielkim.
10 A teraz wo³ajmy do nieba, a zmi³uje siê Pan nad nami i wspomni na przymierze ojców naszych i zetrze to wojsko dzi¶ przed obliczem naszym;
11 a poznaj± wszystkie narody, ¿e jest taki, który mo¿e wybawiæ i wyzwoliæ Izraela.”
12 I podnie¶li cudzoziemcy oczy swe, i ujrzeli ich ci±gn±cych przeciw sobie.
13 I wyszli z obozu ku bitwie, a ci, którzy byli z Jud±, uderzyli w tr±by.
14 I stoczyli bitwê, i starci zostali pohañcy, i uciekli w pole.
15 A wszyscy, którzy byli na koñcu, od miecza padli i gonili ich a¿ do Gezeron i a¿ do pól Idumei i Azotu i Jamnii; i poleg³o z nich a¿ do trzech tysiêcy mê¿ów.
16 I wróci³ siê Juda i wojsko id±ce za nim.
17 I mówi³ do ludu: “Nie ³akomcie siê na ³upy, bo wojna przeciwko nam jest,
18 a Gorgiasz i wojsko jego jest blisko nas na górze; ale stójcie teraz przeciwko nieprzyjacio³om naszym i zwalczcie ich, a potem bezpiecznie bêdziecie zbieraæ ³upy.”
19 A gdy jeszcze to mówi³ Juda, oto ukaza³a siê jedna czê¶æ, wygl±daj±ca z gór.
20 I obaczy³ Gorgiasz, ¿e ludzie jego pouciekali, a obóz spalono, bo dym, który by³o widaæ, pokazywa³, co siê sta³o.
21 Gdy to oni ujrzeli, ulêkli siê bardzo, widz±c zarazem w polu i Judê i wojsko, gotowe ku bitwie.
22 I pouciekali wszyscy w pole cudzoziemców.
23 A Juda wróci³ siê ku ³upom obozu, i pobrali wiele z³ota i srebra, i b³êkitów, i szkar³atu morskiego, i wielkie bogactwa.
24 A wróciwszy siê ¶piewali pie¶ni i b³ogos³awili Boga pod niebo: “I¿ dobry jest, i¿ na wieki mi³osierdzie jego.”
25 I sta³o siê wybawienie wielkie w Izraelu dnia tego.
26 -A wszyscy cudzoziemcy, którzy uciekli, przyszli i powiedzieli Lizjaszowi wszystko, co siê by³o sta³o.
27 A gdy on to us³ysza³, zatrwo¿y³ siê i upad³ na duchu, i¿ siê nie sta³o Izraelowi, jak on chcia³ i jak król rozkaza³.

5. PORA¯KA LIZJASZA (4,28-35). Lizjasz w Bethoron (28-29); modlitwa Judy (30-33); pora¿ka Syryjczyków (34-35).

28 A drugiego roku zebra³ Lizjasz wybranych sze¶ædziesi±t tysiêcy mê¿ów, a jezdnych piêæ tysiêcy, aby ich pokonaæ.
29 I przyci±gnêli do ¯ydowskiej ziemi, i po³o¿yli siê obozem ko³o Bethoron; i zabieg³ im Juda z dziesiêciu tysi±cami mê¿ów.
30 A ujrzeli wojsko mocne i modli³ siê, i rzek³: “B³ogos³awiony jeste¶, Wybawicielu Izraela, który z³ama³e¶ natarcie mocarza rêk± Dawida, s³ugi twego, i wyda³e¶ obóz cudzoziemców w rêce Jonaty, syna Saula, i giermka jego!
31 Wydaj to wojsko w rêce ludu twego izraelskiego, a niech bêd± pohañbieni z wojskiem swym i z jezdnymi swymi !
32 Pu¶æ na nich strach i zniszcz ¶mia³o¶æ mocy ich, a niech siê przera¿± starciem swoim !
33 Pora¼ ich mieczem tych, którzy ciê mi³uj±, a niech ciê chwal± pie¶niami wszyscy, którzy znaj± imiê twoje !”
34 I stoczyli bitwê, i leg³o z wojska Lizjaszowego piêæ tysiêcy mê¿ów.
35 A Lizjasz widz±c ucieczkê swoich, a ¶mia³o¶æ ¯ydów, i ¿e byli gotowi albo ¿yæ, albo mê¿nie umrzeæ, odjecha³ do Antiochii i zebra³ ¿o³nierzy, aby z wiêkszym pocztem znowu przy ci±gn±æ do ¯ydowskiej ziemi.

6. OCZYSZCZENIE ¦WI¡TYNI (4,36-6l). Juda z braæmi op³akuje zniszczenie ¶wi±tyni (36-40). Oczyszczenie miejsca ¶wiêtego (41-51) i po¶wiêcenie (52-59). Ufortyfikowanie Jerozolimy i Betsur (60-61).

36 I rzek³ Juda i bracia jego: “Oto starci s± nieprzyjaciele nasi; pójd¼my¿ teraz, aby oczy¶ciæ i odnowiæ ¶wi±tyniê”
37 I zebra³o siê wszystko wojsko,
38 i przyszli na górê Syjon. I obaczyli ¶wi±tyniê spustoszon± i o³tarz zbezczeszczony, i bramy popalone, a w dziedziñcach wyros³y krzewy jak w lesie albo na górach, i komory kap³anów rozwalone.
39 I rozdarli szaty swe, i p³akali p³aczem wielkim, i popio³em g³owê sw± posypali.
40 I upadli twarz± na ziemiê, i uderzyli w tr±by znaków,
41 i wo³ali do nieba. - Wtedy Juda wyznaczy³ mê¿ów, aby walczyli przeciwko tym, co byli na zamku, dopókiby nie oczyszczono ¶wi±tyni.
42 I obra³ kap³anów bez zmazy i wiernie zachowuj±cych zakon Bo¿y;
43 i oczy¶cili ¶wi±tyniê, i wynie¶li kamienie splugawione na miejsce nieczyste.
44 I pomy¶la³ o o³tarzu ca³opalenia, który by³ zbezczeszczony, co by z nim uczyniæ.
45 I przysz³a im rada dobra, aby go rozwaliæ, ¿eby im snad¼ nie by³ powodem hañby, poniewa¿ splugawili go poganie;
46 i rozwalili go. A na górze domu, na miejscu sposobnym z³o¿yli kamienie, a¿by przyszed³ prorok i orzek³,
47 co z nimi zrobiæ. I wziêli kamienie ca³e wed³ug zakonu, i zbudowali o³tarz nowy na kszta³t owego, który by³ pierwej;
48 i zbudowali ¶wi±tyniê i co by³o w domu wewn±trz i po¶wiêcili ko¶ció³ i dziedziñce.
49 I naczynili nowych naczyñ ¶wiêtych, i wnie¶li ¶wiecznik i o³tarz kadzenia i stó³ do ko¶cio³a.
50 I kadzid³o spalili na o³tarzu, i zapalili lampy, które by³y na ¶wieczniku, i ¶wieci³y w ko¶ciele.
51 I pok³adli chleb na stó³, i zas³ony zawiesili, i skoñczyli wszystkie dzie³a, które podjêli.
52 I wstali przed porankiem dwudziestego pi±tego dnia, miesi±ca dziewi±tego (jest to miesi±c Kasleu), roku setnego czterdziestego ósmego,
53 i z³o¿yli ofiary wed³ug zakonu na o³tarzu ca³opalenia nowym, który zbudowali.
54 Wedle czasu i wedle dnia, w którym go byli poganie splugawili, w ten sam by³ odnowiony z pie¶niami, z cytrami, z lutniami, z cymba³ami.
55 I pad³ lud wszystek na oblicze, i k³aniali siê, i b³ogos³awili do nieba tego, który im da³ szczê¶cie.
56 I uczynili po¶wiêcenie o³tarza przez osiem dni, i ofiarowali ca³opalenia z weselem i ofiarê wybawienia i chwa³y.
57 A przód ko¶cio³a ozdobili wieñcami z³otymi i ma³ymi tarczami, i po¶wiêcili bramy i komory, i przyprawili drzwi do nich.
58 I sta³o siê miêdzy ludem wesele bardzo wielkie, i odwrócone zosta³o ur±ganie pogan.
59 I postanowi³ Juda i bracia jego i wszystko zebranie izraelskie, ¿eby obchodzono dzieñ po¶wiêcenia o³tarza czasów swoich z roku na rok przez osiem dni, od dwudziestego pi±tego dnia miesi±ca Kasleu, z weselem i rado¶ci±.
60 - I zbudowali w tym czasie górê Syjon i mury wysokie i wie¿e mocne woko³o, aby kiedy nie przyszli poganie i nie podeptali jej, jak pierwej byli uczynili.
61 I osadzi³ tam wojsko, aby jej strzegli; i opatrzy³ j± ku strze¿eniu Betsury, aby lud mia³ miejsce obronne przeciw Idumei.

7. WOJNY Z S¡SIEDNIMI KRAJAMI: IDUME¡, BEANEM, AMMONEM (5,1-8).

5
1 I sta³o siê, gdy narody okoliczne us³ysza³y, i¿ zosta³ odbudowany o³tarz i ¶wi±tynia, tak jak i przedtem,
2 rozgniewa³y siê bardzo i postanowi³y wytraciæ z rodu Jakuba tych, którzy byli miêdzy nimi, i poczêto zabijaæ lud i prze¶ladowaæ.
3 A Juda walczy³ przeciwko synom Ezawa w Idumei i przeciw tym, którzy byli w Akrabatanie, poniewa¿ oblegali Izraelitów, i zada³ im wielk± klêskê.
4 I wspomnia³ na z³o¶æ synów Beana, którzy byli ludowi sid³em i obraz± zasadzaj±c siê nañ na drodze.
5 I zamkniêci zostali przez niego w wie¿ach, i podsun±³ siê pod nich, i da³ ich na wytracenie, i spali³ wie¿e ich ogniem ze wszystkimi, którzy w nich byli.
6 I przeszed³ do synów Ammona, i znalaz³ wojsko mocne i ludu wiele, i Tymoteusza wodza ich;
7 i stoczy³ z nimi wiele bitew, tak ¿e skruszeni zostali przed obliczem ich, i porazi³ ich;
8 i wzi±³ miasto Gazer i córki jego, i wróci³ siê do ¯ydowskiej ziemi.

8. WALKI W GALILEI I GALAADZIE (5,9-54). ¯ydzi z Galaadu i z Galilei prosz± Judê o pomoc (9-15). Zgromadzenie ludu, zarz±dzenia Judy (16-20). Zwyciêstwa Szymona w Galilei (21-23). Nabatejczycy opisuj± Judzie niebezpieczeñstwa, w jakich siê znajduj± ¯ydzi w Galaadzie (24-27). Juda zdobywa miasta Galaadu (28-36). Zwyciêstwo nad Tymoteuszem pod Rafon (37-44). Zdobycie Efronu (45-51). Przej¶cie Jordanu i powrót do Jerozolimy (52-54).

9 I zebra³y siê narody Galaadu przeciw Izraelitom, którzy byli w ich granicach, aby ich wytraciæ; i uciekli do zamku Dateman,
10 i pos³ali list do Judy i braci jego mówi±c: “Zebrali siê przeciwko nam poganie okoliczni, aby nas wytraciæ,
11 i gotuj± siê przyj¶æ i wzi±æ zamek, na który uciekli¶my, a Tymoteusz jest wodzem ich wojska.
12 A przeto teraz przyjd¼ i wyrwij nas z ich rêki, bo wielu z nas poginê³o.
13 I wszyscy bracia nasi, którzy byli w okolicy Tubin, zostali zabici; i zawiedli w niewolê ¿ony i dzieci i ³upy ich, i zabili tam oko³o tysi±ca mê¿ów.”
14 I jeszcze listy czytano, a oto inni pos³owie przyszli z Galilei z rozdartymi szatami, daj±c znaæ w te¿ s³owa,
15 powiadaj±c, i¿ siê zebrali przeciwko nim od Ptolemaidy, z Tyru i z Sydonu, “i nape³niona jest wszystka Galilea cudzoziemcami, aby nas wytraciæ.”
16 - A skoro us³ysza³ Juda i lud te mowy, zesz³o siê zgromadzenie wielkie, aby obmy¶leæ, co uczyniæ dla braci swych, którzy byli uci¶nieni i napadani przez nich.
17 I rzek³ Juda Szymonowi, bratu swemu: “Obierz sobie mê¿ów, a id¼ i wybaw braci twych w Galilei, a ja i brat mój Jonata pójdziemy do Galaadu.”
18 I zostawi³ Józefa, syna Zachariasza, i Azariasza jako wodzów nad ludem z reszt± wojska na obronê w ¯ydowskiej ziemi, i rozkaza³ im mówi±c:
19 “B±d¼cie prze³o¿onymi nad tym ludem, a bitwy z poganami nie staczajcie, dopóki siê nie wrócimy.”
20 I oddzieli³ Szymonowi mê¿ów trzy tysi±ce, aby ci±gn±³ do Galilei, a Judzie osiem tysiêcy do Galaadu.
21 I poci±gn±³ Szymon do Galilei, i stoczy³ wiele bitew z poganami, i skruszone zosta³y narody przed nim, i goni³ ich a¿ do bramy Ptolemaidy;
22 i poleg³o z pogan oko³o trzy tysi±ce mê¿ów, i wzi±³ ³upy ich;
23 i zabra³ tych, którzy byli w Galilei i w Arbatis, z ¿onami i dzieæmi i ze wszystkim, co mieli, i przywiód³ do ¯ydowskiej ziemi z wielkim weselem.
24 A Juda Machabeusz i Jonata, brat jego, przeprawili siê przez Jordan i jechali trzy dni drogi przez puszczê.
25 I spotkali ich Nabatejczycy, i przyjêli ich w pokoju, i powiedzieli im wszystko, co siê dzia³o z braæmi ich w Galaadzie,
26 i ¿e wielu ich pojmano w Barasa i Bosor, i w Alimis, i w Kasfor, i w Maget, i w Karnaim; wszystko to miasta obronne i wielkie.
27 “Ale i w innych miastach galaadzkich s± w pojmaniu; i jutro postanowili przyci±gn±æ z wojskiem do tych miast i wzi±æ i wytraciæ je dnia jednego.”
28 I natychmiast zwróci³ siê Juda i wojsko jego na puszczê Bosor, i zaj±³ miasto, i pobi³ wszystkich mê¿czyzn ostrzem miecza, i wzi±³ wszystkie ³upy ich, i spali³ je ogniem.
29 I ruszyli stamt±d w nocy, i szli a¿ do zamku.
30 I sta³o siê na ¶witaniu, gdy podnie¶li oczy swe, oto wielki lud, którego nie by³o liczby, nios±cy drabiny i tarany, aby zdobyæ zamek i walczyæ przeciwko nim.
31 I zobaczy³ Juda, i¿ siê bitwa zaczê³a, a krzyk wojenny wstêpowa³ do nieba jak tr±ba i wo³anie wielkie z miasta,
32 i rzek³ do wojska swego: “Potykajcie siê dzi¶ za braci waszych !”
33 I ci±gn±³ trzema rzêdami za nimi; i uderzyli w tr±by, i krzyknêli modl±c siê.
34 I pozna³y wojska Tymoteusza, ¿e to Machabeusz, i uciek³y przed nim; i zadali im wielk± klêskê, i poleg³o z nich tego dnia osiem tysiêcy mê¿ów.
35 A Juda obróci³ siê ku Masfie i zdoby³ j±, i wzi±³ j±; i pobi³ ka¿dego mê¿czyznê, i pobra³ ³upy jej,
36 i spali³ j± ogniem. Stamt±d pod±¿y³ i wzi±³ Kasbon i Maget, i Bosor, i inne miasta Galaadu.
37 Po tych wypadkach zgromadzi³ Tymoteusz drugie wojsko i po³o¿y³ siê obozem naprzeciw Rafonu za potokiem.
38 I pos³a³ Juda na wyszpiegowanie wojska, i doniesiono mu mówi±c: “¯e wszystkie narody, które s± woko³o nas, zesz³y siê do niego, wojsko bardzo wielkie;
39 i najêli sobie Arabów na pomoc, a po³o¿yli siê obozem za potokiem, bêd±c gotowymi stoczyæ z tob± bitwê.” I ruszy³ Juda przeciwko nim.
40 I rzek³ Tymoteusz do rotmistrzów wojska swego: “Gdy siê przybli¿y Juda z wojskiem i wojsko jego do potoku wody, i je¶li siê przeprawi pierwej do nas, nie oprzemy siê mu, bo na pewno bêdzie mia³ przewagê nad nami;
41 lecz je¶li siê bêdzie ba³ przeprawiæ i po³o¿y siê obozem przed rzek±, przeprawmy siê do nich, a pokonamy ich.”
42 A gdy Juda przyci±gn±³ do potoku, postawi³ pisarzów ludu nad potokiem i rozkaza³ im mówi±c: “¯adnego cz³owieka nie zostawiajcie, ale wszyscy niech id± do bitwy.”
43 I pierwszy przeprawi³ siê do nich, a wszystek lud za nim; i pora¿eni zostali wszyscy poganie przed nimi, i porzucili broñ sw±, i uciekli do zboru, który by³ w Karnaim.
44 I wzi±³ samo miasto, i zbór spali³ ogniem ze wszystkimi, którzy w nim byli, i zgniecione zosta³o Karnaim, i nie mog³o siê oprzeæ Judzie.
45 I zgromadzi³ Juda wszystkich Izraelitów, którzy byli w Galaadzie, od najmniejszego a¿ do najwiêkszego, i ¿ony ich, i dzieci, i wojsko bardzo wielkie, aby poszli do ziemi Judzkiej.
46 I przyszli a¿ do Efron; a by³o to miasto wielkie, w wej¶ciu po³o¿one, bardzo obronne, a nie móg³ go min±æ ani po prawej ani po lewej stronie, ale droga by³a przez ¶rodek jego.
47 A ci, którzy byli w mie¶cie, zamknêli siê i bramy kamieniami zawalili. I pos³a³ do nich Juda s³owy spokojnymi,
48 mówi±c: “Niech przejdziemy przez ziemiê wasz±, aby i¶æ do ziemi naszej, a nikt wam krzywdy nie zrobi, tylko pieszo przejdziemy.” I nie chcieli im otworzyæ.
49 I rozkaza³ Juda obwo³aæ w wojsku, aby ka¿dy szed³ do szturmu z miejsca, na którym by³.
50 I rzucili siê mê¿owie mocni; i dobywa³ tego miasta ca³y dzieñ i ca³± noc, i wydane zosta³o miasto w ich rêkê.
51 I pobili wszystkich mê¿czyzn ostrzem miecza, i zburzy³ je do gruntu, i pobra³ ³upy jego, i przeszed³ przez miasto po zabitych.
52 - A przeprawili siê przez Jordan na wielkim polu naprzeciw Betsan.
53 A Juda zbiera³ pozostaj±cych w tyle i zachêca³ lud przez ca³± drogê, a¿ przyszli do ziemi Judzkiej.
54 I weszli na górê Syjon z weselem i z rado¶ci±, i ofiarowali ca³opalenia, i¿ ¿aden z nich nie zgin±³, a¿ siê wrócili w pokoju.

9. JÓZEF I AZARIASZ PORYWAJ¡ SIÊ NA WALKÊ I PONOSZ¡ KLÊSKÊ (5,55-64).

55 A za dni, w których Juda i Jonata byli w ziemi Galaad, a Szymon, brat jego, w Galilei przeciw Ptolemaidzie,
56 us³ysza³ Józef, syn Zachariasza, i Azariasz, dowódca wojska, o szczê¶liwym powodzeniu i bitwach, które stoczono, i rzek³:
57 “Uczyñmy i my sobie s³awê, a id¼my walczyæ przeciw narodom, które s± woko³o nas.”
58 I rozkaza³ tym, którzy byli w wojsku jego, i ruszyli do Jamnii.
59 A Gorgiasz i mê¿owie jego wyjechali z miasta przeciw nim do bitwy.
60 I pokonani uciekali Józef i Azariasz a¿ do granic ¯ydowskiej ziemi; i poleg³y dnia tego z ludu izraelskiego oko³o dwa tysi±ce mê¿ów,
61 i sta³a siê wielka ucieczka ludu, poniewa¿ nie us³uchali Judy i braci jego mniemaj±c, ¿e sobie mê¿nie post±piæ bêd± mogli.
62 A oni nie byli z rodu tych mê¿ów, przez których sta³o siê zbawienie w Izraelu.
63 A mê¿owie Judy dost±pili wielkiej chwa³y w oczach wszystkiego Izraela i wszystkich narodów, gdzie by³o imiê ich s³yszane.
64 I zeszli siê do nich szczê¶cia winszuj±c.

10. ZWYCIÊSTWA JUDY NAD IDUMEJCZYKAMI I FILISTYNAMI (5,65-68).

65 I wyszed³ Juda i bracia jego, i walczyli z synami Ezawa w ziemi, która jest ku po³udniowi; i zburzy³ Hebron i córki jego; i mury jego, i wie¿e woko³o niego popali³.
66 I ruszy³ obóz, aby i¶æ do ziemi cudzoziemców,i przechodzi³ przez Samariê.
67 Dnia tego polegli kap³ani na wojnie, gdy chcieli mê¿nie poczynaæ, gdy nierozwa¿nie wyszli do bitwy.
68 I obróci³ siê Juda do Azotu, do ziemi cudzoziemców, i porozwala³ o³tarze ich, a rze¼by bogów ich popali³ ogniem i pobra³ ³upy z miast i wróci³ siê do ziemi Judzkiej.

11. ¦MIERÆ ANTIOCHA EPIFANESA (6,1-17). Po nieuda³ej wyprawie do Persji wraca Antioch do Babilonu (1-4). Dowiaduje siê o klêskach Lizjasza w Judei (5-7). Uznaje, ¿e Bóg go ukara³ za przewinienia wobec ¯ydów i ¶wi±tyni, i daje Filipowi polecenia co do swego syna (8-15). Umiera, tron obejmuje Antioch Eupator (16-17).

6
1 A król Antioch przeje¿d¿a³ wy¿sze krainy, i dowiedzia³ siê, i¿ by³o w Persji miasto Elimais, bardzo s³awne i bogate w srebro i z³oto, i zbór w nim bardzo bogaty,
2 i tam zas³ony z³ote i pancerze i tarcze, które zostawi³ Aleksander Filipa, król macedoñski, który pierwszy królowa³ w Grecji.
3 I przyjecha³, i stara³ siê zdobyæ miasto i z³upiæ je, ale nie móg³, bo siê dowiedzieli o tym ci, którzy byli w mie¶cie
4 i stanêli do bitwy; i uciek³ stamt±d, i odci±gn±³ z wielkim smutkiem, i wróci³ siê do Babilonu.
5 - I przyszed³, w Persji kto¶ z oznajmieniem mu, ¿e rozproszone zosta³y wojska, które by³y w ziemi Judzkiej,
6 i ¿e Lizjasz z wielkim wojskiem ruszy³ naprzód i uciek³ przed ¯ydami, i ¿e ci wzmocnili siê orê¿em i si³± i ³upami wielkimi, zabranymi z obozów, które pokonali,
7 i ¿e obalili obrzyd³o¶æ, któr± by³ zbudowa³ na o³tarzu w Jeruzalem, a miejsce ¶wiête otoczyli murami wysokimi jak pierwej, a tak¿e Betsurê, miasto jego.
8 I sta³o siê, gdy król us³ysza³ te mowy, zl±k³ siê i bardzo siê zasmuci³, i leg³ na ³o¿e, i wpad³ w niemoc ze smutku, ¿e mu siê nie powiod³o,
9 jak zamierza³. I by³ tam przez d³ugi czas, bo siê by³ odnowi³ w nim smutek wielki, i zrozumia³, ¿e umrze.
10 I wezwa³ swych przyjació³ wszystkich, i rzek³ im: “Odszed³ sen od oczu moich i smutek gnêbi me serce;
11 i rzek³em w sercu moim: “W jak wielkie utrapienie wpad³em i w jakie nawa³no¶ci smutku, w jakim teraz jestem, ja, który by³em weso³y i umi³owany w mocy mojej !”
12 A teraz przypominam sobie z³o, którego dokona³em w Jeruzalem, sk±d te¿ zabra³em wszystkie ³upy z³ote i srebrne, które w nim by³y, i pos³a³em, aby zabrano bez przyczyny tych, którzy mieszkali w Judzkiej ziemi.
13 Pozna³em tedy, i¿ dlatego spotka³y miê te nêdze; a oto ginê od ¿a³o¶ci w cudzej ziemi.”
14 I przyzwa³ Filipa, jednego z przyjació³ swoich, i prze³o¿y³ go nad wszystkim swym królestwem;
15 i da³ mu koronê i szatê sw± i pier¶cieñ, aby przyprowadzi³ Antiocha, syna jego, i wychowa³ go, i aby królowa³.
16 - I umar³ tam król Antioch roku setnego czterdziestego dziewi±tego.
17 I dowiedzia³ siê Lizjasz, i¿ król umar³, i ustanowi³ królem Antiocha, syna jego, którego wychowa³ m³odzieniaszkiem, i nazwa³ imiê jego Eupator.

II. Za panowania Antiocha Eupatora i Demetriusza.(6,18 - 9,22)

1. ANTIOCH EUPATOR W JUDEI, BITWA POD BET ZACHARIA (6,18-47). Juda oblega zamek syryjski w Jerozolimie (18-20). Eupator, wezwany przez oblê¿onych na pomoc (21-27), zbiera wojsko i wkracza do Judei (28-30). Nierozstrzygniêta bitwa pod Betsur (31). Juda i wojska królewskie pod Bet Zacharia; s³onie (32-41). Bitwa, bohaterska ¶mieræ Eleazara, cofniêcie siê ¯ydów (42-47).

18 A ci, którzy byli na zamku, zamknêli byli Izraelitów doko³a ¶wi±tyni; i szukali zawsze ich z³ego, a wzmocnienia pogan. I postanowi³ Juda wytraciæ ich,
19 i zwo³a³ wszystek lud, aby ich oblegli;
20 i zebrali siê razem, i oblegli ich roku setnego piêædziesi±tego, i naczynili kusz i taranów.
21 - I wyszli niektórzy z tych, którzy byli w oblê¿eniu, i przy³±czyli siê do nich niektórzy bezbo¿ni z Izraelitów,
22 i poszli do króla, i rzekli: “Póki¿ nie uczynisz sprawiedliwo¶ci i nie pom¶cisz siê braci naszych?
23 My¶my postanowili s³u¿yæ ojcu twemu i chodziæ wed³ug zarz±dzeñ jego i byæ pos³usznymi wyrokom jego,
24 a synowie ludu naszego dlatego odstrêczali siê od nas i którychkolwiek z naszych znajdywano, zabijano ich i dziedzictwa nasze rabowano.
25 A nie tylko na nas ¶ci±gnêli rêkê, ale i na wszystkie granice nasze.
26 A oto dzi¶ oblegli zamek jerozolimski, aby go zdobyæ, i twierdzê w Betsurze opatrzyli;
27 a je¶li ich czym prêdzej nie uprzedzisz, co gorszego jeszcze zrobi± i nie bêdziesz ich móg³ opanowaæ.”
28 - I rozgniewa³ siê król, skoro to us³ysza³, i zawo³a³ wszystkich przyjació³ swych i wodzów wojska swego i tych, którzy nad jezdnymi byli;
29 ale i z innych królestw i z wysp morskich zesz³y siê do niego wojska za pieni±dze.
30 I by³a liczba wojska jego sto tysiêcy pieszych, dwadzie¶cia tysiêcy jezdnych i trzydzie¶ci dwa s³onie wprawione do walki.
31 I przybyli przez Idumeê, i roz³o¿yli siê pod Betsur±, i walczyli przez wiele dni, i uczynili przyrz±dy wojenne; a oblê¿eni wyszli, popalili je ogniem i mê¿nie walczyli.
32 I odst±pi³ Juda od zamku, i ruszy³ obóz do Betzachara, przeciwko wojsku królewskiemu.
33 I wsta³ król przede dniem, i ruszy³ wojsko na natarcie ku drodze Betzachara; i przygotowa³y siê wojska do bitwy, i uderzyli w tr±by;
34 a s³oniom pokazywali sok grona winnego i morwy, aby je rozjuszyæ do bitwy.
35 I rozdzielili zwierzêta po hufcach, i sta³o przy ka¿dym s³oniu tysi±c mê¿ów w pancerzach ³añcuszkowych i przy³bice miedziane na g³owach ich, a piêciuset jezdnych uszykowanych z wyboru by³o przy ka¿dym zwierzêciu.
36 Ci ju¿ uprzednio byli wszêdzie, gdzie by³o zwierzê, i szli gdziekolwiek ono sz³o, a nie odstêpowali od niego.
37 Ale i wie¿e drewniane by³y na nich mocne, broni±ce ka¿dego zwierzêcia, a na nich narzêdzia wojenne; a na ka¿dej trzydziestu dwu mê¿ów mê¿nych, którzy walczyli z góry, i Indyjczyk, który kierowa³ zwierzêciem.
38 A resztê jazdy rozszykowa³ tu i tam na obie strony; aby wojsko tr±bami pobudzali i popêdzali uszykowanych w hufcach jego.
39 A gdy s³oñce rozb³ys³o na tarczach z³otych i miedzianych, roz¶wieci³y siê od nich góry i b³yszcza³y jak pochodnie ogniste.
40 A wojsko królewskie roz³o¿y³o siê czê¶ci± po wysokich górach, a czê¶ci± po nizinach, i postêpowali ostro¿nie i w porz±dku.
41 I dr¿eli wszyscy mieszkaj±cy w ziemi od g³osu mnóstwa i od pochodu zgrai i od chrzêstu zbroi, bo by³o wojsko bardzo wielkie i mocne.
42 - I przybli¿y³ siê Juda i wojsko jego do bitwy, i poleg³o z wojska królewskiego sze¶ciuset mê¿ów.
43 I obaczy³ Eleazar, syn Saury, jedno ze zwierz±t, ubrane zbroj± królewsk±, a by³o wy¿sze nad inne bestie, i zda³o mu siê, i¿ na niej król siedzia³;
44 i po¶wiêci³ siê, aby lud swój wyswobodziæ, a sobie wieczn± s³awê zjednaæ.
45 I pobieg³ do niego ¶mia³o przez ¶rodek wojska, zabijaj±c po prawej i po lewej stronie, i padali od niego tam i sam.
46 I podszed³ pod nogi s³onia, i po³o¿y³ siê podeñ, i zabi³ go, i upad³ nañ na ziemiê, i tam umar³.
47 A widz±c moc królewsk± i napór wojska jego, ust±pili przed nimi.

2. OBLʯENIE JEROZOLIMY (6,48-63). Poddanie siê Betsur (48-50). Oblê¿enie Jerozolimy, g³ód (51-54). Lizjasz us³yszawszy, ¿e Filip powróci³ i zamierza obj±æ rz±dy (55-56), doradza królowi zawarcie pokoju, co dochodzi do skutku (57-61), lecz król natychmiast narusza warunki (62-63).

48 A wojska królewskie podesz³y przeciwko nim do Jeruzalem, i przybli¿y³ siê obóz królewski do ¯ydowskiej ziemi i góry Syjon.
49 I uczyni³ pokój z tymi, którzy byli w Betsurze; i wyszli z miasta, gdy¿ bêd±c oblê¿eni, nie mieli tam ¿ywno¶ci, bo by³ to sabat ziemi.
50 I wzi±³ król Betsurê, i osadzi³ tam stra¿, aby j± zachowaæ.
51 - I obróci³ obóz na miejsce ¶wiête, i ustawi³ tam kusze i tarany, i ogniste kule, i przyrz±dy do ciskania kamieni, i pociski, i samostrza³y na wypuszczanie strza³, i proce.
52 Uczynili te¿ oni przyrz±dy przeciw przyrz±dom ich, i bili siê przez wiele dni.
53 Ale w mie¶cie ¿ywno¶ci nie by³o, przeto i¿ by³ siódmy rok, a którzy byli zostali w Judei z pogan, spo¿yli ostatek tego, co by³o schowane.
54 I na miejscu ¶wiêtym ma³o mê¿ów zosta³o, bo ich by³ zdj±³ g³ód, i rozbiegli siê ka¿dy na miejsce swoje.
55 I us³ysza³ Lizjasz, i¿ Filip, którego by³ król Antioch jeszcze za ¿ycia wyznaczy³, aby wychowywa³ Antiocha, syna jego, i aby królowa³,
56 wróci³ siê z Persji i Medii wraz z wojskiem, które by³o z nim posz³o, i ¿e chcia³ przej±æ sprawy królestwa.
57 I po¶piesznie poszed³ i rzek³ do króla i wodzów wojska: “Ubywa nas codzieñ i ¿ywno¶ci ma³o mamy, i miejsce, które¶my oblegli, jest obronne, a potrzeba nam zarz±dziæ o sprawach królestwa.
58 Teraz tedy dajmy tym ludziom prawice i uczyñmy pokój z nimi i z ca³ym ich narodem;
59 a postanówmy z nimi, aby, jak i przedtem, chodzili wed³ug praw swoich: bo dla zakonu swego, którym wzgardzili¶my, rozgniewali siê i to wszystko uczynili
60 “ I spodoba³a siê mowa w oczach królewskich i ksi±¿±t; i pos³a³ do nich pokój uczyniæ, i przyjêli go.
61 I przysi±g³ im król i ksi±¿êta, i wyszli z zamku.
62 I wjecha³ król na górê Syjon, i ogl±da³ obronê miejsca; i z³ama³ prêdko przysiêgê, któr± z³o¿y³, i rozkaza³ obaliæ mur woko³o.
63 I wnet odjecha³; i wróci³ siê do Antiochii i znalaz³ Filipa, panuj±cego w mie¶cie; i walczy³ przeciw niemu, i zaj±³ miasto.

3. DEMETRIUSZ ZDOBYWA TRON; BACHIDES I ALCIMUS W JUDEI (7,1-25). Demetriusz wraca z Rzymu i zostaje og³oszony królem (1-4). Na skutek doniesieñ zdrajcy ¿ydowskiego Alcima (5-7), król wysy³a Bachidesa i Alcima z wojskiem do Judei (8-9). Ich ohydny podstêp (10-18). Bachides wraca do króla (19-20). Alcim, mianowany arcykap³anem, nie mo¿e oprzeæ siê Judzie i wraca równie¿ do króla (21-25).

7
1 Roku setnego piêædziesi±tego pierwszego Demetriusz, syn Seleuka, wyjecha³ z Rzymu i przyci±gn±³ z niewielu mê¿ami do miasta nad morzem, i królowa³ tam.
2 I sta³o siê, gdy wszed³ do domu królestwa ojców swoich, pojma³o wojsko Antiocha i Lizjasza, aby ich przedeñ przywie¶æ.
3 I dowiedzia³ siê o tym, i rzek³: “Nie pokazujcie mi oblicza ich !”
4 I zabi³o ich wojsko. A Demetriusz zasiad³ na stolicy królestwa swego.
5 I przyszli do niego mê¿owie ¼li i bezbo¿ni z Izraela, a przywódc± ich by³ Alcim, który chcia³ zostaæ kap³anem.
6 I oskar¿yli lud przed królem mówi±c: “Juda z braæmi swymi wytraci³ wszystkich przyjació³ twoich i nas rozpêdzi³ z ziemi naszej.
7 A przeto teraz po¶lij mê¿a, któremu ufasz, aby pojecha³ i obejrza³ wszystko zniszczenie, jakie poczyni³ nam i krainom królewskim, i ¿eby ukara³ wszystkich przyjació³ jego i ich pomocników.”
8 I obra³ król z przyjació³ swych Bachida, który panowa³ za rzek±, mê¿a wybitnego w królestwie i wiernego królowi,
9 i pos³a³ go, aby obejrza³ zniszczenie, które poczyni³ Juda; ale i Alcima bezbo¿nego naznaczy³ na kap³añstwo i rozkaza³ mu, aby dokona³ pomsty na synach izraelskich.
10 I ruszyli, i przyci±gnêli z wielkim wojskiem do ziemi Judzkiej; i wyprawili pos³ów, i mówili do Judy i braci jego s³owami spokojnymi zdradliwie.
11 Lecz ci nie dbali na mowy ich, bo widzieli, i¿ przyjechali z wielkim wojskiem.
12 I zesz³o siê do Alcima i Bachida zebranie doktorów zakonnych, aby ¿±daæ s³usznych rzeczy,
13 a najpierwsi asydejczycy, którzy byli z synów izraelskich, i ¿±dali od nich pokoju.
14 Bo mówili: “Cz³owiek kap³an z rodu Aaronowego przyjecha³, nie zdradzi nas.”
15 I mówi³ z nimi s³owy spokojnymi, i przysi±g³ im mówi±c: “Nie uczynimy nic z³ego ani wam ani przyjacio³om waszym.”
16 I uwierzyli mu; i pojma³ z nich sze¶ædziesiêciu mê¿ów, i zabi³ ich dnia jednego wed³ug s³owa, które napisano:
17 “Cia³a ¶wiêtych twoich i krew ich wylali woko³o Jeruzalem, a nie by³o, kto by pogrzeba³.”
18 I pad³a boja¼ñ i strach na wszystek lud, bo mówili: “Nie ma w nich prawdy i s±du, bo przest±pili postanowienie i przysiêgê, któr± z³o¿yli.”
19 I ruszy³ Bachides wojsko od Jeruzalem, i po³o¿y³ siê ko³o Betzecha; i pos³a³, i pojma³ wielu z tych, którzy byli od niego pouciekali, i niektórych z ludu zabi³ i wrzuci³ w wielk± studniê.
20 I poruczy³ Alcimowi krainê, i zostawi³ z nim posi³ki na pomoc jemu, i odjecha³ Bachides do króla.
21 A Alcim pilnie siê stara³ o swoje najwy¿sze kap³añstwo.
22 I zeszli siê do niego wszyscy, którzy rozterki czynili miêdzy ludem swoim, i opanowali ziemiê Judzk±, i wielk± pora¿kê uczynili w Izraelu.
23 I zobaczy³ Juda wszystko z³o, które uczyni³ Alcimus i ci, co z nim byli, synom izraelskim, daleko wiêcej ni¿ poganie,
24 i wyjecha³ na wszystkie granice ¯ydowskiej ziemi woko³o, i pom¶ci³ siê nad mê¿ami zbiegami, i przestali wiêcej najazdów czyniæ w ziemi.
25 I obaczy³ Alcim, ¿e górê wzi±³ Juda i ci, co z nim byli, i pozna³, ¿e im siê oprzeæ nie mo¿e; i wróci³ siê do króla, i oskar¿y³ ich o wiele zbrodni.

4. PORA¯KA NIKANORA (7,26-50). Wys³any przez Demetriusza, Nikanor pró¿no chce u¿yæ podstêpu (26-30) i ponosi pierwsz± klêskê pod Kafarsalama (31-32). Ur±ga kap³anom i ¶wi±tyni; modlitwa kap³anów (33-38). Pod Bethoron Juda uprosiwszy pomoc Bo¿± (39-42) bije wojsko Nikanora, który sam ginie (43-47). Dzieñ Nikanora (48-50).

26 I pos³a³ król Nikanora, jednego ze znaczniejszych ksi±¿±t swoich, który ¿ywi³ nieprzyja¼ñ przeciw Izraelowi, i rozkaza³ mu, aby lud wytraci³.
27 I przyci±gn±³ Nikanor do Jeruzalem z wojskiem wielkim, i pos³a³ do Judy i do braci jego s³owami spokojnymi zdradliwie mówi±c:
28 “Niechaj nie bêdzie wojny miêdzy mn± i wami; przyjadê z ma³ym pocztem, aby oblicza wasze ogl±daæ w pokoju.”
29 I przyjecha³ do Judy, i przywitali siê z sob± spokojnie; a nieprzyjaciele byli w pogotowiu porwaæ Judê.
30 I dowiedzia³ siê Juda, i¿ przyszed³ do niego zdradliwie, i ul±k³ siê go, i nie chcia³ wiêcej widzieæ oblicza jego.
31 A Nikanor zobaczy³, ¿e odkryto zamiar jego, i wyci±gn±³ przeciw Judzie na bitwê ko³o Kafarsalama.
32 I poleg³o z wojska Nikanora oko³o piêæ tysiêcy mê¿ów, i uciekli do miasta Dawidowego.
33 A po tych wypadkach Nikanor wjecha³ na górê Syjon i wyszli niektórzy z kap³anów ludu przywitaæ go w pokoju i pokazaæ mu ca³opalenia, które ofiarowano za króla.
34 A szydz±c wzgardzi³ nimi i splugawi³ i hardo mówi³,
35 i przysi±g³ z gniewem mówi±c: “Je¶li nie bêdzie wydany Juda i wojsko jego w rêce moje, skoro siê wrócê w pokoju, spalê ten dom “ I wyszed³ z wielkim gniewem.
36 A kap³ani weszli i stanêli przed o³tarzem i przed ko¶cio³em, i p³acz±c mówili:
37 “Ty, Panie, obra³e¶ ten dom, aby w nim wzywano imienia twego, aby by³ domem modlitwy i pro¶by ludowi twemu.
38 Uczyñ¿e pomstê nad tym cz³owiekiem i nad wojskiem jego, i niech padn± od miecza; pamiêtaj na ich blu¼nierstwa, a nie daj im, aby siê ostali !”
39 I wyjecha³ Nikanor z Jeruzalem, i po³o¿y³ siê obozem ko³o Bethoron; i spotka³o siê z nim wojsko syryjskie.
40 A Juda po³o¿y³ siê ko³o Adarsa z trzema tysi±cami mê¿ów; i modli³ siê Juda, i rzek³:
41 “Gdy wys³añcy od króla Sennacheryba zblu¼nili ci, Panie, wyszed³ anio³ i pobi³ z nich sto osiemdzlesi±t piêæ tysiêcy.
42 Tak zetrzyj to wojsko przed oczyma naszymi dzi¶ i niech wiedz± inni, i¿ ¼le mówi³ przeciw ¶wi±tyni twojej, a os±d¼ go wed³ug z³o¶ci jego!”
43 - I stoczy³y wojska bitwê trzynastego dnia miesi±ca Adar, i starte zosta³o wojsko Nikanora, i poleg³ sam najpierwej w bitwie.
44 A gdy ujrza³o wojsko jego, i¿ leg³ Nikanor, porzucili orê¿e swe i uciekli;
45 i gonili ich jeden dzieñ drogi od Adazer a¿ w pobli¿e Gazary, daj±c za nimi znaki tr±bieniem.
46 I wybiegli ze wszystkich miast ¯ydowskiej ziemi woko³o, i rozbijali ich, i zwracali siê znowu przeciw nim, i wszyscy padli od miecza, i nie zosta³ z nich ani jeden.
47 I pobrali ³upy ich jako zdobycz, a uciêli g³owê Nikanora i praw± rêkê, któr± by³ hardo wyci±gn±³, i przynie¶li, i zawiesili naprzeciw Jeruzalem.
48 - I uradowa³ siê lud bardzo, i obchodzili ów dzieñ z wielkim weselem.
49 I postanowi³, aby obchodzono po wszystkie lata ten dzieñ trzynastego dnia miesi±ca Adar.
50 I odpoczê³a ziemia Judzka przez krótki czas.

5. JUDA ZAWIERA PRZYMIERZE Z RZYMIANAMI (8,1-32). S³awa Rzymian: zwyciêstwa, które im da³y panowanie nad wielu krajami ( 1-11 ); ich wierno¶æ przymierzom ( 12-13) i forma rz±dów (14-16). Juda wysy³a do nich poselstwo, prosz±c o przyja¼ñ (17-20). Traktat przyja¼ni (21-30). Ostrze¿enie Demetriusza w sprawie ¯ydów (31-32).

8
1 I us³ysza³ Juda s³awê Rzymian, ¿e s± mo¿ni si³± i ¿e przystaj± na wszystko, czego siê od nich ¿±da, ¿e z tymi, którzy siê do nich przy³±czyli, zawarli przyja¼ñ, i ¿e s± mo¿ni si³±.
2 I us³yszeli o ich walkach i wielkich czynach, jakich dokonali w Galacji, ¿e ich zwyciê¿yli i pod ho³d podbili;
3 i jak wielkie rzeczy uczynili w ziemi Hiszpañskiej, i ¿e zaw³adnêli kopalniami srebra i z³ota, które tam s±, i opanowali wszystkie miejsca rad± i cierpliwo¶ci±;
4 miejsca te¿, które daleko bardzo od nich by³y, i królów, którzy przeciw nim przyci±gnêli od krañców ziemi, starli i zadali im klêskê wielk±, a inni sk³adaj± im daninê na ka¿dy rok;
5 ¿e Filipa i Perseusza, króla cetejskiego, i innych, którzy przeciwko nim walczyli, starli na wojnie i zwyciê¿yli ich;
6 a Antiocha Wielkiego, króla Azji, który by³ przeciw nim wojnê podniós³, maj±c sto dwadzie¶cia s³oni, jazdê, wozy i wojsko bardzo wielkie, na g³owê pobili,
7 i ¿e go pojmali ¿ywego, i zobowi±zali go, aby dawa³ wielki podatek on sam i ci którzy by po nim królowali, i ¿eby da³ zak³adników
8 i wed³ug umowy krainê Indyjsk±, Medów i Lidyjczyków, co najlepsze krainy ich, a wzi±wszy je od nich, dali Eumenowi królowi;
9 i ¿e ci, którzy byli w Grecji, chcieli i¶æ i wyg³adziæ ich; i dosz³a rzecz do ich wiadomo¶ci,
10 i wyprawili do nich wodza jednego, i stoczyli bitwê z nimi, i leg³o wielu z nich, i pojmali ¿ony ich i dzieci, i z³upili ich, a ziemie ich posiedli i mury ich rozwalili, i uczynili ich niewolnikami a¿ do dnia tego;
11 i inne królestwa i wyspy, które siê im kiedy sprzeciwi³y, wyg³adzili i pod moc swoj± podbili.
12 - A z przyjació³mi swymi, i którzy na nich polegali, przyja¼ñ zachowali, i podbili królestwa, które by³y blisko i które daleko, bo którzykolwiek s³yszeli imiê ich, bali siê ich;
13 i ci, którym pomóc chcieli na królestwo, królowali, a których chcieli, z królestwa zrzucali, i wywy¿szyli siê bardzo.
14 A przy tym wszystkim ¿aden nie nosi³ korony ani siê nie ubiera³ w szkar³at, aby siê w nim nadymaæ.
15 I ¿e sobie uczynili dom radny, i co dzieñ radzili siê trzechset dwudziestu, radz±cych zawsze o pospólstwie, aby to czynili, co przystoi;
16 i poruczaj± zwierzchno¶æ sw± jednemu cz³owiekowi na ka¿dy rok, aby panowa³ nad wszystk± ich ziemi±; a wszyscy jednemu s± pos³uszni i nie ma zazdro¶ci ani nienawi¶ci miêdzy nimi.
17 I obra³ Juda Eupolema, syna Jana, syna Jakuba, i Jazona, syna Eleazara, i pos³a³ ich do Rzymu, aby zawarli z nimi przyja¼ñ i towarzystwo,
18 i ¿eby zdjêli z nich jarzmo Greków; bo widzieli, ¿e pod niewolê cisnêli królestwo izraelskie.
19 I pojechali do Rzymu drog± bardzo wielk±, i weszli do rady, i rzekli:
20 “Juda Machabeusz i bracia jego i lud ¿ydowski pos³ali nas do was, aby¶my z wami zawarli towarzystwo i pokój, i ¿eby¶my byli policzeni miêdzy towarzyszów i przyjació³ waszych.”
21 I spodoba³a siê ta mowa przed oczyma ich.
22 A ten jest odpis tego, co wypisali na tablicach miedzianych i pos³ali do Jeruzalem, aby tam u nich by³a pami±tka pokoju i towarzystwa:
23 “Niech siê dobrze dzieje Rzymianom i narodowi Judzkiemu na morzu i na ziemi na wieki, a miecz i nieprzyjaciel niech bêdzie od nich daleko!
24 A je¶liby pierwej podniesiono wojnê przeciw Rzymianom albo przeciw którym ich sprzymierzeñcom we wszystkim ich pañstwie,
25 naród ¯ydowski da pomoc sercem zupe³nym, jak czas dozwoli,
26 a walcz±cym nie da ani nie dostarczy pszenicy, zbroi, pieniêdzy, okrêtów, jak siê podoba³o Rzymianom; i przepisów ich przestrzegaæ bêd± nic od nich nie bior±c.
27 Podobnie je¶liby przeciw narodowi Judzkiemu pierwej podniesiono wojnê, Rzymianie dadz± im pomoc z serca, jak im czas dopu¶ci,
28 a pomagaj±cym nie dadz± pszenicy, zbroi, pieniêdzy, okrêtów, jak siê Rzymianom podoba³o; i bêd± przestrzegaæ przepisów ich bez zdrady.
29 Wedle tych s³ów zawarli Rzymianie umowê z ludem ¯ydowskim.
30 A je¶li by po tych s³owach ci albo owi przydaæ do tego albo uj±æ co chcieli, uczyni± wed³ug woli swej; a cokolwiek przydadz± albo umniejsz±, wa¿ne bêdzie.
31 - Ale i o krzywdach, jakie król Demetriusz im wyrz±dzi³, napisali¶my do niego mówi±c: Czemu obci±¿y³e¶ jarzmo twe nad ¯ydami, przyiació³mi i towarzyszami naszymi?
32 Je¶li tedy drugi raz uciekn± siê do nas, przeciw tobie uczynimy im s±d i bêdziemy walczyæ z tob± na morzu i na ziemi “

6. ¦MIERÆ JUDY MACHABEUSZA (9,1-22). Bachides i Alcimus, wys³ani przez Demetriusza, przybywaj± znowu do Jerozolimy (1-3). Bitwa pod Bere±: przera¿enie ¯ydów, z których wielu ucieka (4-6). Bohaterstwo Judy (7-10). Klêska ¯ydów ¶mieræ Judy (11-18). Jego pogrzeb, ¿a³oba ¯ydów ( 19-22).

9
1 Tymczasem, skoro us³ysza³ Demetriusz, ¿e poleg³ Nikanor i wojsko jego w bitwie, postanowi³ znowu pos³aæ Bachida i Alcima do ¯ydowskiej ziemi, i prawe skrzyd³o z nimi.
2 I ci±gnêli drog±, która idzie do Galgala, i roz³o¿yli siê obozem w Masalot, które jest w Arbeli, i wziêli je, i pobili dusz ludzkich wiele.
3 Miesi±ca pierwszego, roku setnego piêædziesi±tego drugiego przyci±gnêli z wojskiem do Jeruzalem;
4 i ruszyli siê, i poszli do Berei, dwadzie¶cia tysiêcy mê¿ów, a dwa tysi±ce jezdnych.
5 A Juda le¿a³ obozem w Laisa i trzy tysi±ce mê¿ów wybranych z nim;
6 i zobaczyli wielko¶æ wojska, ¿e ich wielu, i ulêkli siê bardzo, i wielu wymknê³o siê z obozu, i zosta³o z nich tylko o¶miuset mê¿ów.
7 I zobaczy³ Juda, ¿e rozbieg³o siê wojsko jego, podczas gdy walka nastêpowa³a, i struchla³ w sercu, gdy¿ nie mia³ czasu zebraæ ich, i upad³ na duchu.
8 I rzek³ do tych, którzy byli zostali: “Wstañmy, a pójd¼my przeciw nieprzyjacio³om naszym, mo¿e bêdziemy mogli walczyæ z nimi.”
9 I odwodzili go mówi±c: “Nie bêdziemy mogli, ale teraz wybawmy dusze nasze i wróæmy siê do braci naszych, a potem bêdziemy walczyæ z nimi, bo nas ma³o jest.”
10 I rzek³ Juda: “Nie daj tego, Bo¿e, aby¶my to uczyniæ mieli, aby¶my mieli uciekaæ przed nimi; a je¶li siê przybli¿y³ nasz czas, umrzyjmy mê¿nie za braci naszych, a nie czyñmy zel¿ywo¶ci s³awie naszej!”
11 - I ruszy³o wojsko z obozu, i stanêli przeciwko nim; i rozdzielili siê jezdni na dwie czê¶ci, a przed wojskiem szli procarze i strzelcy i pierwsi do potykania, wszyscy co mocniejsi.
12 A Bachides by³ na prawym skrzydle; i przybli¿y³ siê hufiec z dwu stron,
13 i zatr±bili w tr±by. Zatr±bili te¿ tak samo i ci, którzy byli ze strony Judy, i zadr¿a³a ziemia od krzyku wojsk, i toczy³a siê bitwa od poranku a¿ do wieczora.
14 I ujrza³ Juda, ¿e mocniejsza by³a czê¶æ wojska Bachidesa po prawej stronie, i zeszli siê z nim wszyscy sta³ego serca;
15 i star³ prawe skrzyd³o, i goni³ ich a¿ do góry Azotu.
16 A ci, którzy na lewym skrzydle byli, widz±c, i¿ prawe skrzyd³o by³o pokonane, pu¶cili siê za Jud± i za tymi, którzy z nim byli, z ty³u.
17 I wzmog³a siê bitwa, i leg³o ranionych wielu z tych i z owych.
18 Juda te¿ poleg³, a inni uciekli.
19 A Jonata i Szymon wziêli Judê, brata swego, i pogrzebali go w grobie ojców swych w mle¶cie Modin.
20 I p³aka³ go wszystek lud izraelski p³aczem wielkim, i czynili ¿a³obê przez wiele dni, i mówili:
21 “Jak poleg³ mocarz, który wybawia³ lud izraelski !”
22 A reszta dziejów walk Judy i wielkich czynów, jakich dokaza³, i wielko¶ci jego nie zosta³y opisane, bo ich bardzo wiele by³o.

CZÊ¦Æ III (9,23 - 12,54)
JONATA WODZEM ¯YDÓW I NAJWY¯SZYM KAP£ANEM

1. WYBÓR JONATY (9,23-31).

23 I sta³o siê: po ¶mierci Judy podnie¶li g³owê ludzie ¼li po wszystkich granicach izraelskich i powstali wszyscy, którzy nieprawo¶æ czynili.
24 W owe dni by³ g³ód bardzo ciê¿ki; i podda³a siê Bachidesowi wszystka kraina ich z nimi.
25 I obra³ Bachides mê¿ów bezbo¿nych, i ustanowi³ ich panami krainy;
26 i szukali, i szpiegowali przyjació³ Judy, i wodzili ich do Bachidesa, i m¶ci³ siê nad nimi, i wy¶miewa³ ich.
27 I sta³ siê ucisk wielki w Izraelu, jakiego nie by³o od dnia, którego przestano widzieæ proroka w Izraelu.
28 I zebrali siê wszyscy przyjaciele Judy, i rzekli do Jonaty:
29 “Odk±d brat twój Juda umar³, nie ma mê¿a podobnego jemu, który by wyci±gn±³ przeciw wrogom naszym, Bachidesowi i tym, którzy s± nieprzyjació³mi narodu naszego.
30 A przeto dzi¶ obrali¶my ciê, aby¶ by³ ksi±¿êciem naszym zamiast niego i wodzem, ¿eby¶ prowadzi³ wojny nasze.”
31 I przyj±³ Jonata ksiêstwo natenczas, i powsta³ na miejsce Judy, brata swego.

2. PIERWSZE WALKI Z BACHIDESEM (9,32-57). Bachides usi³uje zabiæ Jonatê, który chroni siê na pustyniê Tekue (32-34). Jonata przeprawia siê przez Jordan, by pom¶ciæ ¶mieræ brata swego Jana (35-42). Bachides puszcza siê za nim i wydaje mu bitwê, Jonata wraca do Judei (43-49). Bachides fortyfikuje miasta (50-53). ¦mieræ Alcima; Bachides wraca do króla (54-57).

32 I dowiedzia³ siê Bachides, i stara³ siê go zabiæ.
33 I dowiedzia³ siê Jonata i Szymon, brat jego, i wszyscy, którzy z nim byli, i uciekli na puszczê Tekue, i po³o¿yli siê nad wod± jeziora Asfar.
34 I dowiedzia³ siê Bachides, i w dzieñ sabatu przyci±gn±³ sam i wszystko wojsko za Jordan.
35 - A Jonata pos³a³ brata swego jako wodza ludu, i prosi³ Nabutejczyków, przyjació³ swoich, aby im po¿yczyli narzêdzi swych, których by³ dostatek.
36 I wyszli synowie Jambrego z Madaby, i pojmali Jana i wszystko, co mia³, i odeszli, zabieraj±c to.
37 Po tych wypadkach dano znaæ Jonacie i Szymonowi, bratu jego, ¿e synowie Jambrego sprawuj± gody wielkie i prowadz± z Madaby pannê m³od±, córkê jednego ze znacznych ksi±¿±t chananejskich z okaza³o¶ci± wielk±.
38 I wspomnieli na krew Jana, brata swego, i poszli, i skryli siê za gór±.
39 I podnie¶li oczy swe, i ujrzeli, a oto gromada i przygotowanie wielkie, a pan m³ody wyjecha³ i przyjaciele jego, i bracia jego naprzeciw nich z bêbnami i z muzyk± i z licznym orê¿em.
40 I powstali na nich z zasadzki, i pobili ich, i poleg³o ranionych wielu, a ostatek ich uciek³ w góry, i pobrali wszystkie ³upy ich;
41 i obróci³y siê gody w ¿a³obê, a g³os muzyki ich w p³acz.
42 I pom¶cili siê krwi brata swego, i wrócili siê do brzegu Jordanu.
43 -I us³ysza³ Bachides, i przyci±gn±³ w dzieñ sabatu z wielkim wojskiem a¿ do brzegu Jordanu.
44 I rzek³ do swoich Jonata: “Wstañmy, a walczmy przeciw nieprzyjacio³om naszym, bo nie tak jest dzi¶, jak wczoraj i przedwczoraj.
45 Bo oto wojna jest przeciwko nam, a woda Jordanu st±d i stamt±d, i brzegi, i b³ota, i lasy, i nie ma miejsca do ust±pienia.
46 A przeto teraz wo³ajcie do nieba, aby¶cie byli wybawieni z r±k nieprzyjació³ waszych.”
47 I stoczy³a siê bitwa. I wyci±gn±³ Jonata rêkê sw±, aby uderzyæ Bachidesa, lecz ten uchyli³ siê od niego w ty³.
48 A Jonata i ci, co z nim byli, wskoczyli w Jordan, i przep³ynêli do nich Jordan.
49 I poleg³o ze strony Bachidesa tego dnia tysi±c mê¿ów.
50 I wrócili siê do Jeruzalem, i pobudowali miasta obronne w ¯ydowskiej ziemi, zamek, który by³ w Jerycho, i w Ammaus, i w Bethoron, i w Betel, i w Tamnata, i w Fata, i w Topo z murami wysokimi, z bramami i z zaworami.
51 I obsadzi³ je stra¿±, aby po nieprzyjacielsku obchodzili siê z Izraelem.
52 I opatrzy³ miasto Betsurê i Gazarê i zamek, i obsadzi³ je ¿o³nierzem i dostatkiem ¿ywno¶ci.
53 I synów ksi±¿êcych ziemi wzi±³ w zak³ad i da³ ich pod stra¿ na zamek w Jeruzalem.
54 A roku setnego piêædziesi±tego trzeciego, miesi±ca drugiego rozkaza³ Alcim rozwaliæ mury domu ¶wiêtego wnêtrznego i dzie³o proroków zburzyæ; i pocz±³ burzyæ.
55 W tym czasie zosta³ pora¿ony Alcim, i przerwane zosta³y dzie³a jego; i zamkniête zosta³y usta jego, i upad³ od parali¿u, i nie móg³ dalej s³owa wyrzec ani rozrz±dziæ o domu swoim.
56 I umar³ Alcim wtenczas w¶ród wielkich bole¶ci.
57 I ujrza³ Bachides, i¿ Alcim umar³, i wróci³ siê do króla, i by³a w pokoju ziemia przez dwa lata.

3. NOWA WYPRAWA I KLÊSKA BACHIDESA; ZAWARCIE POKOJU (9,58-73). Bachides, wezwany przez ¯ydów odstêpców, pró¿no usi³uje dostaæ Jonatê podstêpem (58- 61); oblega Betbessen, lecz pokonany (62-64), przyjmuje warunki pokoju (70-72). Jonata osiada w Machmas i tam s±dzi lud (73).

58 I umy¶lili wszyscy bezbo¿ni mówi±c: “Oto Jonata i ci, którzy z nim s±, w spokoju mieszkaj± bezpiecznie; a tak teraz przywied¼my Bachidesa, i pochwyta wszystkich jednej nocy.”
59 I poszli, i dali mu radê.
60 I ruszy³ siê, aby przyci±gn±æ z wielkim wojskiem; i pos³a³ potajemnie listy do swych towarzyszów, którzy byli w ¯ydowskiej ziemi, aby pojmali Jonatê i tych, którzy z nim byli; ale nie mogli, bo siê dowiedzieli o ich zamiarze.
61 I pojma³ z mê¿ów krainy, którzy byli sprawcami z³a, piêædziesiêciu i zabi³ ich.
62 - I odjecha³ Jonata i Szymon i ci, którzy z nim byli, do Betbessen, które jest na puszczy, i odbudowali rozwaliny jego, i opatrzyli je mocno.
63 I dowiedzia³ siê Bachides, i zebra³ wszystko wojsko swoje, i da³ znaæ tym, którzy byli w ¯ydowskiej ziemi.
64 I przyci±gn±³, i po³o¿y³ siê obozem pod Betbessen, i dobywa³ go przez wiele dni, i narobi³ wojennych przyrz±dów.
65 I zostawi³ Jonata w mie¶cie Szymona, brata swego, i wyci±gn±³ w pole, i przyjecha³ z pocztem,
66 i porazi³ Odaresa i braci jego i synów Faserona w namiotach ich, i pocz±³ zabijaæ i wzrastaæ w si³y.
67 A Szymon i ci, którzy z nim byli, uczynili wycieczkê z miasta i popalili wojenne przyrz±dy;
68 i walczyli z Bachidesem, i zosta³ przez nich pokonany, i utrapili go bardzo, bo zamiar jego i natarcie jego by³y daremne.
69 A rozgniewawszy siê na bezbo¿nych mê¿ów, którzy mu radê byli dali, aby przyjecha³ do ich krainy, wielu z nich zabi³, a sam postanowi³ wróciæ siê z resztkami do swej krainy.
70 - I dowiedzia³ siê Jonata, i wyprawi³ do niego pos³ów, aby u³o¿yæ z nim pokój i wróciæ mu wiê¼niów.
71 I rad przyj±³, i uczyni³ wedle s³ów jego, i przysi±g³, i¿ po wszystkie dni ¿ycia jego nie uczyni mu nic z³ego.
72 I odda³ mu wiê¼niów, których przedtem by³ wywiód³ z ziemi ¯ydowskiej; a zawróciwszy odjecha³ do swej ziemi i nie przyci±gn±³ ju¿ wiêcej w granice jego.
73 - I usta³ miecz w Izraelu, a Jonata mieszka³ w Machmas, i pocz±³ tam Jonata lud s±dziæ, i wyg³adzi³ bezbo¿nych z Izraela.

4. ALEKSANDER EPIFANES I DEMETRIUSZ UBIEGAJ¡ SIÊ O PRZYJA¯Ñ JONATY (10,1-47). Aleksander rozpoczyna walkê o tron przeciw Demetriuszowi (1-2). Demetriusz pewnymi ustêpstwami stara siê pozyskaæ Jonatê, który wyzyskuje now± sytuacjê (3-14). Aleksander ze swej strony mianuje Jonatê najwy¿szym kap³anem (15-21). Demetriusz zaniepokojony tym (22-24), pisze znowu do ¯ydów, zwalniaj±c ich od podatków i robi±c wielkie obietnice (25-45). ¯ydzi nie ufaj±c Demetriuszowi ³±cz± siê z Aleksandrem (46-47).

10
1 Roku setnego sze¶ædziesi±tego Aleksander, syn Antiocha, którego zwano Szlachetnym, przyci±gn±³ i wzi±³ Ptolemaidê; i przyjêli go, i królowa³ tam.
2 I us³ysza³ król Demetriusz, i zebra³ wielkie wojsko, i wyjecha³ przeciwko niemu na wojnê.
3 - I pos³a³ król Demetriusz list do Jonaty spokojnymi s³owy, aby go uczyniæ wielkim.
4 Bo mówi³: “Pospieszmy siê uczyniæ z nim pokój, pierwej nim z Aleksandrem uczyni przeciwko nam;
5 bo bêdzie pamiêta³ na wszystko z³o, które wyrz±dzili¶my jemu i bratu jego i narodowi jego”
6 I da³ mu w³adzê zbieraæ wojsko i orê¿ gotowaæ, i byæ towarzyszem jego, a tych, którzy byli zak³adnikami na zamku, rozkaza³ wydaæ.
7 I przyjecha³ Jonata do Jeruzalem, i odczyta³ listy przed wszystkim ludem i tymi, którzy na zamku byli.
8 I ulêkli siê boja¼ni± wielk±, bo us³yszeli, ¿e król da³ mu w³adzê zbieraæ wojsko.
9 I wydano Jonacie zak³adników, i przywróci³ ich rodzicom ich.
10 I mieszka³ Jonata w Jeruzalem, i pocz±³ budowaæ i odnawiaæ miasto.
11 I rozkaza³ robotnikom, aby pobudowali mury i górê Syjon kamieniem kwadratowym dla obrony; i tak uczynili.
12 A cudzoziemcy, którzy byli na zamkach, które by³ Bachides pobudowa³, pouciekali,
13 i ka¿dy opu¶ci³ miejsce swe, i odszed³ do ziemi swojej.
14 Tylko w Betsurze zostali niektórzy z tych, co byli opu¶cili zakon i przykazania Bo¿e, bo ona im by³a schronieniem.
15 I us³ysza³ król Aleksander o obietnicach, które da³ Demetriusz Jonacie, i zdano mu sprawê o walkach i o czynach, których dokona³ on i bracia jego, i o pracach, które podejmowali.
16 I rzek³: “Czy znajdziemy innego takiego mê¿a? A teraz uczynimy go przyjacielem i towarzyszem naszym.”
17 I napisa³ list, i pos³a³ mu w te s³owa mówi±c:
18 “Król Aleksander bratu Jonacie pozdrowienie !
19 S³yszeli¶my o tobie, ¿e jeste¶ mê¿em wielkiej mocy i godnym, aby¶ by³ przyjacielem naszym.
20 Przeto teraz ustanawiamy ciê najwy¿szym kap³anem narodu twego, i ¿eby¶ by³ zwany przyjacielem królewskim (i pos³a³ mu szkar³atn± szatê i koronê z³ot±), aby¶ w naszych rzeczach z nami trzyma³ i przyja¼ñ z nami zachowa³.”
21 I oblek³ siê Jonata w ¶wiêt± szatê miesi±ca siódmego, roku setnego sze¶ædziesi±tego, w dzieñ uroczystego ¶wiêta Kuczek; i zebra³ wojsko, i zbroi wielk± moc nagotowa³.
22 I us³ysza³ Demetriusz o tym, i zaniepokoi³ siê bardzo i rzek³:
23 “Có¿e¶my to uczynili, i¿ nas Aleksander uprzedzi³ i uzyska³ przyja¼ñ z ¯ydami ku swej obronie?
24 Napiszê i ja do nich s³owa pro¶by, i dostojeñstwa i dary, aby byli mi pomocni.”
25 I napisa³ im w te s³owa: “Król Demetriusz narodowi ¯ydowskiemu pozdrowienie !
26 Poniewa¿ zachowali¶cie przymierze z nami i trwali¶cie w przyja¼ni naszej, a nie przystali¶cie do nieprzyjació³ naszych, us³yszeli¶my i uradowali¶my siê.
27 A teraz trwajcie jeszcze w dochowaniu nam wiary, a oddamy wam dobrem za to, co¶cie nam uczynili,
28 i odpu¶cimy wam powinno¶ci wiele, i damy wam podarki.
29 A teraz czyniê was i wszystkich ¯ydów wolnymi od danin, i czynsz soli darujê, i korony odpuszczam, i trzeci± czê¶æ nasienia;
30 i po³owê owoców z drzew, co na moj± stronê przypada, puszczam wam dnia dzisiejszego i na potem, aby ich odt±d nie brano z ziemi Judzkiej i od trzech miast, które jej s± przydane z Samarii i z Galilei, od dnia dzisiejszego i po wszystek czas.
31 A Jeruzalem niech bêdzie ¶wiête i wolne z granicami swymi, a dziesiêciny i podatki niech jego bêd±.
32 Zrzekam siê te¿ w³adzy w zamku, który jest w Jeruzalem, i dajê go najwy¿szemu kap³anowi, aby w nim umie¶ci³ mê¿ów, którychkolwiek sam obierze, którzy by go strzegli.
33 I wszelk± duszê ¿ydowsk±, która z ziemi ¯ydowskiej zosta³a pojmana, po wszystkim królestwie moim woln± czyniê darmo, aby wszyscy byli wolni od podatków, tak¿e za byd³o swoje.
34 A wszystkie dni uroczyste i sabaty, i nowie ksiê¿yca, i dni ustanowione, i trzy dni przed dniem uroczystym, i trzy dni po dniu uroczystym niech bêd± wszystkie dniami wolno¶ci i odpuszczenia wszystkim ¯ydom, którzy s± w królestwie moim,
35 tak i¿ ¿aden nie bêdzie mia³ w³adzy nic czyniæ ani poruszaæ sprawy przeciwko któremu z nich w ¿adnej rzeczy.
36 A niechaj bêd± spisani z ¯ydów do trzydziestu tysiêcy mê¿ów w wojsku królewskim, i dadz± im potrzeby, jak nale¿y siê wszystkim wojskom królewskim; a bêd± z nich wyznaczani, którzy by byli po wszystkich zamkach króla wielkiego;
37 i bêd± z nich prze³o¿eni nad sprawami królestwa, które siê sprawuje na wiarê, i niech bêd± z nich ksi±¿êta, i niech swoich praw u¿ywaj±, jak król rozkaza³ w ziemi Judzkiej.
38 A trzy miasta, które s± przydane do ¯ydowskiej ziemi z krainy Samaryjskiej, niechaj bêd± z ¯ydowsk± ziemi± poczytane, aby by³y pod jednym; i niech nie bêd± pos³uszne innej w³adzy, jeno kap³ana najwy¿szego.
39 Ptolemaidê i okolice jej darowa³em ¶wiêtym, którzy s± w Jeruzalem, na potrzebne nak³ady miejsca ¶wiêtego.
40 A ja dajê na ka¿dy rok piêtna¶cie tysiêcy syklów srebra z dochodów królewskich, które mi siê nale¿±;
41 i wszystko, co zosta³o, czego nie oddali byli ci, którzy byli nad sprawami przesz³ych lat, od tego czasu bêd± dawaæ na roboty domu.
42 A nadto piêæ tysiêcy syklów srebra, które brano z dochodów ko¶cielnych na ka¿dy rok, i te niech nale¿± do kap³anów, którzy s± na pos³udze.
43 A którzykolwiek schroniliby siê w ko¶ciele, który jest w Jeruzalem, i we wszystkich granicach jego, bêd±c winnymi królowi w jakiejkolwiek sprawie, niech bêd± wypuszczeni i wszystkie rzeczy, które maj± w królestwie moim, niech im wolne bêd±.
44 I na budowanie i na poprawianie budynku ¶wiêtego bêd± dawaæ nak³ad z dochodu królewskiego;
45 i na wybudowanie murów Jeruzalem, i na obwarowanie ich woko³o, i na pobudowanie murów w ¯ydowskiej ziemi.”
46 A gdy us³ysza³ Jonata i lud te mowy, nie uwierzyli im ani ich nie przyjêli, bo wspomnieli na z³o wielkie, które uczyni³ w Izraelu, i ¿e utrapi³ ich by³ bardzo.
47 upodobali sobie Aleksandra, bo on by³ pierwszy, który mówi³ do nich s³owa pokoju; i dawali mu pomoc po wszystkie dni.

5. WIDZENIE SIÊ JONATY Z ALEKSANDREM I PTOLEMEUSZEM (10,48-66). Po upadku i ¶mierci Demetriusza (48-50) Aleksander prosi o przyja¿ñ Ptolemeusza, który przybywa do Ptolemaidy (51-58). Jonata, wezwany przez Aleksandra (59-60), mimo oskar¿eñ ¯ydów odstêpców zostaje obsypany zaszczytami (61-66).

48 I zebra³ król Aleksander wielkie wojsko, i przyci±gn±³ z wojskiem przeciwko Demetriuszowi.
49 I stoczyli bitwê dwaj królowie, a wojsko Demetriusza uciek³o i goni³ go Aleksander, i naciera³ na nich.
50 I wzmog³a siê bitwa bardzo, a¿ zasz³o s³oñce, i poleg³ Demetriusz dnia tego.
51 - I wyprawi³ Aleksander do Ptolemeusza, króla egipskiego, pos³ów, w te s³owa mówi±c:
52 “Poniewa¿ siê wróci³em do królestwa mego i usiad³em na stolicy ojców moich, i obj±³em panowanie, i porazi³em Demetriusza, i posiad³em ziemiê nasz±,
53 i stoczy³em z nim bitwê, i pokonany zosta³ przez nas, on i wojsko jego, i usiedli¶my na stolicy królestwa jego,
54 teraz uczyñmy przyja¼ñ z sob± i daj mi córkê sw± za ¿onê, a ja bêdê ziêciem twoim i dam tobie i jej dary godne ciebie.”
55 I odpowiedzia³ Ptolemeusz mówi±c: “Szczê¶liwy dzieñ, którego siê wróci³e¶ do ziemi ojców twoich i usiad³e¶ na stolicy królestwa ich !
56 A tak teraz uczyniê ci, co pisa³e¶; ale zjed¼my do Ptolemaidy, aby¶my siê wzajemnie zobaczyli i abym ci po¶lubi³, jak rzek³e¶.”
57 I wyjecha³ Ptolemeusz z Egiptu, on i Kleopatra, córka jego, i przyjecha³ do Ptolemaidy roku setnego sze¶ædziesi±tego drugiego.
58 I wyjecha³ naprzeciw niego król Aleksander, i da³ mu Kleopatrê, córkê sw±, i sprawi³ jej wesele w Ptolemaidzie po królewsku z wielk± chwa³±.
59 I napisa³ król Aleksander do Jonaty, aby wyjecha³ naprzeciw niego.
60 I pojecha³ z chwa³± do Ptolemaidy, i zjecha³ siê tam z dwoma królami, i da³ im wiele srebra i z³ota i upominków, i znalaz³ ³askê przed oczyma ich.
61 I zeszli siê przeciwko niemu mê¿owie z³o¶liwi z Izraela, mê¿owie bezbo¿ni, skar¿±c nañ; lecz nie dba³ na nich król.
62 I kaza³ zdj±æ z Jonaty szatê jego i oblec go w szkar³at; i tak uczynili. I posadzi³ go król, aby siedzia³ z nim.
63 I rzek³ ksi±¿êtom swoim: “Wyjd¼cie z nim w ¶rodek miasta i obwo³ajcie, aby nikt nie skar¿y³ nañ o ¿adn± rzecz i ¿eby mu siê nikt nie przykrzy³ w ¿adnej sprawie!”
64 I sta³o siê, skoro ci, co nañ skar¿yli, zobaczyli chwa³ê jego, któr± obwo³ywano, a jego ubranego w szkar³at, wszyscy pouciekali.
65 I uwielmo¿y³ go król, i wpisa³ go miêdzy przedniejszych przyjació³, i ustanowi³ go wodzem i uczestnikiem panowania.
66 I wróci³ siê Jonata do Jeruzalem w pokoju i w rado¶ci.

6. ZWYCIÊSTWO JONATY NAD APOLONIUSZEM (10,67-89). Demetriusz II wznawia wojnê z Aleksandrem (67-68). Jego wódz Apoloniusz przybywa do Jamnii i wyzywa Jonatê na bitwê (69-73). Jonata, zd±¿aj±c przeciw niemu, zajmuje Joppê (74-76); zwyciê¿a Apoloniusza pod Azotem (77-85) i zajmuje Askalon (86-87). Aleksander daje wyraz swej rado¶ci (88-89).

67 Roku setnego sze¶ædziesi±tego pi±tego Demetriusz, syn Demetriusza, przyjecha³ z Krety do ziemi ojców swoich.
68 I us³ysza³ król Aleksander, i zaniepokoi³ siê bardzo, i wróci³ siê do Antiochii.
69 - I ustanowi³ Demetriusz król wodzem Apoloniusza, który by³ nad Celesyri±; i zebra³ wielkie wojsko, i przyci±gn±³ do Jamnii, i pos³a³ do Jonaty, najwy¿szego kap³ana, mówi±c:
70 “Ty sam tylko przeciwstawiasz siê nam, a ja siê sta³em przedmiotem po¶miewiska i hañby, dlatego i¿ ty przeciwko nam w³adzê rozci±gasz na górach.
71 A tak teraz, je¶li ufasz mocy swojej, zejd¼ do nas w pole, a zmierzmy siê tam razem, bo ze mn± jest moc wojenna.
72 Pytaj, a dowiesz siê, kto ja jestem i inni, którzy mi pomagaj±; którzy te¿ powiadaj±, ¿e siê nie mo¿e ostaæ noga wasza przed obliczem naszym, gdy¿ dwakroæ ojcowie twoi w ziemi swej uciekali.
73 A teraz jak¿e bêdziesz móg³ oprzeæ siê je¼dzie i wielkiemu wojsku w polu, gdzie nie ma kamienia ani ska³y ani miejsca do ucieczki?”
74 A gdy us³ysza³ Jonata mowy Apoloniusza, wzburzy³ siê sercem i obra³ dziesiêæ tysiêcy mê¿ów, i wyjecha³ z Jeruzalem; i przy³±czy³ siê do niego na pomoc Szymon, brat jego.
75 I przyci±gnêli z wojskiem do Joppy, lecz nie dopuszczono go do miasta, bo w Jopple by³a za³oga Apoloniusza; i dobywa³ jej.
76 A ci, którzy byli w mie¶cie, zl±k³szy siê otworzyli mu i wzi±³ Jonata Joppê.
77 - I us³ysza³ Apoloniusz, i przyci±gn±³ z trzema tysi±cami jezdnych i z wielkim wojskiem;
78 i ruszy³ w stronê Azotu, jakoby w drogê jad±c, i natychmiast wyjecha³ w pole, dlatego ¿e mia³ wielki poczet jezdnych i ufno¶æ w nich pok³ada³. I pu¶ci³ siê Jonata w pogoñ za nim do Azotu, i stoczyli bitwê.
79 A Apoloniusz zostawi³ za nimi w obozie tysi±c jezdnych potajemnie.
80 I spostrzeg³ Jonata, ¿e by³a zasadzka za nim; i otoczyli wojsko jego, i ciskali oszczepami na lud od poranku a¿ do wieczora.
81 A lud sta³, jak by³ Jonata rozkaza³, i umêczy³y siê konie ich.
82 I wywiód³ Szymon wojsko swe, i przypu¶ci³ na hufiec, bo jezdni byli utrudzeni; i pokonani zostali przez niego, i uciekli.
83 A ci, którzy siê byli rozbiegli po polu, uciekli do Azotu i wbiegli do Betdagon, ba³wana swego, aby siê tam uratowaæ.
84 A Jonata spali³ Azot i miasta, które by³y woko³o niego, i pobra³ ich ³upy, a zbór Dagona i wszystkich, którzy do niego uclekli, ogniem spali³.
85 A by³o tych którzy od miecza polegli, z tymi, którzy sp³onêli, oko³o osiem tysiêcy mê¿ów.
86 -I ruszy³ stamt±d obóz Jonata, i po³o¿y³ go oko³o Askalonu; i wyszli z miasta naprzeciw niego z wielk± chwa³±.
87 I wróci³ siê Jonata do Jeruzalem ze swymi, ci±gn±cymi mnóstwo ³upów.
88 I sta³o siê, skoro us³ysza³ o tych rzeczach król Aleksander, jeszcze bardziej uczci³ Jonatê.
89 I pos³a³ mu sprz±czkê z³ot±, dawan± zazwyczaj powinowatym królewskim, i odda³ mu Akkaron i wszystkie granice jego w posiad³o¶æ.

7. ALEKSANDER ZWYCIʯONY PRZEZ PTOLEMEUSZA, UMIERA (11,1-19). Podstêpne zajmowanie Syrii przez Ptolemeusza i spotkanie siê z Jonat± (1-7). Zerwanie z Aleksandrem (8-13). Aleksander, pokonany przez Ptolemeusza, ucieka i ginie (14-17). ¦mieræ Ptolemeusza (18-19).

11
1 A król egipski zebra³ wojsko jak piasek, który jest na brzegu morskim, i okrêtów wiele, i stara³ siê dostaæ zdrad± królestwo Aleksandra i przy³±czyæ je do królestwa swego.
2 I wyjecha³ do Syrii ze s³owami spokojnymi, i otwierano mu miasta, i wychodzili naprzeciw niego; bo by³ rozkaza³ król Aleksander, aby naprzeciw niego wychodzono, przeto i¿ by³ ¶wiekrem jego.
3 A Ptolemeusz wjechawszy do miasta zostawia³ w ka¿dym mie¶cie za³ogê.
4 A gdy by³ blisko Azotu, ukazano mu zbór Dagona, ogniem spalony, i Azot i inne miejsca jego zburzone, i cia³a porzucone, i porobione przy drodze mogi³y tych, którzy na wojnie zostali zabici.
5 I powiedzieli królowi, ¿e to uczyni³ Jonata, aby nienawi¶æ ku niemu obudziæ; lecz król milcza³.
6 A Jonata wyjecha³ naprzeciw króla do Joppy z chwa³± i przywitali siê nawzajem, i nocowali tam. I jecha³ Jonata z królem a¿ do rzeki, któr± zw± Eleuterus, i wróci³ siê do Jeruzalem.
8 - A król Ptolemeusz opanowawszy miasta a¿ do Seleucji nad morzem knu³ przeciw Aleksandrowi z³e zamiary.
9 I wyprawi³ pos³ów do Demetriusza mówi±c: “Przyjed¼, uczynimy z sob± przymierze i dam ci córkê moj±, któr± ma Aleksander, i bêdziesz królowa³ w królestwie ojca twego;
10 albowiem mi ¿al, ¿em mu da³ córkê m±, bo stara³ siê mnie zabiæ.”
11 A obwinia³ go dlatego, i¿ pragn±³ jego królestwa.
12 I zabra³ córkê sw±, i da³ j± Demetriuszowi; i zerwa³ z Aleksandrem, i wyjawi³y siê nieprzyja¼ni jego.
13 I wjecha³ Ptolemeusz do Antiochii, i w³o¿y³ na g³owê sw± dwie korony: Egiptu i Azji.
14 A król Aleksander by³ wówczas w Cylicji, bo tamtejsi mieszkañcy wy³amywali siê spod jego pos³uszeñstwa.
15 I us³ysza³ Aleksander, i wyci±gn±³ ku niemu na wojnê, a król Ptolemeusz wywiód³ wojsko i wyruszy³ naprzeciw z wielk± moc±, i zmusi³ go do ucieczki.
16 I uciek³ Aleksander do Arabii, aby tam znale¼æ schronienie, a król Ptolemeusz zosta³ wywy¿szony.
17 A Zabdiel Arab ¶ci±³ g³owê Aleksandra i pos³a³ Ptolemeuszowi.
18 - Lecz król Ptolemeusz dnia trzeciego umar³, a ci, którzy byli na zamkach, poginêli od tych, którzy byli w obozie.
19 I obj±³ panowanie Demetriusz roku setnego sze¶ædziesi±tego siódmego.

8. JONATA ZJEDNYWA SOBIE £ASKÊ DEMETRIUSZA (11,20-37). Nieporozumienie z królem z powodu zamku w Jeruzalem (20-23). Jonata, wezwany do Ptolemaidy w celu wyt³umaczenia siê, zostaje obsypany przez króla ³askami (24-27); prosi o uwolnienie ¯ydów od podatków (28); list króla w tej sprawie (29-37).

20 W owym czasie zebra³ Jonata tych, którzy byli w ¯ydowskiej ziemi, aby zdobyæ zamek, który jest w Jeruzalem, i sprawili przeciw niemu wiele przyrz±dów wojennych.
21 I poszli niektórzy mê¿owie bezbo¿ni, którzy naród swój mieli w nienawi¶ci, do króla Demetriusza i oznajmili mu, i¿ Jonata obleg³ zamek.
22 A gdy to us³ysza³, rozgniewa³ siê i zaraz przyjecha³ do Ptolemaidy, i napisa³ do Jonaty, aby nie oblega³ zamku, ale przyjecha³ do niego prêdko na rozmowê.
23 A gdy us³ysza³ Jonata, kaza³ oblegaæ i wybrawszy kilku ze starszych izraelskich i z kap³anów pu¶ci³ siê w niebezpieczeñstwo.
24 I nabra³ z³ota i srebra, i szat, i wiele innych upominków, i pojecha³ do króla do Ptolemaidy, i znalaz³ ³askê w oczach jego.
25 I skar¿yli nañ niektórzy bezbo¿ni z narodu jego.
26 I uczyni³ mu król, jak mu byli uczynili ci, co przed nim byli, i wywy¿szy³ go przed oczyma wszystkich przyjació³ swoich,
27 i potwierdzi³ mu nalwy¿sze kap³añstwo, i cokolwiek innego przedtem mia³ drogiego, i uczyni³ go przedniejszym miêdzy przyjació³mi.
28 - I prosi³ Jonata króla, aby woln± uczyni³ ¯ydowsk± ziemiê i trzy powiaty, i Samariê i granice jej; i obieca³ mu trzysta talentów.
29 I zgodzi³ siê król, i napisa³ Jonacie listy o tym wszystkim w ten sposób:
30 “Król Demetriusz Jonacie bratu i narodowi ¯ydowskiemu pozdrowienie !
31 Kopiê listu, który o was napisali¶my do Lastena, ojca naszego, pos³ali¶my do was, aby¶cie wiedzieli:
32 Król Demetriusz Lastenowi ojcu pozdrowienie !
33 Narodowi ¯ydowskiemu, przyjacio³om naszym i zachowuj±cym, co sprawiedliwego jest, postanowili¶my dobrze uczyniæ za ich ¿yczliwo¶æ, jak± wzglêdem nas maj±.
34 Postanowili¶my zatem, aby wszystkie granice ¯ydowskiej ziemi i trzy miasta: Lidda i Ramata, które od Samarii do ¯ydowskiej ziemi zosta³y przeniesione, i wszystkie granice ich, by³y od³±czone dla wszystkich, którzy ofiary sk³adaj± w Jeruzalem, w zamian za to, co pierwej król od nich bra³ na ka¿dy rok, i za owoce ziemi i drzew.
35 I inne rzeczy, które nam siê nale¿a³y z dziesiêcin i podatków, od tego czasu im odpuszczamy, i ¿upy solne, i korony, które nam oddawano,
36 wszystko im puszczamy, i ¿adna z tych rzeczy nie bêdzie naruszona odt±d i na wszelki czas.
37 Przeto teraz postarajcie siê uczyniæ kopiê tego wszystkiego, a niech bêdzie dana Jonacie i po³o¿ona na górze ¶wiêtej, na widocznym miejscu “

9. JONATA WSPOMAGA DEMETRIUSZA PRZECIW TRYFONOWI (11,38-53). Niezadowolenie rozpuszczonej armii Demetriusza; Tryfon udaje siê do syna Aleksandra (38-40). Demetriusz prosi Jonatê o pomoc (41-44). ¯ydzi przywracaj± pokój w Antiochii (45-51). Niewdziêczno¶æ Demetriusza (52-53).

38 A widz±c Demetriusz król, i¿ siê uspokoi³a ziemia w oczach jego i nic mu siê nie sprzeciwia³o, rozpu¶ci³ wszystko swe wojsko, ka¿dego na swe miejsce, wyj±wszy wojsko cudzoziemców, które by³ zebra³ z wysp narodów; i by³y mu nieprzyjació³mi wszystkie wojska ojców jego.
39 A by³ niejaki Tryfon, który przedtem by³ stronnikiem Aleksandra; ten widz±c, ¿e wszystko wojsko szemrze przeciwko Demetriuszowi, uda³ siê do Emalchuela Araba, który wychowywa³ Antiocha, syna Aleksandra,
40 i nalega³ nañ, aby mu go da³, ¿eby zosta³ królem w miejsce ojca swego; i opowiedzia³ mu wszystko, co uczyni³ Demetriusz, i nieprzyja¼ñ wojsk jego przeciw niemu, i mieszka³ tam przez wiele dni.
41 - I pos³a³ Jonata do Demetriusza króla, aby usun±³ tych, którzy byli na zamku w Jeruzalem i którzy byli na zamkach, gdy¿ naje¿d¿ali Izraela.
42 I pos³a³ Demetriusz do Jonaty mówi±c: “Nie tylko to uczyniê tobie i narodowi twemu, ale ws³awiê ciebie i naród twój, gdy czas bêdzie po temu.
43 Teraz tedy dobrze uczynisz, je¶li mi po¶lesz na pomoc mê¿ów, bo wszystko wojsko mnie odst±pi³o.”
44 I pos³a³ mu Jonata trzy tysi±ce mê¿ów mocnych do Antiochii; i przyjechali do króla, i uradowa³ siê król z ich przyjazdu.
45 I zebrali siê, którzy byli z miasta, sto dwadzie¶cia tysiêcy mê¿ów, którzy chcieli zabiæ króla.
46 A król uciek³ do pa³acu; i zajêli ci, którzy byli w mie¶cie, drogi miejskie, i poczêli walczyæ.
47 I przyzwa³ król na pomoc ¯ydów, i zeszli siê wszyscy razem do niego; i rozbiegli siê wszyscy po mie¶cie,
48 i zabili tego dnia sto tysiêcy ludzi, i zapalili miasto, i wziêli wielk± zdobycz tego dnia, i wybawili króla.
49 I ujrzeli mieszkañcy, ¿e ¯ydzi zdobyli miasto, jak chcieli, i upadli na sercu, i wo³ali do króla z pro¶bami mówi±c:
50 “Daj nam prawicê i niech przestan± ¯ydzi uderzaæ na nas i na miasto!”
51 I porzucili broñ sw±, i uczynili pokój, a ¯ydzi ws³awili siê w oczach króla i w oczach wszystkich, którzy byli w królestwie jego, i stali siê s³awnymi w królestwie jego, i wrócili siê do Jeruzalem z wielkimi ³upami.
52 - I usiad³ Demetriusz król na stolicy królestwa swego, i ucich³a przed oczami jego ziemia.
53 I sk³ama³ we wszystkim, cokolwiek rzek³, i odwróci³ siê od Jonaty, i nie odda³ mu pod³ug dobrodziejstwa, które od niego otrzyma³, i trapi³ go bardzo.

10. JONATA STAJE PO STRONIE ANTIOCHA VI PRZECIW DEMETRIUSZOWI II (11,54-74). Antioch po zdobyciu stolicy pozyskuje Jonatê (54-59). Jonata odnosi zwyciêstwo nad stronnikami Demetriusza pod Askalonem i pod Gaz± (60-62), i rozbija jego wojsko w okolicy jeziora Genezaret (63-74).

54 A potem wróci³ siê Tryfon, i Antioch z nim, dzieciê m³ode, i zosta³ królem, i w³o¿y³ sobie koronê.
55 I zbieg³y siê do niego wszystkie wojska, które by³ rozproszy³ Demetriusz, i walczy³y przeciwko niemu, a on cofn±³ siê i uciek³.
56 A Tryfon wzi±³ zwierzêta i zdoby³ Antiochiê.
57 I pisa³ Antioch m³odzieniec do Jonaty mówi±c: “Potwierdzam tobie kap³añstwo i ustanawiam ciê nad czworgiem miast, aby¶ nale¿a³ do przyjació³ królewskich.”
58 I pos³a³ mu naczynia z³ote do u¿ytku, i pozwoli³ mu piæ ze z³ota i chodziæ w szkar³acie, i nosiæ sprz±czkê z³ot±.
59 A Szymona, brata jego, ustanowi³ ksi±¿êciem od granic Tyru a¿ do granic Egiptu.
60 I wyjecha³ Jonata, i obje¿d¿a³ miasta za rzek±; i zebra³o siê do niego wszystko wojsko syryjskie na pomoc. I przyjecha³ do Askalonu, i wyszli naprzeciw niego z honorami z miasta.
61 A stamt±d ruszy³ do Gazy, lecz mieszkañcy Gazy zamknêli siê; i obleg³ j±, i spali³ co by³o woko³o miasta, i z³upi³ je.
62 I prosili Gazejczycy Jonatê, aby im da³ praw± rêkê; i wzi±³ synów ich w zak³ad, i pos³a³ ich do Jeruzalem. I przeszed³ krainê a¿ do Damaszku.
63 - I us³ysza³ Jonata, ¿e ksi±¿êta Demetriusza sprzeniewierzyli siê w Kades w Galilei z wielkim wojskiem, chc±c go oddaliæ od spraw królestwa.
64 I wyjecha³ przeciw nim, a brata swego zostawi³ w kraju.
65 A Szymon przyci±gn±³ do Betsury, i dobywa³ jej przez wiele dni, i ¶cisn±³ j±.
66 I prosili go, aby sobie rêce dali, i da³ im; wypêdzi³ ich stamt±d, i wzi±³ miasto, i obsadzi³ je ludem.
67 A Jonata i wojsko jego przyci±gnêli do wody Genezar, i stanêli przede dniem w polu Asor.
68 A oto wojsko cudzoziemców sz³o z przeciwka w polu, i uczynili nañ zasadzkê w górach, a on przeciw nim wyjecha³.
69 A ci, co w zasadzce byli, ruszyli siê z miejsc swoich i stoczyli bitwê.
70 I wszyscy, którzy z Jonat± byli, uciekli i nikt z nich nie zosta³ oprócz Matatiasza, syna Absaloma, i Judy, syna Kalfiego, dowódcy si³ wojskowych.
71 I rozdar³ Jonata szaty swe, i posypa³ g³owê sw± prochem, i modli³ siê.
72 I wróci³ siê Jonata do walki z nimi, i zmusi³ ich do ucieczki, i bili siê.
73 I ujrzeli ci z jego strony, którzy uciekali i wrócili siê do niego, i gonili z nim wszystkich a¿ do Kades, do obozu ich, i a¿ tam zabiegli.
74 I poleg³o tego dnia z cudzoziemców trzy tysi±ce mê¿ów, a Jonata wróci³ siê do Jeruzalem.

11. POSELSTWO JONATY DO RZYMU I SPARTY (12,1-23). Liczne poselstwa Jonaty (1-2). Poselstwo rzymskie (3-4). List do Spartañczyków: pragnienie odnowienia dawnej przyja¼ni (5-10), której ¯ydzi wiernie dochowali (11-12); do¶wiadczenia ¯ydów, ich ufno¶æ w Bogu (13-15); okazja poselstwa (16-18). List Ariusza do Oniasza (l9-23).

12
1 I ujrza³ Jonata, ¿e mu czas dopomaga, i wybra³ mê¿ów, i pos³a³ ich do Rzymu w celu potwierdzenia i odnowienia przymierza z nimi;
2 i do Spartiatów, i do innych miejsc rozes³a³ listy tej samej tre¶ci.
3 I pojechali do Rzymu, i weszli do domu Rady, i rzekli: “Jonata, najwy¿szy kap³an, i naród ¯ydowski pos³ali nas, ¿eby¶my odnowili przyja¼ñ i towarzystwo wedle dawnego czasu “
4 I dali im listy do swoich po miejscach, aby ich doprowadzono w pokoju do ziemi Judzkiej.
5 A ta jest kopia listu, który Jonata napisa³ do Spartiatów:
6 “Jonata, najwy¿szy kap³an, i starsi narodu, i kap³ani, i reszta ludu ¯ydowskiego Spartiatom braciom pozdrowienie!
7 Ju¿ dawno pos³any by³ list do Oniasza, najwy¿szego kap³ana, od Ariusza, który u was królowa³, ¿e braæmi naszymi jeste¶cie jako zawiera siê w odpisie, który za³±czamy.
8 I przyj±³ Oniasz mê¿a, który by³ przys³any, z czci±, i wzi±³ listy, którymi oznajmiono o towarzystwie i przyja¼ni.
9 My, choæ nic z tego nie potrzebowali¶my maj±c za pociechê ksiêgi ¶wiête, które s± w rêkach naszych,
10 woleli¶my pos³aæ do was, by odnowiæ braterstwo i przyja¼ñ, aby¶my siê nie stali od³±czonymi od was, bo wiele czasów przesz³o, jak do nas pos³ali¶cie.
11 My tedy na ka¿dy czas bez przestanku w uroczyste dni i w inne; kiedy potrzeba, pamiêtamy o was przy ofiarach, które sk³adamy, i przy obrzêdach, jak godzi siê i przystoi pamiêtaæ o braciach.
12 Przeto radujemy siê z waszej s³awy.
13 Ale nas ogarnê³y wielkie utrapienia i wiele wojen, i walczyli przeciw nam królowie, którzy s± doko³a nas.
14 Nie chcieli¶my tedy naprzykrzaæ siê wam ani innym towarzyszom i przyjacio³om naszym w tych walkach,
15 bo mieli¶my pomoc z nieba, i jeste¶my wybawieni my, a nieprzyjaciele nasi zostali poni¿eni.
16 A tak obrali¶my Numeniusza, syna Antiocha, i Antypatra, syna Jazona, i pos³ali¶my do Rzymian odnowiæ z nimi przyja¼ñ i towarzystwo dawne.
17 Przeto rozkazali¶my im, aby te¿ do was zajechali i pozdrowili was, i oddali wam listy nasze o ponowieniu braterstwa naszego.
18 A teraz dobrze uczynicie, je¶li nam na to odpowiecie.
19 A ten jest odpis listu, który by³ pos³any do Oniasza:
20 “Ariusz, król Spartiatów, Oniaszowi, wielkiemu kap³anowi, pozdrowienie!
21 Znalaz³o siê w pi¶mie o Spartiatach i ¯ydach, i¿ s± braæmi i ¿e pochodz± z rodu Abrahamowego.
22 A teraz, skoro¶my siê o tym dowiedzieli, dobrze czynicie, ¿e do nas o pokoju waszym piszecie. Ale i my odpisali¶my wam:
23 Byd³o nasze i majêtno¶ci nasze wasze s±, a wasze nasze. A tak rozkazali¶my, aby wam to oznajmiono.”

12. NOWE WALKI JONATY Z DEMETRIUSZEM (12,24-38). Spotkanie w ziemi Emat, ucieczka Syryjczyków (24-30). Jonata bije Zabadejczyków (31-32). Szymon zajmuje Askalon i Joppê (33-34). Jonata fortyfikuje Jerozolimê, Szymon Adiadê (35-38).

24 I us³ysza³ Jonata, i¿ ksi±¿êta Demetriusza z wojskiem daleko wiêkszym ni¿ pierwsze wrócili siê, aby przeciw niemu walczyæ.
25 I wyruszy³ z Jeruzalem, i zabieg³ im drogê w Amatyjskiej krainie, bo nie da³ im czasu, aby wjechali do ziemi jego.
26 I pos³a³ szpiegów do wojska ich; i wróciwszy siê, oznajmili, ¿e my¶l± najechaæ ich w nocy.
27 A gdy s³oñce zasz³o, rozkaza³ Jonata swoim, aby czuwali i byli w zbroi, w pogotowiu do bitwy przez ca³± noc, i postawi³ stra¿ woko³o obozu.
28 I us³yszeli nieprzyjaciele, i¿ Jonata ze swymi gotów jest na wojnê, i przestraszyli siê, i przelêkli siê w sercu swoim, i zapalili ognie w swym obozie.
29 A Jonata i ci, co z nim byli, nie dowiedzieli siê, a¿ rano, gdy¿ widzieli ognie gorej±ce.
30 I pu¶ci³ siê Jonata za nimi, lecz nie dogoni³ ich, bo siê byli przeprawili przez rzekê Eleuter.
31 - A Jonata zwróci³ siê przeciw Arabom, których zowi± Zabadejczykami, i porazi³ ich, i pobra³ ³upy ich.
32 I ruszy³, i przyjecha³ do Damaszku, i obje¿d¿a³ wszystk± tê krainê.
33 A Szymon wyjecha³ i przyci±gn±³ a¿ do Askalonu i do bliskich miejsc warownych, i uda³ siê do Joppy,
34 i wzi±³ j± (bo s³ysza³, ¿e chcieli zamek oddaæ stronnikom Demetriusza), i osadzi³ tam stra¿, ¿eby jej strzegli.
35 - I wróci³ siê Jonata, i zwo³a³ starszych ludu, i uradzi³ z nimi, aby pobudowaæ zamki w ¯ydowskiej ziemi,
36 i podnie¶æ mury w Jeruzalem, i wznie¶æ wysoki mur w po¶rodku miêdzy zamkiem a miastem, aby go oddzieliæ od miasta, aby by³ sam osobno i ¿eby ani kupowano ani sprzedawano.
37 I zeszli siê, aby budowaæ miasto; i upad³ mur, który by³ nad potokiem od wschodu s³oñca, i naprawi³ go, a zowi± go Kafeteta.
38 A Szymon zbudowa³ Adiadê w Szefeli i opatrzy³ j±, i postawi³ bramy i zawory.

13. TRYFON DOSTAJE PODSTÊPEM JONATÊ W SWE RÊCE ( 12,39-54). Jonata przybywa do Betsan przeciw Tryfonowi (39-41). Tryfon mu radzi rozpu¶ciæ wojsko i udaæ siê z nim do Ptolemaidy (42-45). Pochwycenie Jonaty w Ptolemaidzie (46-48). Wojsko Tryfona, wyslane do Galilei, cofa siê bez bitwy (49-51). ¯ydzi op³akuj± ¶mieræ Jonaty (52-54).

39 A gdy Tryfon nosi³ siê z my¶l±, by zostaæ królem Azji i w³o¿yæ na sw± g³owê koronê i wyci±gn±æ rêkê na króla Antiocha,
40 boj±c siê ¿e mo¿e nie dopu¶ci mu tego Jonata, ale walczyæ bêdzie przeciwko niemu, stara³ siê go pojmaæ i zabiæ. I wyruszywszy uda³ siê do Betsan.
41 I wyjecha³ przeciw niemu Jonata z czterdziestu tysi±cami mê¿ów wybranych do boju, i przyszed³ do Betsan.
42 - A gdy ujrza³ Tryfon, i¿ Jonata przyci±gn±³ z wojskiem wielkim, ba³ siê wyci±gn±æ nañ rêkê.
43 I przyj±³ go z czci±, i zaleci³ go wszystkim przyjacio³om swym, i da³ mu upominki, i rozkaza³ wojskom swoim, aby mu by³y pos³uszne jak jemu samemu.
44 I rzek³ do Jonaty: “Czemu trudzi³e¶ wszystek lud, gdy nie ma walki miêdzy nami?
45 Teraz wiêc ode¶lij ich do domów, a obierz sobie trochê mê¿ów, którzy by zostali z tob±, i pójd¼ ze mn± do Ptolemaidy, a oddam ci j± i inne zamki, i wojsko, i wszystkich prze³o¿onych nad sprawami, a wróciwszy siê odjadê, bo dlatego przyjecha³em.”
46 Uwierzy³ mu, i uczyni³, jak mówi³: rozpu¶ci³ wojsko i odeszli do ziemi Judzkiej.
47 A zostawi³ przy sobie trzy tysi±ce mê¿ów, z których dwa tysi±ce odes³a³ do Galilei, a tysi±c posz³o z nim.
48 A skoro Jonata wjecha³ do Ptolemaidy, Ptolemajczycy zamknêli bramy miejskie i pojmali go, a wszystkich, którzy z mm byli wjechali, mieczem pobili.
49 - I pos³a³ Tryfon wojsko i jezdnych do Galilei i na pole wielkie, aby wytraciæ wszystkich towarzyszów Jonaty.
50 Ale oni, gdy siê dowiedzieli, ¿e Jonatê pojmano i ¿e zgin±³ on i wszyscy, którzy z nim byli, zachêcili siê nawzajem i wyszli gotowi do bitwy.
51 A ci, którzy gonili, widz±c, ¿e o ich dusze idzie, wrócili siê,
52 a tamci wszyscy doszli w pokoju do ziemi Judzkiej. I op³akiwali bardzo Jonatê i tych, którzy z nim byli, i smuci³ siê Izrael ¿a³ob± wielk±.
53 A wszystkie narody, które woko³o nich by³y, stara³y siê ich zetrzeæ, bo mówi³y:
54 “Nie maj± wodza i pomocnika; teraz tedy zwalczmy ich i wyg³ad¼my pamiêæ ich spo¶ród ludzi !”

CZʦC IV (13,1-16,24)
SZYMON NAJWY¯SZY KAP£AN I KSI¡¯Ê

1. OBJÊCIE RZ¡DÓW PRZEZ SZYMONA I PIERWSZE KROKI (13,1-11).

13
1 I us³ysza³ Szymon, ¿e Tryfon zebra³ wojsko wielkie, aby wtargn±æ do ziemi Judzkiej i spustoszyæ j±.
2 Widz±c, ¿e lud jest w strachu i w boja¼ni, pojecha³ do Jeruzalem i zgromadzi³ lud,
3 a dodaj±c odwagi rzek³: “Wy wiecie, jak wielkie rzeczy ja i bracia moi i dom ojca mego uczynili¶my dla zakonu i dla ¶wi±tyni, i jakich trudno¶ci doznali¶my.
4 Dla tych powodów bracia moi wszyscy za Izraela zginêli i zosta³em ja sam.
5 A teraz nie daj Bo¿e, abym mia³ oszczêdzaæ ¿ycie moje w ka¿dy czas utrapienia, bo nie jestem lepszy, ni¿ bracia moi.
6 Pomszczê siê tedy narodu mego i ¶wi±tyni, dziatek te¿ naszych i ¿on, bo w nienawi¶ci zgromadzi³y siê wszystkie narody, aby nas zetrzeæ”
7 I zapali³ siê duch ludu, skoro us³ysza³ te mowy;
8 i odpowiedzieli g³osem wielkim mówi±c: “Ty jeste¶ wodzem naszym na miejsce Judy i Jonaty, brata twego!
9 Prowad¼ walki nasze, a wszystko, cokolwiek nam powiesz, uczynimy !”
10 I zebrawszy wszystkich mê¿ów wojennych pospieszy³ siê dokoñczyæ wszystkich murów Jeruzalem i obwarowa³ je woko³o.
11 I wyprawi³ Jonatê, syna Absaloma, a z nim wojsko nowe do Joppy, a wygnawszy tych, co w niej byli, sam tam zosta³.

2. ZAMORDOWANIE JONATY (13,12-30). Tryfon wkracza do Judei, otrzymuje pieni±dze i zak³adników, lecz Jonaty nie wydaje (12-19); nie osi±gn±wszy zamierzonego celu, ka¿e straciæ Jonatê (20-24). Pogrzeb Jonaty, grobowiec w Modin (25-30).

12 A Tryfon ruszy³ od Ptolemaidy z wielkim wojskiem, aby przyci±gn±æ do ziemi Judzkiej, a Jonata z nim pod stra¿±.
13 A Szymon po³o¿y³ siê obozem w Addus naprzeciw równiny.
14 A gdy siê Tryfon dowiedzia³, i¿ Szymon powsta³ na miejscu Jonaty, brata swego, i ¿e z nim mia³ stoczyæ bitwê,
15 wyprawi³ pos³ów do niego mówi±c: Z powodu srebra, które by³ winien Jonata, brat twój, skarbowi królewskiemu dla spraw, które mia³, zatrzymali¶my go.
16 A teraz po¶lij sto talentów srebra i dwu synów jego w zak³ad, aby wypuszczony nie uciek³ od nas, a ode¶lemy go.”
17 I pozna³ Szymon, ¿e podstêpnie z nim mówi³; wszak¿e kaza³ daæ srebro i cizieci, ¿eby w nieprzyja¼ñ wielk± nie popad³ u ludu izraelskiego, który by mówi³:
18 “Poniewa¿ mu nie pos³a³ srebra i dzieci, przeto zgin±³.”
19 I pos³a³ dzieci i sto talentów; ale sk³ama³ i nie pu¶ci³ Jonaty.
20 - A potem Tryfon wkroczy³ do ziemi, aby j± zniszczyæ, i kr±¿yli drog±, która wiedzie do Ador; a Szymon i wojsko jego ci±gnêli na ka¿de miejsce, gdziekolwiek siê obrócili.
21 A którzy na zamku byli, wyprawili pos³ów do Tryfona, aby siê spieszy³ przyjechaæ przez puszczê i ¿eby im przys³a³ ¿ywno¶ci.
22 I przygotowa³ Tryfon wszystk± jazdê, aby przyjechaæ owej nocy; a by³ ¶nieg bardzo wielki, i nie przyjecha³ do Galaadu.
23 A gdy by³ blisko Baskamanu, zabi³ tam Jonatê i synów jego.
24 I obróci³ siê Tryfon, i odjecha³ do swej ziemi.
25 A Szymon pos³a³, i wzi±³ ko¶ci Jonaty, brata swego, i pogrzeba³ je w Modin, mie¶cie ojców jego.
26 I op³akiwa³ go wszystek Izrael p³aczem wielkim, i czynili po nim ¿a³obê przez wiele dni.
27 I wzniós³ Szymon nad grobem ojca swego i braci wysok±, w oczy wpadaj±c± budowlê z kamienia g³adkiego z ty³u i z przodu;
28 i postawi³ siedem piramid jedn± naprzeciw drugiej, ojcu i matce i czterem braciom;
29 a woko³o nich postawi³ s³upy wielkie, a na s³upach zbroje na pami±tkê wieczn±, a obok zbrój wyryte okrêty, które by widzieæ mogli wszyscy, co morzem jechali.
30 Taki jest a¿ do dnia tego grób, który uczyni³ w Modin.

3. POJEDNANIE SZYMONA Z DEMETRIUSZEM II, AUTONOMIA ¯YDÓW (13,31-42). Tryfon zabija Antiocha VI i og³asza siê królem (31-32). Szymon buduje warownie w Judei (33), nawi±zuje stosunki z Demetriuszem i uzyskuje autonomiê kraju (34-40). Ustanowienie nowej ery w Judei (41-42).

31 A Tryfon, gdy by³ w drodze z Antiochem, królem m³odym, zabi³ go zdrad±.
32 I zosta³ królem zamiast niego, i w³o¿y³ sobie koronê Azji, i uczyni³ wielk± pora¿kê w ziemi.
33 - A Szymon pobudowa³ obronne miejsca ¯ydowskiej ziemi, umacniaj±c je wysokimi wie¿ami i murami wielkimi, i bramami i zaworami, i zostawi³ ¿ywno¶æ w zamkach.
34 I wybra³ Szymon mê¿ów, i pos³a³ do króla Demetriusza, aby uczyni³ ulgê ziemi, bo wszystkie czyny Tryfona ³upiestwem by³y dokonywane.
35 Na te s³owa król Demetriusz odpowiedzia³ mu i taki list napisa³:
36 “Król Demetriusz Szymonowi najwy¿szemu kap³anowi i przyjacielowi królów, i starszym, i narodowi Judzkiemu pozdrowienie!
37 Koronê z³ot± i bahem, które przys³ali¶cie, przyjêli¶my i gotowi¶my z wami uczyniæ pokój wielki i napisaæ do urzêdników królewskich, aby wam odpu¶cili, co¶my wam przyznali.
38 Bo cokolwiek postanowili¶my, to wam zostaje. Zamki, które¶cie pobudowali, niech bêd± wasze.
39 Odpuszczamy te¿ niewiadomo¶ci i wystêpki a¿ do dnia dzisiejszego, i koronê, któr±¶cie byli winni; i je¶li co innego by³o, nale¿±cego do podatku z Jeruzalem, niech ju¿ nie bêdzie nale¿±cym do podatku.
40 A je¶li s± którzy z was godni na wpisanie miêdzy naszych, niech bêd± wpisani i niech bêdzie pokój miêdzy nami “
41 Roku setnego siedemdziesi±tego zdjête zosta³o jarzmo pogañskie z Izraela.
42 I pocz±³ lud izraelski zapisywaæ w dokumentach i w dziejach publinych: Roku pierwszego, pod Szymonem, najwy¿szym kap³anem, wielkim wodzem i ksi±¿êciem ¿ydowskim “

4. ZDOBYCIE GAZY I ZAMKU W JEROZOLIMIE. JAN G£ÓWNYM WODZEM (13,43-54).

43 W owych dniach przyci±gn±³ Szymon do Gazy, otoczy³ j± obozem, sprawi³ machiny i przysun±³ do miasta, zbi³ jedn± wie¿ê i wzi±³ j±.
44 I wtargnêli ci, którzy byli w machinie, do miasta, i sta³o siê wielkie poruszenie w mie¶cie.
45 I wybiegli mieszkañcy z ¿onami i z dzieæmi na mury rozdar³szy szaty swe i wo³ali g³osem wielkim prosz±c Szymona, aby rêce sobie dali, i mówili:
46 “Nie oddawaj nam wed³ug z³o¶ci naszych, ale wed³ug mi³osierdzia twego!”
47 A Szymon zmiêkczony zaprzesta³ walki z nimi, wszak¿e ich wypêdzi³ z miasta i wyczy¶ci³ domy, w których by³y ba³wany, i wtedy dopiero wjecha³ z pie¶niami do miasta b³ogos³awi±c Pana;
48 a wyrzuciwszy z niego wszystkie nieczysto¶ci, umie¶ci³ w nim mê¿ów, którzy zakon zachowywali, i umocni³ je, i mieszkanie sobie uczyni³.
49 - A tym, którzy byli na zamku w Jeruzalem, nie dopuszczano wchodziæ i wychodziæ do ziemi, i kupowaæ i sprzedawaæ, i cierpieli g³ód wielki, i wielu z nich od g³odu poginê³o.
50 I wo³ali do Szymona, aby siê zgodzono na pokój; i zgodzi³ siê, i wygna³ ich stamt±d, i oczy¶ci³ zamek od plugastw.
51 I wjechali do niego dnia dwudziestego trzeciego, miesi±ca drugiego, roku setnego siedemdziesi±tego pierwszego, z wychwalaniem i z ga³±zkami palmowymi, z lutniami, cymba³ami, gê¶lami, z hymnami i z pie¶niami, i¿ wielki nieprzyjaciel zosta³ wytêpiony z Izraela.
52 I postanowi³, aby po wszystkie lata by³y obchodzone te dni z weselem.
53 I umocni³ górê ko¶cieln±, która by³a ko³o zamku, i mieszka³ tam sam i ci, którzy z nim byli.
54 - A zobaczy³ Szymon, i¿ Jan, syn jego, by³ dzielnym wojownikiem, i ustanowi³ go wodzem nad wszystkim wojskiem; i zamieszka³ w Gazarze.

5. DEMETRIUSZ II W NIEWOLI; SZYMON PANUJE W POKOJU (14,1-15). Demetriusz dostaje siê do niewoli perskiej (1-3). Panowanie Szymona: jego zdobycze (4-7); pokój i dostatek (8-15).

14
1 Roku setnego siedemdziesi±tego drugiego król Demetriusz zebra³ wojsko swe i uda³ siê do Medii, aby uzyskaæ sobie pomoc na wojnê z Tryfonem.
2 I us³ysza³ Arsaces, król perski i medyjski, ¿e Demetriusz wjecha³ w granice jego, i pos³a³ jednego z ksi±¿±t swych, aby go ¿ywo pojma³ i przywiód³ do siebie.
3 I pojecha³, pobi³ wojsko Demetriusza, pojma³ go i przywiód³ do Arsaka, i wsadzi³ go do wiêzienia.
4 I by³a w pokoju wszystka ziemia Judzka przez wszystkie dni Szymona, i stara³ siê o dobro narodu swego, i podoba³o siê im panowanie jego i s³awa jego przez wszystkie dni.
5 A ku wszystkiej chwale swej wzi±³ Joppê na port, i otworzy³ dostêp do wysp morskich.
6 I rozprzestrzeni³ granice narodu swego, i panowa³ nad ziemi±.
7 I zebra³ wiê¼niów wielu, i opanowa³ Gazarê i Betsurê, i zamek; i zniós³ z niego plugastwa, a nie by³o, kto by mu siê sprzeciwi³.
8 - I ka¿dy uprawia³ sw± ziemiê w pokoju, a ziemia Judzka dawa³a urodzaje swoje i drzewa polne owoce swoje.
9 Starcy na ulicach siadali wszyscy i radzili o dobru ziemi, a modzieñcy ob³óczyli siê w chwa³ê i w strój wojenny.
10 I miastom dostarcza³ ¿ywno¶ci, i urz±dza³ je, aby s³u¿y³y do obrony, tak i¿ ws³awione zosta³o imiê chwa³y jego a¿ do krañców ziemi.
11 Uczyni³ pokój w ziemi, i radowa³ siê Izrael rado¶ci± wielk±.
12 I ka¿dy siedzia³ pod winnym krzewem swym i pod sw± fig±, a nie by³o, kto by ich straszy³.
13 Usta³ walcz±cy przeciw nim na ziemi, królowie za owych dni zostali pokonani.
14 I umocni³ wszystkich uni¿onych ludu swego, i troszczy³ siê o zakon, i usun±³ wszelkiego bezbo¿nika i z³ego;
15 miejsca ¶wiête ozdobi³ i naczynia ¶wi±tyni pomno¿y³.

6. ODNOWIENIE PRZYMIERZA ZE SPART¡ I Z RZYMEM (14,16-24). Listy wys³ane przez Szymona (16-19). List Spartañczyków (20-23). Poselstwo do Rzymu (24).

16 I us³yszano w Rzymie i a¿ u Spartiatów, i¿ Jonata umar³, i zasmucili siê bardzo.
17 Lecz gdy us³yszeli, i¿ Szymon, brat jego, ustanowiony zosta³ najwy¿szym kap³anem na miejsce jego i ¿e zdoby³ wszystk± ziemiê i miasta w niej,
18 napisali do niego na tablicach miedzianych, aby odnowiæ przyja¼ñ i towarzystwo, które byli uczynili z Jud± i z Jonat±, braæmi jego.
19 I czytano je w oczach zgromadzenia w Jeruzalem. A ta jest kopia listów, które Spartiaci pos³ali:
20 “Ksi±¿êta i obywatelstwo Spartiatów Szymonowi, kap³anowi wielkiemu, starszym, kap³anom i reszcie ludu ¯ydowskiego, braciom, pozdrowienie !
21 Pos³owie, którzy byli do ludu naszego pos³ani, zdali nam sprawê o waszej chwale i czci i weselu, i uradowali¶my siê z przyjazdu ich.
22 I zapisali¶my to, co oni powiadali, w ksiêgi publiczne tym sposobem: “Numeniusz Antiocha i Antypater, syn Jazona, pos³owie judzcy, przyjechali do nas, odnawiaj±c z nami star± przyja¼ñ.
23 I spodoba³o siê ludowi przyj±æ mê¿ów ze czci± i wpisaæ kopiê mów ich w osobne ksiêgi ludu, aby by³o na pami±tkê ludowi Spartiatów. A odpis tego pos³ali¶my Szymonowi, wielkiemu kap³anowi”
24 - A potem pos³a³ Szymon Numeniusza do Rzymu z wielk± tarcz± z³ot±, wa¿±c± tysi±c grzywien, dla potwierdzenia towarzystwa z nimi.

7. HO£D ¯YDÓW DLA ZAS£UG SZYMONA (14,25-49). W dowód wdziêczno¶ci lud uchwala wywiesiæ tablicê z pochwal± Szymona (25-26). Data dekretu (27-28); tytu³y Szymona, jego zwyciêstwa i rz±dy (29-40); godno¶ci, nadane mu przez ¯ydów (41-45). Przyjêcie przez Szymona (46-47). Postanowienie o wykonaniu dekretu (48-49).

25 A gdy us³ysza³ lud rzymski te mowy, powiedzia³: “Co za dziêki oddamy Szymonowi i synom jego ?
26 On bowiem wyzwoli³ braci swoich i wyrzuci³ nieprzyjació³ Izraela od nich, i dali mu wolno¶æ.” I wypisali na tablicach miedzianych, i umie¶cili na s³upach na górze Syjon.
27 A ta jest kopia pisma: “Osiemnastego dnia miesi±ca Elul, roku setnego siedemdziesi±tego drugiego, roku trzeciego pod Szymonem, kap³anem wielkim, w Asaramel,
28 na wielkim zgromadzeniu kap³anów i ludu, i ksi±¿±t narodu, i starszych ziemi, oznajmiono co nastêpuje: Poniewa¿ czêste by³y walki w ziemi naszej,
29 Szymon, syn Matatiasza, z synów Jaryba, i bracia jego wystawili siê na niebezpieczeñstwo i oparli siê nieprzyjacio³om narodu swego, aby siê osta³o ich miejsce ¶wiête i zakon; i wielk± s³aw± naród swój ozdobili.
30 I zgromadzi³ Jonata naród swój, i sta³ siê im kap³anem wielkim, i przy³o¿ony zosta³ do ludu swego.
31 I chcieli nieprzyjaciele ich podeptaæ i zetrzeæ ich krainê, i targn±æ siê rêk± na ich ¶wiête miejsce.
32 Wtedy Szymon zastawi³ siê i walczy³ za naród swój, i wy³o¿y³ wiele pieniêdzy, a uzbroi³ mê¿ów mocnych narodu swego, i da³ im pieni±dze.
33 I mocno opatrzy³ miasta ¯ydowskiej ziemi i Betsurê, która by³a na granicy ¯ydowskiej ziemi, gdzie przedtem bywa³ orê¿ nieprzyjacielski, i osadzi³ tam stra¿ mê¿ów ¯ydów.
34 I Joppê, która by³a nad morzem, umocni³, i Gazarê na granicy Azotu, gdzie przedtem nieprzyjaciele mieszkali, i osadzi³ tam ¯ydów; i z³o¿y³ w nich wszystko, co mog³o s³u¿yæ ku ich poprawie.
35 I widzia³ lud czyny Szymona i s³awê, któr± zamierza³ zjednaæ narodowi swemu, i ustanowili go wodzem swym i ksiêciem kap³añskim, dlatego ¿e on to by³ wszystko uczyni³, i dla sprawiedliwo¶ci i wiary, której dochowa³ narodowi swemu, i ¿e stara³ siê wszelkim sposobem lud swój wywy¿szyæ.
36 I za jego czasów powiod³o siê w rêku jego, i¿ poganie wyrzuceni zostali z ich ziemi i którzy byli w mie¶cie Dawidowym w Jeruzalem na zamku, z którego wychodzili i wszystko, co woko³o ¶wi±tyni jest, splugawili, i wyrz±dzali wielk± szkodê czysto¶ci;
37 i osadzi³ w nim mê¿ów ¯ydów ku obronie ziemi i miasta, i mury jerozolimskie podniós³.
38 A król Demetriusz potwierdzi³ mu najwy¿sze kap³añstwo.
39 Ponadto uczyni³ go przyjacielem swoim i ws³awi³ go chwa³± wielk±.
40 Bo s³ysza³, i¿ Rzymianie nazywali ¯ydów przyjació³mi i towarzyszami i braæmi, i ¿e Szymonowych pos³ów ze czci± przyjêli,
41 i ¿e ¯ydzi i kap³ani ich zezwolili, ¿eby on by³ ich ksi±¿êciem i najwy¿szym kap³anem na wieki, a¿by nasta³ wierny prorok;
42 a¿eby by³ ksi±¿êciem nad nimi i ¿eby mia³ w pieczy rzeczy ¶wiête, i ¿eby ustanawia³ prze³o¿onych nad sprawami ich i nad ziemi±, i nad orê¿em, i nad zamkami,
43 i staranie mia³ o rzeczach ¶wiêtych, i ¿eby go wszyscy s³uchali; a¿eby imieniem jego by³y pisane wszystkie zapisy w ziemi, i aby siê ob³óczy³ w szkar³at i w z³oto,
44 i aby nikomu z ludu i z kap³anów nie godzi³o siê ¿adnej z tych rzeczy przekraczaæ ani sprzeciwiaæ temu, co on mówi, ani czyniæ sejmu w ziemi bez niego, ani siê ob³óczyæ w szkar³at, ani nosiæ sprz±czki z³otej.
45 A kto by przeciw temu wykroczy³, albo któr± z tych rzeczy wywróci³, winien bêdzie.”
46 I spodoba³o siê wszystkiemu ludowi prze³o¿yæ Szymona i uczyniæ wed³ug tych s³ów.
47 I podj±³ siê Szymon, i zgodzi³ siê najwy¿sze kap³añstwo sprawowaæ i byæ wodzem i ksi±¿êciem narodu ¿ydowskiego i kap³anów, i mieæ prze³o¿eñstwo nad wszystkimi.
48 - I kazano, aby pismo to by³o wyryte na tablicach miedzianych
49 i umieszczone w kru¿ganku ¶wi±tyni na miejscu widocznym; a kopia tych rzeczy aby by³a w³o¿ona do skarbca, ¿eby j± mia³ Szymon i synowie jego.

8. ANTIOCH VII STARA SIÊ O PRZYJA¯Ñ SZYMONA PRZECIW TRYFONOWI (15,1-14). List Antiocha do Szymona (1-9). Antioch oblega Tryfona w Dorze (10-14).

15
1I pos³a³ król Antioch, syn Demetriusza, listy z wysp morskich do Szymona, kap³ana i ksi±¿êcia narodu ¿ydowskiego, i do wszystkiego narodu, a by³y w ten sposób napisane:
2 “Król Antioch Szymonowi, wielkiemu kap³anowi, i narodowi ¯ydowskiemu pozdrowienie !
3 Poniewa¿ ludzie zara¼liwi posiedli królestwo ojców moich, chcê królestwo oswobodziæ i przywróciæ je, jak by³o przedtem, i wybra³em mnóstwo wojska, i sprawi³em okrêty wojenne;
4 a chcê wjechaæ w ziemiê, aby siê pom¶ciæ nad tymi, którzy krainê nasz± zniszczyli i którzy wiele miast w królestwie moim spustoszyli.
5 Przeto teraz potwierdzam ci wszystkie podatki, które ci wszyscy królowie przede mn± odpu¶cili, i którekolwiek inne daniny odpu¶cili tobie;
6 i zezwalam ci, aby¶ da³ biæ w³asn± monetê w ziemi twojej,
7 a Jeruzalem ¿eby by³o ¶wiête i wolne; a wszystka broñ wojenna, która sprawiona zosta³a, i zamki, które pobudowa³e¶ i które trzymasz, niech zostan± przy tobie.
8 I wszystek d³ug królewski, i co ma przypa¶æ królowi, odt±d i na wszystek czas s± odpuszczone tobie.
9 A gdy otrzymamy królestwo nasze, ws³awimy ciebie i naród twój i ko¶ció³ s³aw± wielk±, tak i¿ siê uka¿e s³awa wasza po wszystkiej ziemi.”
10 - Roku setnego siedemdziesi±tego czwartego wyruszy³ Antioch do ziemi ojców swych, i zesz³y siê do niego wszystkie wojska, tak i¿ ich ma³o zosta³o z Tryfonem.
11 I goni³ go król Antich, a przyszed³ do Dory uciekaj±c po pomorzu,
12 bo widzia³, ¿e siê nañ z³o zebra³o i wojsko go opu¶ci³o.
13 I przy ci±gn±³ Antioch do Dory w sto dwadzie¶cia tysiêcy mê¿ów wojennych i osiem tysiêcy jezdnych;
14 i otoczy³ miasto, i okrêty od morza przyby³y, i trapili miasto i ziemi± i morzem, i nie dopuszczali nikomu wej¶æ albo wyj¶æ.

9. LISTY RZYMIAN W SPRAWIE ¯YDOWSKIEJ (15,15-24). Powrót pos³ów Szymona (15). List Rzymian do Ptolemeusza (16-21). Narody, do których podobne listy wys³ano (22-24).

15 I przyjecha³ Numeniusz wraz ze swymi towarzyszami z miasta Rzymu nios±c listy napisane do królów i do krain, w nich za¶ to siê zawiera³o:
16 “Lucjusz, rzymski konsul, Ptolemeuszowi królowi pozdrowienie!
17 Pos³owie ¿ydowscy, przyjaciele nasi, przyjechali do nas odnawiaj±c dawn± przyja¼ñ i towarzystwo, pos³ani od Szymona, ksi±¿êcia kap³anów, i od ludu ¿ydowskiego.
18 A przynie¶li i tarczê z³ot±, wa¿±c± tysi±c grzywien.
19 A tak zda³o siê nam napisaæ do królów i krain, aby im krzywdy nie czynili ani nie walczyli przeciw nim i przeciw miastom ich, i aby nie dawali pomocy wojuj±cym z nimi.
20 I zda³o siê nam przyj±æ tarczê od nich.
21 Je¶li tedy jacy ¼li ludzie uciekli z ich ziemi do was, wydajcie ich Szymonowi, ksi±¿êciu kap³añskiemu, aby ich ukara³ wed³ug zakonu swego “
22 To samo by³o napisane do Demetriusza króla i Attala, i Ariarata, i Arsaka, i do wszystkich ziem:
23 do Lampsaku, do Spartiatów, do Delos, do Mindu, do Sycjonu, do Karii, do Samos, do Pamfilii, do Licji, do Halikarnasu, do Kos, do Sides, do Aradonu, do Rodos, do Faselidy, do Gortyny, do Gnidos, do Cypru i do Cyreny.
24 A kopiê ich pos³ali Szymonowi, ksi±¿êciu kap³añskiemu, i ludowi ¿ydowskiemu.

10. ZERWANIE ANTIOCHA Z SZYMONEM (15,25-36). W dalszym ci±gu oblê¿enia Dory Antioch nie przyjmuje pomocy Szymona i zrywa z nim (25-27). Atenobiusz, wys³any do Jerozolimy, wytacza oskar¿enie i ¿±dania króla (28-32). Odpowied¼ Szymona (33-35) wywo³uje gniew Antiocha (36).

25 A król Antioch przyci±gn±³ z wojskiem do Dory po raz drugi ustawicznie do niej szturmuj±c i czyni±c machiny, i zamkn±³ Tryfona, ¿eby nie wyszed³.
26 I pos³a³ Szymon dwa tysi±ce mê¿ów wybranych do niego na pomoc i srebra, i z³ota, i wiele naczyñ.
27 I nie chcia³ tego przyj±æ, ale wszystko z³ama³, co z nim przedtem postanowi³, i od³±czy³ siê od niego.
28 - I pos³a³ do niego Atenobiusza, jednego z przyjació³ swych, aby z nim rokowa³, mówi±c: “Wy dzier¿ycie Joppê i Gazarê i zamek, który jest w Jeruzalem, miasta królestwa mego;
29 spustoszyli¶cie ich granice i uczynili¶cie wielk± szkodê w ziemi, i opanowali¶cie wiele miejsc w królestwie moim.
30 Teraz tedy wróæcie miasta, które¶cie posiedli, i podatki miejsc, które¶cie opanowali za granicami ¯ydowskiej ziemi;
31 a je¶li nie, dajcie za nie piêæset talentów srebra, a za wyniszczenie, które¶cie uczynili, i za podatki miast drugie piêæset talentów; a je¶li nie, przyjedziemy i bêdziemy z wami walczyæ.”
32 I przyjecha³ Atenobiusz, przyjaciel królewski, do Jeruzalem, i zobaczy³ chwa³ê Szymona i ¶wietno¶æ w z³ocie i w srebrze, i dostatek wielki, i zdumia³ siê; i obwie¶ci³ mu s³owa królewskie.
33 I odpowiedzia³ mu Szymon i rzek³ mu: “Ani nie posiedli¶my cudzej ziemi, ani nie trzymamy cudzego, ale dziedzictwo ojców naszych; które nieprzyjaciele nasi przez jaki¶ czas niesprawiedliwie trzymali;
43 a my, maj±c czas, wyswobadzamy dziedzictwo ojców naszych.
35 Bo co do Joppy i Gazary, o które siê uskar¿asz, one wielk± szkodê czyni³y w¶ród ludu i w ziemi naszej; od tych dajemy sto talentów.” I nie odpowiedzia³ mu Atenobiusz ani s³owa.
36 A wróciwszy siê z gniewem do króla doniós³ mu te s³owa i chwa³ê Szymona, i wszystko, co widzia³; i wpad³ król w gniew wielki.

11. ZWYCIÊSTWA SYNÓW SZYMONA NAD CENDEBEUSZEM (15,37 -16,10). Ucieczka Tryfona; król puszcza siê za nim, zostawiaj±c Cendebeuszowi wojnê z ¯ydami (37-41). Szymon zdaje dowództwo na swych synów: Judê i Jana ( 16,1-5). Klêska Cendebeusza (6-8). Jan puszcza siê w po¶cig (9-10).

37 A Tryfon uciek³ na okrêcie do Ortozjady.
38 A król ustanowi³ Cendebeusza wodzem pomorskim, i wojsko pieszych i jezdnych da³ mu.
39 I rozkaza³ mu ruszyæ z wojskiem przeciw ¯ydowskiej ziemi, i rozkaza³ mu zbudawaæ Gedor i zawaliæ bramy miejskie, i walczyæ przeciw ludowi.
40 A król goni³ Tryfona. I przyci±gn±³ Cendebeusz do Jamnii, i pocz±³ lud dra¿niæ i deptaæ ¯ydowsk± ziemiê, i braæ lud w niewolê, i zabijaæ, a budowaæ Gedor.
41 I osadzi³ tam jezdnych i wojsko, aby wycieczki czyni±c przeje¿d¿ali drogê ziemi ¯ydowskiej, jak mu król rozkaza³.

16
l I ruszy³ Jan z Gazary i doniós³ Szymonowi, ojcu swemu, co Cendebeusz ludowi ich poczyni³.
2 A Szymon wezwa³ dwu starszych synów, Judê i Jana, i rzek³ im: “Ja i bracia moi, i dom ojca mego wojowali¶my z nieprzyjació³mi Izraela od m³odo¶ci a¿ do dnia tego; i powiod³o siê przez rêce nasze ¿e¶my wybawili Izraela kilkakroæ.
3 A teraz zestarza³em siê; ale b±d¼cie na miejscu moim i brata mego, wyjed¼cie i walczcie za naród nasz, a niech z wami bêdzie pomoc z nieba.”
4 I wybra³ z krainy dwadzie¶cia tysiêcy mê¿ów wojennych i jezdnych, i wyruszyli przeciw Cendebeuszowi, i nocowali w Modin.
5 I wstali rano, i ruszyli w pole; a oto wojsko wielkie pieszych i jezdnych przeciwko nim, a miêdzy nimi by³a rzeka.
6 - I po³o¿y³ siê obozem naprzeciw nich, on i lud jego. A widz±c, ¿e lud ba³ siê przeprawiæ przez rzekê, pierwszy siê przeprawi³; i ujrzeli go mê¿owie, i przeprawili siê za nim.
7 I rozdzieli³ lud, i jezdnych miêdzy pieszymi, a jazda nieprzyjacielska by³a bardzo wielka.
8 I zatr±bili w tr±by ¶wiête, i Cendebeusz uciek³ wraz z wojskiem, i poleg³o z nich wielu ranionych, a reszta na zamek uciek³a.
9 - Natenczas zraniony zosta³ Juda, brat Jana, a Jan goni³ ich, a¿ przyszed³ do Cedronu, który zbudowa³;
10 a uciekli a¿ do wie¿, które by³y w polach Azotu, i popali³ je ogniem. I poleg³o ich dwa tysi±ce mê¿ów, i wróci³ siê do ¯ydowskiej ziemi w pokoju.

12. ZAMORDOWANIE SZYMONA (16,11-24). Ambitne pragnienia i plany Ptolemeusza, ziêcia Szymona (11- 13). Ptolemeusz podejmuje Szymona uczt± w Doch i zabija go (14-17). Dalsze zbrodnicze zamiary, które Jan udaremnia (18-22). O historii panowania Jana (23-24).

11 A Ptolemeusz, syn Aboba, by³ ustanowiony wodzem na równinie Jerycho,
12 a mia³ wiele srebra i z³ota, bo by³ ziêciem najwy¿szego kap³ana.
13 I wynios³o siê serce jego; i chcia³ opanowaæ ziemiê, i umy¶li³ zdradê przeciw Szymonowi i synom jego, aby ich zg³adziæ.
14 - A Szymon obje¿d¿aj±c miasta, które by³y w krainie ¯ydowskiej, i staraj±c siê o nie, wst±pi³ do Jerycha, on i Matatiasz, syn jego, i Juda, roku setnego siedemdziesi±tego siódmego, miesi±ca jedenastego, ten jest miesi±c Sabat.
15 I przyj±³ ich zdradliwie syn Aboba w zameczku zwanym Doch, który zbudowa³; i sprawi³ im wielk± ucztê, i ukry³ tam mê¿ów.
16 A gdy podpili sobie Szymon i synowie jego, powsta³ Ptolemeusz ze swoimi; chwycili za broñ, i weszli na ucztê, i zabili jego, dwu synów jego i niektórych s³ug jego.
17 I uczyni³ zdradê wielk± w Izraelu, a odda³ z³em za dobre.
18 - I napisa³ to Ptolemeusz, i pos³a³ do króla, aby mu przys³a³ wojsko na pomoc, i ¿eby mu odda³ ziemiê i miasta ich i podatki.
19 A innych wyprawi³ do Gazary, aby zabili Jana, i do tysi±czników napisa³ listy, aby do niego przyjechali, aby im da³ srebro i z³oto i upominki.
20 A innych pos³a³, aby zajêli Jeruzalem i górê ko¶cieln±.
21 Ale kto¶, uprzedziwszy, oznajmi³ Janowi w Gazarze, i¿ zgin±³ ojciec jego i bracia jego, “i ¿e pos³a³ ciebie te¿ zabiæ “
22 A gdy to us³ysza³, zl±k³ siê bardzo, i pojma³ mê¿ów, którzy byli przyszli zgubiæ go, i zabi³ ich, bo siê dowiedzia³, ¿e go chcieli zabiæ.
23 - A reszta spraw Jana i walk jego, i wielkiego mêstwa, którym mê¿nie poczyna³, i budowania murów, które wystawi³,
24 i dziejów jego oto wszystko to jest zapisane w ksiêdze dni kap³añstwa jego, od tego czasu, gdy zosta³ ksiêciem kap³añskim po ojcu swoim.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • pajaa1981.pev.pl