002t 

po polsku



DZIEJE  ELIZEUSZA

Eliasz tajemniczo odchodzi. Elizeusz jego nastêpc±

1 Kiedy Pan mia³ w¶ród wichru unie¶æ Eliasza do nieba, szed³ Eliasz z Elizeuszem z Gilgal. 2 Wtedy rzek³ Eliasz do Elizeusza: «Zostañ¿e tutaj, bo Pan pos³a³ mnie a¿ do Betel». Elizeusz za¶ odpowiedzia³: «Na ¿ycie Pana i na twoje ¿ycie: nie opuszczê ciê!» Zatem przyszli do Betel. 3 Wtedy uczniowie proroków*, którzy byli w Betel, wyszli do Elizeusza i powiedzieli do niego: «Czy wiesz, ¿e Pan dzisiaj zabierze pana twego wzwy¿, ponad tw± g³owê?» On za¶ odrzek³: «Równie¿ i ja to wiem. Milczcie!» 4 Wtedy powiedzia³ do niego Eliasz: «Elizeuszu! Zostañ¿e tutaj, bo Pan pos³a³ mnie a¿ do Jerycha». On za¶ odrzek³: «Na ¿ycie Pana i na twoje ¿ycie: nie opuszczê ciê!» Weszli wiêc do Jerycha. 5 Wtedy uczniowie proroków, którzy byli w Jerychu, przybli¿yli siê do Elizeusza i powiedzieli do niego: «Czy wiesz, ¿e Pan dzisiaj zabiera pana twojego wzwy¿, ponad tw± g³owê?» On za¶ odpowiedzia³: «Równie¿ i ja to wiem. Milczcie!» 6 Wtedy rzek³ Eliasz do niego: «Zostañ¿e tutaj, bo Pan pos³a³ mnie a¿ do Jordanu». Elizeusz za¶ odpowiedzia³: «Na ¿ycie Pana i na twoje ¿ycie: nie opuszczê ciê!» I szli dalej razem.

    7 A piêædziesi±t osób z uczniów proroków posz³o i stanê³o z przeciwka, z dala, podczas gdy oni obydwaj przystanêli nad Jordanem. 8 Wtedy Eliasz zdj±³ swój p³aszcz, zwin±³ go i uderzy³ wody, tak i¿ siê rozdzieli³y w obydwie strony. A oni we dwóch przeszli po suchym ³o¿ysku. 9 Kiedy za¶ przeszli, rzek³ Eliasz do Elizeusza: «¯±daj, co mam ci uczyniæ, zanim wziêty bêdê od ciebie». Elizeusz za¶ powiedzia³: «Niechby - proszê - dwie czê¶ci* twego ducha przesz³y na mnie!» 10 On za¶ odrzek³: «Trudnej rzeczy za¿±da³e¶. Je¿eli mnie ujrzysz, jak wziêty bêdê od ciebie, spe³ni siê twoje ¿yczenie; je¶li za¶ nie [ujrzysz], nie spe³ni siê». 11 Podczas gdy oni szli i rozmawiali, oto [zjawi³ siê] wóz ognisty wraz z rumakami ognistymi i rozdzieli³ obydwóch: a Eliasz w¶ród wichru wst±pi³ do niebios*. 12 Elizeusz za¶ patrza³ i wo³a³: «Ojcze mój! Ojcze mój! Rydwanie Izraela i jego je¼d¼cze*». I ju¿ go wiêcej nie ujrza³. Uj±wszy nastêpnie szaty swoje, Elizeusz rozdar³ je na dwie czê¶ci 13 i podniós³ p³aszcz Eliasza, który spad³ z góry od niego. Wróci³ i stan±³ nad brzegiem Jordanu.

    14 I wzi±³ p³aszcz Eliasza, który spad³ z góry od niego, uderzy³ wody, <lecz one siê nie rozdzieli³y>. Wtedy rzek³: «Gdzie jest Pan, Bóg Eliasza?» I uderzy³ wody, a one rozdzieli³y siê w obydwie strony. Elizeusz za¶ przeszed³ ¶rodkiem. 15 Uczniowie proroków, którzy byli w Jerychu, ujrzeli go z przeciwka, i o¶wiadczyli: «Duch Eliasza spocz±³ na Elizeuszu». Wyszli zatem naprzeciw niego, oddali mu pok³on do ziemi 16 i powiedzieli do niego: «Oto w¶ród twoich s³ug jest piêædziesiêciu dzielnych ludzi. Niechaj pójd± i poszukaj± pana twojego, czy go nie uniós³ Duch Pañski i nie spu¶ci³ na jak±¶ górê lub na jak±¶ dolinê». Lecz on odpowiedzia³: «Nie posy³ajcie!» 17 A gdy nalegali na niego zbyt mocno, powiedzia³: «Po¶lijcie!» Pos³ali wiêc piêædziesiêciu mê¿ów, którzy szukali Eliasza trzy dni i nie znale¼li go. 18 Skoro wrócili do niego, gdy przebywa³ w Jerychu, rzek³ do nich: «Czy¿ wam nie powiedzia³em: Nie chod¼cie?»

Dwa cuda Elizeusza

    19 Mieszkañcy miasta mówili do Elizeusza: «Patrz! Po³o¿enie miasta jest mi³e, jak ty, panie mój, widzisz, lecz woda jest niezdrowa, a ziemia nie daje p³odów». 20 On za¶ rzek³: «Przynie¶cie mi now± misê i w³ó¿cie w ni± soli!» I przynie¶li mu. 21 Wtedy podszed³ do ¼ród³a wody, wrzuci³ w nie sól i powiedzia³: «Tak mówi Pan: Uzdrawiam te wody, ju¿ odt±d nie wyjd± st±d ani ¶mieræ, ani niep³odno¶æ». 22 Wody wiêc zosta³y uzdrowione a¿ po dzieñ dzisiejszy - wed³ug s³owa, które wypowiedzia³ Elizeusz.

    23 Stamt±d poszed³ do Betel*. Kiedy za¶ postêpowa³ drog±, mali ch³opcy wybiegli z miasta i na¶miewali siê z niego wzgardliwie, mówi±c do niego: «Przyjd¼ no, ³ysku! Przyjd¼ no, ³ysku!» 24 On za¶ odwróci³ siê, spojrza³ na nich i przekl±³ ich w imiê Pañskie. Wówczas wypad³y z lasu dwa nied¼wiedzie i rozszarpa³y spo¶ród nich czterdzie¶ci dwoje dzieci. 25 Stamt±d Elizeusz poszed³ na górê Karmel, sk±d uda³ siê do Samarii.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • pajaa1981.pev.pl